Strona 1 z 5

TCS i DSC – działa/nie działa? Mam, czy nie?

PostNapisane: 12 lis 2007, 11:54
przez Falcone
Witam,

Zastanawia mnie jak powinien reagować TCS w M6... Kiedyś jeździłem V50 i było wyraźnie czuć jak odejmuje mocy przy wyczuciu jakiegokolwiek poślizgu przy starcie. Natomiast w mojej Maździ jak dostanie za dużo gazu zaczyna mrugać kontrolka TCS, ale nie czuję jakiegokolwiek przytłumiania silnika, a koła mielą :]. Nadmienię tylko, iż wyraźnie czuję, jak działa DSC i ABS (oczywiście w odpowiednich dla ich działania sytuacjach). Jak jest w Waszych Mazdach ??

próbowałem znaleźć odpowiedź w szukajce, również w instrukcji, ale niestety bez skutku. Jeśli temat był już poruszany, to z góry przepraszam.

pozdrawiam
Marcin

PostNapisane: 12 lis 2007, 15:25
przez martinpl
Falcone zdazylo mi sie ze przy ruszaniu na lodze TCS zadusil samochod :P ruszalem pod gorke na lodzie, TCS zahamowal jedno kolo, potem drugie i tak hamowal na zmiane az zadusil silnik :P specjalnie nie chcialem naciskac sprzegla bo chcialem sprawdzic czy moze to doprowadzic do takiej sytuacji

ale wracajac do sedna, wyraznie czuc TCS, slychac chrobotanie i czuc po samochodzie, tak samo jak dzialanie ABSu

PostNapisane: 12 lis 2007, 19:31
przez Sebal
Witam!! Jeżeli chodzi o działanie TCS w naszych M6 to zaczyna ono działać dopiero w ekstremalnych sytuacjach. I to dobrze bo jeździłem Passatem z ASR i ESP i po prostu odechciewa sie jeździć bo ASR i ESP przymulają silnik przy każdej możliwej sytuacji. U nas musi być naprawdę powód żeby TCS i DCS sie włączyły. Nie raz już było że koła dostawały delikatnego poślizgu ale ponieważ mimo wszystko jakaś przyczepność była to TCS nie reagował. Poza tym działanie TCS polega nie tylko na odejmowaniu mocy silnika lecz również na przyhamowaniu kół poprzez układ ABS i jeśli można tak powiedzieć to działa jako pierwsze.

PostNapisane: 13 lis 2007, 16:50
przez miniu
Sebal napisał(a):Witam!! Jeżeli chodzi o działanie TCS w naszych M6 to zaczyna ono działać dopiero w ekstremalnych sytuacjach.Nie raz już było że koła dostawały delikatnego poślizgu ale ponieważ mimo wszystko jakaś przyczepność była to TCS nie reagował. Poza tym działanie TCS polega nie tylko na odejmowaniu mocy silnika lecz również na przyhamowaniu kół poprzez układ ABS i jeśli można tak powiedzieć to działa jako pierwsze.


Dokładnie zgadzam się z kolegą. Na początku też mnie dziwiło, że koła się ślizgają. Ale to dużo lepiej, że samochód pozostawia kierowcy trochę swobody.

PostNapisane: 13 lis 2007, 23:54
przez Falcone
No to Panowie pozostaje mi poczekać na prawdziwą ślizgawkę i zobaczyć wtedy jak się auto zachowa. Jeśli tylko TCS jest po prostu pomocny w ekstremalnych sytuacjach, to chwała mu za to :)

TCS

PostNapisane: 17 lis 2007, 18:53
przez gucio
Mam madzie od lutego i tak naprawde teraz poczulem dzialanie TCSu. Zauwazylem ze system nie zaczyna dzialac rownolegle z mruganiem kontrolki tylko nieznacznie pozniej, w zasadzie tylko podczasu ruszania z miejsca. Od razu slychac chrobotanie i u mnie lekkie przymruzanie lamp (mam halogenowe). W sumie fajna sprawa, pomaga ruszac zwlaszcza na typowej slizgawce. DSCu jeszcze nie mialem "przyjemnosci" testowac.

