Klub MazdaSpeed

Witam, mam taki orzech do zgryzienia, bowiem chciałem wymienić z tyłu sprężyny – jakoś po załadowaniu 100 kg do bagażnika tak nisko siada tył... Wydaje mi się że w kombi nie powinno tak być. Auto ma obecnie 200 tys km, z zawieszeniem żadnych problemów – wszystko w oryginale. 185 tys km było zrobione w Niemczech. Po dziurawych drogach raczej nie jeżdżę, więc zastanawiałem się nad delikatnym obniżeniem auta – po zastosowaniu sportowych sprężyn powinno się usztywnić? Co sądzicie o tych sprężynach:
http://allegro.pl/sprezyny-eibach-pro-k ... 70242.html

Czy coś to jest warte? Druga alternatywa to kupić 2 zwykłe sprężyny na tył, są KAYABA po 155zł/sztuka. Czy po założeniu standardowych coś może się poprawić? Miał ktoś taki przypadek??

Tu na forum piszą ze miękkie lepsze vogtland sa

Widzę że te sprężyny VOGTLAND są za ponad 790zł za komplet. Mam rozumieć że jak jest napisane 40 – 25mm – to przód obniża się do 40mm a tył 25mm? Czy zawieszenie na takich sprężynach staje się strasznie sztywne? Da się w miarę jeździć? Miał ktoś z tym do czynienia?

Miałem założone takie sprężyny i stała się rzecz dziwna – przód poszedł niżej niż tył i samochód dostał przechylenia To dziwne , bo firma zacna a tu taki zonk. Ogólnie na takich sprężynach jeździ się
pewniej niż oryginałach, bo mniej buja w zakrętach i nierównej nawierzchni. Komfort jazdy jest ok. , ale te sprężyny nie zagwarantują ci braku dobijania przy załadunku 100 kg do bagażnika – musiałbyś dołożyć sportowe amory. Druga sprawa to komplikacje przy najeżdżaniu i zjeżdżaniu z krawężników w Polsce – trudno to zrobić bez przycierania plastików.