slawekfascynat
wklep sobie sklep intercarsu – maja tam katalog
Krisek
A co powiesz na samochód który wyjeżdża z salonu – nówka sztuka? Będziesz obchodził się jak z jajcem? Bez przesady... Rzeczy o których mowa mogą, podkreślam mogą się przydarzyć tylko w przypadku jednoczesnej wymiany tarcz i klocków gdzie jedno i drugie jest niedotarte i zajeżdżasz furę na max. Instrukcja mówi, że w kubku z MC może występować gorąca kawa... To jest tylko po to, żeby się zabezpieczyć na taką ewentualność.
Warunkiem poprawnego dotarcia klocków jest ich normalne używanie – jazda np miejska, gdzie nie hamujesz z 200 do 0 na odcinku 20 metrów

Swoją drogą zjechałem już kilkanaście par klocków i tarcz – nigdy nic mi nie waliło, stukało, a już na pewno cierniwo z klocka nie przykleiło mi się do tarczy. Fakt – stosowałem raczej normalne hamowanie przez ok 400-500 km. Najważniejszą chyba zasadą (tak już pomijając docieranie) jest, żeby uważać na kałuże – wjazd gorącą tarcza do zimnej wody może poważnie ją zwichrować...
PS. Oczywiście nie neguję Twojego podejścia do sprawy. To akurat jest in plus, że dbasz o Madzię
Pozdrawiam