Re: TCS

PostNapisane: 19 lis 2007, 10:07
przez Falcone
gucio napisał(a):Mam madzie od lutego i tak naprawde teraz poczulem dzialanie TCSu. Zauwazylem ze system nie zaczyna dzialac rownolegle z mruganiem kontrolki tylko nieznacznie pozniej, w zasadzie tylko podczasu ruszania z miejsca. Od razu slychac chrobotanie i u mnie lekkie przymruzanie lamp (mam halogenowe). W sumie fajna sprawa, pomaga ruszac zwlaszcza na typowej slizgawce.


Ale rozumiem, że odczułeś to działanie TCS na takiej typowej ślizgawce, czyt. śnieg/lód ? Mnie się nawet nie udało go poczuć na dzeszczu...

gucio napisał(a): DSCu jeszcze nie mialem "przyjemnosci" testowac.


A to cała frajda :] Ja często go czuję na mokrym :)

PostNapisane: 19 lis 2007, 10:41
przez mcbeth
Falcone napisał(a):Ja często go czuję na mokrym

Hmmm. Dzisiaj właśnie skręcając w lewo wylądowałem o jeden pas za daleko w prawo – na szczęście był wolny. Jechałem na dwójce i wcisnąłem gaz – autko wykonało łagodny łuk i kontynuowałem jazdę, tylko nie tym pasem, którym zamierzałem :] . Zresztą na trójce też zrywał przyczepność.
Migania lampki nie zauważyłem (bardziej mnie interesował krawężnik ;) ), ale DSC i TCS aktywizują sie naprawdę późno. Można się zdziwić, ale można też trochę 'poszaleć' ....

PostNapisane: 20 lis 2007, 09:33
przez Falcone
Dziwne, u mnie DCS reaguje dość szybko i w samą porę... Nawet dzisiaj okazał się bardzo przydatny :D Wchodzę w zakręt i widzę, że za chwilę krawężnik będzie mój :| a tu nagle tak jakby pstryknięcie ABS'u, zarzucenie tyłu i już po zakręcie :]

PostNapisane: 20 lis 2007, 10:19
przez mcbeth
U mnie późno. TCS pozwala spokojnie kręcić kołami w miejscu – oczywiście do czasu.
DCS pozwala na zawijanie tyłem i koryguje dopiero jak zjawisko zaczyna dominować nad prawidłowym kierunkiem jazdy :) .
No i pamiętać trzeba o jednym: DCS na bardzo śliskiej powierzchni przy ciągłym ruszaniu (np. korek po ataku zimy) mocno angażuje sprzęgło – potrafi się spalić (i koło dwumasowe do wymiany) !! Wyłączajmy DCS w takich sytuacjach. Pisze o tym instrukcja, choć w mniej drastyczny sposób.

PostNapisane: 20 lis 2007, 14:25
przez Cichyq
mcbeth napisał(a):No i pamiętać trzeba o jednym: DCS na bardzo śliskiej powierzchni przy ciągłym ruszaniu (np. korek po ataku zimy) mocno angażuje sprzęgło – potrafi się spalić (i koło dwumasowe do wymiany) Wyłączajmy DCS w takich sytuacjach. Pisze o tym instrukcja, choć w mniej drastyczny sposób.


No prosze, a juz sie balem ze mam sprzeglo do wymiany, bo czasami jak musialem ostro ruszyc, to mialem uczucie jakby mi sie sprzeglo slizgalo i bylo czuc ladny zapach palonego sprzegla po zatrzymaniu sie :)
Juz sie balem ze sie konczy tarcza :)

Pozdrawiam,
Cichy

PostNapisane: 22 lis 2007, 00:13
przez gieroj
Działanie DSC odczułem kilka razy jak sie zapomniałem jadąc w deszczu po koleinach no i ostatniej zimy gdy nagle spadło sporo śniegu a że byliśmy w górach i ostatnie 200 metrów to było stromy podjazd z którego stoczyła sie thalia i golf (na zimowych gumach ale moze słabi jeżdżcy no i bez wspomagań elektronicznych) Mazda o dziwo wjechała bez przerwy migając żółtą lampką ale na górze też sprzęgłem śmierdziało koledzy założyli łańcuchy t tez wjechali jednak uważam że w czasie jazdy w trasie póżno się załącza

PostNapisane: 22 lis 2007, 09:59
przez Cichyq
Skoro sprzeglem smierdzi, to czy DSC "naciska" na sprzeglo ??
Bo z drugiej strony nie rozumiem dlaczego mialoby smierdziec przypalonym sprzeglem skoro by nie "naciskal".

