piszczy mi strasznie przy prawym kole, szczegolnie na zakrecie w prawo lub tuz po zakrecie, co ciekawe jak wjade w dziure (o ktore nie trudno we Wroclawiu ;–)) sprawa na jakis czas ustepuje, potem znowu w zakret i znowu piszczy...
bylem w stacji kontroli pojazdow, auto 'bardzo' sprawne, odgial mi facet blaszke (z tego co wyczytalem na forum – 'ustalajaca') i bylo ok przez 100 km, potem znowu kicha. Zajechalem do mechanika, odgial je na 0,5cm, po kilku kilometrach znowu pisk...
forum przeszukalem, watkow pare jest:
1. blaszki przy klockach (odgiac i po sprawie)
jak powyzej – pomaga czasowo...
2. lozysko w kole
czy da sie to jakos sprawdzic?
3. laczenie amortyzatora z wahaczem
4. tarcze
mowia, ze ok...
5. klocki
maja 6 mm, mowia mi, ze ok...
Jakies sugestie?
Pozdrawiam,
Piotrek