Strona 1 z 1

Nacięta opona

PostNapisane: 7 lis 2017, 11:03
przez dmdamiyo
Witam wszystkich,

ostatnio podczas wizyty na myjni znalazłem niepokojące nacięcie na oponie. Nie ucieka powietrze, ale troche boje się ze opona moze sie przebić na autostradzie, a wtedy lipa :(
Byłem w jednym warsztacie, w którym powiedzieli ze skoro nie puszcza powietrze to nie ma co naprawiać, ale zebym profilaktycznie założył nowe opony. Pytanie, czy zastosować się do rady, czy może poszukać innego warsztatu? A może w takiej sytuacji tani zestaw naprawczy pomoże? Dodam że na oponach zrobiłem zaledwie ok 7000km i mają 1 rok, więc troche szkoda... Załączam zdjęcie:

Obrazek

Re: Nacięta opona

PostNapisane: 7 lis 2017, 21:39
przez kubsztyk
Wrzuć to zdjęcie jako załącznik do posta, bo się nie wyświetla.
Ja miałem w maździe pół roku Micheliny na tylnej osi i najechałem na wystający z fundamentów dawnego kiosku gruby kątownik – opona przebita na bieżniku i na boku – do wyrzucenia.

PostNapisane: 8 lis 2017, 11:42
przez wald
Fotka się nie ładuje, ale jeśli nacięcie jest długie (powyżej 1cm) i głębokie (widać przebicie do wew warstwy) to może ci się opona rozwarstwić (tak jak się czasem robi buła po mocnym najechaniu na krawężnik etc.
Mi się zdarzyło z bułą jeździć cały sezon, jak i z małymi nacięciami (ok 1cm) i żyję, jakby nie było opony na boku mają min 3 warstwy więc nie tak łatwo je zepsuć, gorzej jak ci się już uszkodzi zbrojenie, wtedy bym nie ryzykował.

A może masz ubezpieczenie opon? W niektórych sklepach oferują gratis

Re: Nacięta opona

PostNapisane: 8 lis 2017, 12:12
przez drx8
roczna opona ze sklepu? paragon/faktura odnaleźć i na gwarancję wysyłaj. Niech rozpatrują.

Re: Nacięta opona

PostNapisane: 8 lis 2017, 18:48
przez harry
Uszkodzenia mechaniczne przecięcia nie podlegają gwarancji. Co innego pęknięcia.
Znając specyfikę to takie zgłoszenie będzie odrzucone.