Klub MazdaSpeed

Witam, problem jak w tytule... z tym że kontrolka raz gaśnie raz się zapala ,potrafi też się zapalić jadąc wolno na wprost bez użycia hamulca...
Komputer pokazuje przedni prawy czujnik – jak podłączyliśmy nowy czujnik ciągle pokazywało to samo czyli błąd.
Cała elektryka jest już sprawdzona – bez zarzutu!
ktoś spotkał sie z takim problemem ? Jakieś sugestie pomysły ?
Dzięki. Ps. Jestem tu pierwszy raz.

OK, wymieniłeś czujnik, też bym tak zrobił bo to jest naturalne, a wiesz co ma ten czujnik wyczuwać w systemie ABS ?
Skoro już wiesz, że "czuje" dobrze bo jest nowy a nadal kontrolka się świeci to znaczy, że czujnik dostaje błędne dane czyli... przyjrzyj się zębatce której przygląda się czujnik Być może pękła przez co jedna ze szczelin jest większa i problem gotowy.

W poprzednim aucie mi pękła zębatka od abs-u. Pod koniec hamowania gdy auto już stawało pedał zaczynał wibrować.
Jeśli czujnik nowy i kable są ok to też obstawiam zębatkę.

Nowy czujnik w warsztacie został podłączony ale wywalało ciągle błąd i nie założyłem tego czujnika bo wydawało sie to bezsensowne jak ciągle błąd sie pokazywał....
Więc jest stary ciągle.
Potem elektryk sprawdził instalacje i bez zarzutu powiedział.

Nie wiem czy to istotne ale jak jadę to słyszę jakby takie "strojenie" syczenie ciche przez moment i jak nacisnę pedał hamulca od razu pulsuje abs ... a nie powinien bo jade powolutku i hamuję bardzo delikatnie.

Słyszałem jeszcze że to może być wina akumulatora ?
Że niby podłączyć go ,doładować na małym prądzie ?
Ktoś coś ?

A jak nie, to pewnie ta zębatka.... ale w 2 warsztatach by na to nie wpadli

Ten post został usunięty przez dobrzyn22 17 maja 2017, 10:41.
Powód: porządki

Żółta kontrolka ABS włącza sie teraz nawet bez używania hamulców ?

Czy to nadal wina tej pękniętej zębatki ?