Ostatnio mialem problem z zapiekajacymi sie szczekami hamulcowymi w prawym przednim kole, prawie sie dymilo i ten intensywny zapach , z poczatku myslalem, ze to palona instalacja. Wymienilem prowadnice i bylo juz w porzadku. Po miesiacu problem ten sam tylko z lewym przednik kolem. Czyszczenie pomoglo i jest w porzadku. Mialem nietypowa sytuacje przejechania przez kraweznik i pogiecia przedniej prawej felgi. Nastapil jakis wyciek plynu. Od tamtego momentu czuje bardzo podobno zapach do tych palonych klockow hamulcowych. Co to moze byc ?
W warsztacie powiedziano mi, ze to zapach sprzegla lub klockow, ale sprzeglo sie nie slizga a klocki sa juz w porzadku. Wiec powiedzieli by jezdzic, ale sie nie da bo ten smrod az dusi ;/.Zapach jest z pod maski.
Czy sprzeglo ma jakis plyn ? jesli tak to gdzie jest zbiorniczek i jak to sprawdzic ?
Plyn hamulcowy nie byl wymieniany juz jakies 3 lata, ale zbiorniczek jest pelny pod nakretke. Czy ktos mial cos podobnego ? lub wie, moze naprowadzic co to moze byc
pozdrawiam