Pozdrawiam,
Cichy

PostNapisane: 22 lis 2007, 11:43
przez martinpl
napewno DSC naciska hamulec, wiec moze nastepuje wtedy poslizg sprzegla? ale z drugiej strony nigdy u siebie nie czulem przypalonego sprzegla po dzialaniu DCS czy TCS

PostNapisane: 22 lis 2007, 12:05
przez Cichyq
nie powinno sie slizgac sprzeglo nawet podczas hamowania i trzymania gazu w podlodze.
Jesli zaczyna sie slizgac, to znaczy ze cos jest nie tak ze sprzeglem.
Jakby tak bylo, to podczas kazdego wyprzedzania na np 5-ce powinno Ci sie slizgac sprzeglo.

Czasami wlasnie mi sie zachowuje tak jakby sie slizgalo sprzeglo, rozpedze sie na 1-ce spokojnie do powiedzmy 2000rpm, przerzucam na 2-ke i nagle widze, ze musze ostrzej przyspieszyc – dodaje gazu i zaczynam puszczac sprzeglo i w tym momencie nawet po zdjeciu nogi ze sprzegla mam odczucie jakby sie slizgalo. Po zatrzymaniu sie czuc zapach sprzegla :)
Sytuacja taka przytrafiala mi sie tylko gdy droga byla mokra, gdy droga jest sucha w takiej samej sytuacji silnik sie przydusza (spadaja obroty) i nic sie nie slizga (po prostu probowalem specjalnie i nie udalo mi sie tego powtorzyc na suchej drodze, na mokrej spokojnie poworze) :)

pozdrawiam,
Cichy

PostNapisane: 22 lis 2007, 13:44
przez mcbeth
Cichyq napisał(a):Czasami wlasnie mi sie zachowuje tak jakby sie slizgalo sprzeglo, rozpedze sie na 1-ce spokojnie do powiedzmy 2000rpm, przerzucam na 2-ke i nagle widze, ze musze ostrzej przyspieszyc – dodaje gazu i zaczynam puszczac sprzeglo i w tym momencie nawet po zdjeciu nogi ze sprzegla mam odczucie jakby sie slizgalo. Po zatrzymaniu sie czuc zapach sprzegla

Dzisiaj miałem dokładnie to zjawisko na mokrej drodze...

PostNapisane: 22 lis 2007, 16:35
przez Cichyq
mcbeth napisał(a):Dzisiaj miałem dokładnie to zjawisko na mokrej drodze...


Uff, czyli nie jestem sam :)
A juz myslalem ze cos jest nie tak :)

pozdrawiam,
Cichy

DCS

PostNapisane: 22 lis 2007, 23:06
przez gucio
Nie poczulem nigdy aby DCS pomagal sobie sprzeglem. Poza tym nie wciskam do podlogi. A jednego wieczoru zdazylo mi sie ruszac kilkanascie razy na lodzie wiec DCS sie czesto wlaczal.

PostNapisane: 23 lis 2007, 09:06
przez Cichyq
Mi sie udalo cos takiego zrobic tylko na 2ce, na innych biegach jakos nie moglem tego zrobic.
Jedyny warunek, to taki, zeby silnik mial wysokie obroty (2,5-3krpm, zeby "turbina" mocno pompowala) i wtedy puszczac plynnie pedal sprzegla. Po puszczeniu sprzegla jest uczucie jakby obroty staly w jednym miejscu a samochod powoli sie rozpedzal.
No a pozniej charakterystyczny zapach :)

Pozdrawiam,
Cichy

PostNapisane: 23 lis 2007, 09:58
przez Falcone
U mnie też czuję tak jakby poślizg sprzęgła na dwójce. Nie czuję jednak zapachu palonego sprzęgła...

pozdrawiam