Strona 1 z 1

Stukanie silnika przy wkręcaniu na obroty

PostNapisane: 13 lip 2008, 10:14
przez kurobon
Witam! Mam problem z moją mazdę 6. A jako że na tym aucie znam się jak kot na gwiazdach ;–), pytam was. Problem polega na tym że jak ruszam to przez chwilę słychać jakieś stukanie. Jak w garażu gazowałem to zauważyłem że przy 2000-2500 obrotów słychać to cały czas. I czasami zdarza się to jak chodzi klima. Błagam pomóżcie
Pozdrawiam Robert :(

PostNapisane: 15 lip 2008, 15:16
przez Globy
Czy to glosny miarowy stuk gdzies spod silnika, czy raczej ciche terkotanie spod pokrywy zaworow? Przez chwile myslalem, ze moze przegub (glosny stuk przy skreconych kolach), ale teraz stawiam na silnik... Jaki przebieg autka, skad jestes?

PostNapisane: 18 lip 2008, 14:05
przez kurobon
Jest to raczej miarowy stuk jak nacisnę na pedał gazu, postuka chwile i przestaje, jak zmieniam biegi jest dokładnie to samo.. O dziwo zdarza się to tylko na zagrzanym silniku. to dobiega raczej ze strony lewej myślałem że to coś z klimą ale jak ją wyłączę jest dalej to samo. Jestem z Katowic a przebieg to 61 000 ,tak pokazuje ;–).

PostNapisane: 18 lip 2008, 14:25
przez Brt
specem nie jestem, ale czasami terkotanie/stuki wydają panewki :(
a to gruba sprawa,
no ale nie przy takim przebiegu raczej, i nie w sytuacji gdy samochód był regularnie serwisowany

PostNapisane: 18 lip 2008, 15:21
przez Globy
Tez wnioskowalem okolice walkow, ale wlasnie – przeciez to swiezutki silnik... Podjechalbym do ogolnomarkowego warsztatu, jak trafisz ogarnietego mechanika, zdiagnozuje Ci temat lepiej niz ASO. Powodzenia <usmiech>

PostNapisane: 18 lip 2008, 20:11
przez magicadm
kurobon napisał(a):jak ruszam to przez chwilę słychać jakieś stukanie.

U mnie stukała "wolna" wtyczka od spryskiwacza. Waliła w najmniej odpowiednim momencie w "trąbik" czyli klakson <lol>
Spodziewałem się najgorszego – brzmiało to naprawdę źle :|

PostNapisane: 18 lip 2008, 22:10
przez kurobon
Z tą wtyczką musze obczaić jak sie dowiem co to jest dam znać jutro jade na przegląd do ASO, a jak oni nic nie zrobią to do znajomego, według mnie to będzie jakaś luźna blacha przy kolektorze. Też myślałem o panewkach ale to już prędzej w mojej starsze Madzi która ma na liczniku 245 tyś. A nie w tej nowej. Sprowadziłem tydzień temu jako niby bezproblemowe auto ;–) A tu muszę z nią odrazu na warsztat <lol>

PostNapisane: 19 lip 2008, 22:28
przez magicadm
proponuję poszarpać samochodem na zgaszonym silniku – w ten sposób wykluczysz "odsilnikowe" hałasy :)