M6 GY – ściąga w prawo

[MadOnion78]

Witam,
Jako, że to mój pierwszy post chciałem się przywitać i prosić Was o poradę/pomoc.
Od jakiegoś czasu borykam się z problemem ściągania w prawo. Problem pojawił się zapewne w wyniku najechania na dziurę (nie jestem w 100% pewny bo nie jestem jedynym użytkownikiem).
Do tej pory wymieniłem końcówki drążków będąc przekonanym, że one mogą być winne – wymienione zgodnie ze sztuką i dalej ciągnie w prawo.

W drugim kroku odwiedziłem zakład diagnostyki geometrii.
Poniżej zdjęcie z raportu i tu moje pytanie czy te parametry na czerwono mogą jasno wskazać przyczynę skręcania czy raczej niekoniecznie.



Trochę poczytałem o krzywych amortyzatorach, uszkodzonych wahaczach itp.

Od czego wg. Was zacząć, jak ruszyć temat aby bezpiecznie użytkować M6, a autem "wozimy" małego brzdąca i chcę zapewnić mu prawidłowy poziom bezpieczeństwa.
Pozdrawiam


przelot ~148kkm.

[dobrzyn22]

Jak znam życie to są zapieczone śruby od regulacji zbieżności – często diagności wysyłają najpierw do warsztatu, żeby je rozruszali ( oczywiście możesz to zrobić sam jak masz możliwości ) . Po ustawieniu powinno być lepiej (lecz ten typ tak ma że czasem lekko ściąga ).
Poczytaj sobie tu : https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... ci%C4%85ga

PS. na przyszłość:

Proszę o zapoznanie się z zasadami obowiązującymi na forum:
1. W pierwszej kolejności szukamy tematów nas interesujących... do tego celu proszę użyć wyszukiwarki...
2. Czytamy je
3. Jeżeli nie znaleźliśmy odpowiedzi na nasz problem, to zadajemy nasze pytanie na końcu tego wątka
4. Jeżeli nie ma takiego tematu, wtedy możemy założyć nowy...

[MadOnion78]

Dzięki,
Śruby mam zamówione bo nikt się nie podejmie kręcenia przy tym bez zapasu.

Czytałem ten wątek i wywnioskowałem, że moja poliftowa ma łożyska na górnych moc. amortyzatorów – chyba że jestem w błędzie.

U mnie zdecydowanie bardziej ściąga bo na 50m jestem na zielonym
Auto mam od nowości jest 100% bezwyp. I nigdy nie było problemu ze ściąganiem.
Po zatrzymaniu i ruszeniu do prędkości na wolnych obrotach kierownica ucieka już zdecydowanie w prawo.

Mam jakieś dziwne wrażenie, że przez geometrie az takie cyrki nie mogą się dziać.

Jestem trochę podłamany i bezradny :/

[dobrzyn22]

Oczywistym jest, że geometria może płatać takie figle. Do tego dochodzą np. opony ( choćby nierówne ciśnienie, które tylko pogłębia Twoje wrażenie ).

poliftowa ma łożyska na górnych moc. amortyzatorów

zgadza się .

Stan amortyzatorów i wahaczy sprawdzą Ci na każdej stacji diagnostycznej za grosze – poproś żeby dobrze się przyjrzeli.

Ogólnie zawieszenie w M6 jest dość trwałe i jakieś wjeżdżanie w dziury niespecjalnie doprowadza do skrzywień, jednak jak od ładnych kilku lat nic nie było robione to warto pomyśleć o wymianie choćby wahaczy, łączników i końcówek drążków – lecz powtórzę, najpierw solidna weryfikacja w warsztacie.

[MadOnion78]

Jasne ,
Zacznę od "udrożnienia" tyłu: drążki regulowane i śruby regulacyjne na wahaczach.
Opony wykluczam bo na obu kompletach (Z/L) dzieje się tak samo a oba są nowe, do tego przekładałem między osiami.
A co do amortyzatorów to na stacji diagnostycznej raczej tego nie wykryją czy coś może być skrzywione – zakładam, że trzeba by demontować.

Jak się uda ustawić na zielono geometrię to już człowiek będzie mądrzejszy.

[TonSiL Diagnosta SKP]

Hej.
Żeby nie było za dłuuugo, w sensie opisu to powiem dwa słowa w temacie ściągania bo miałem to także u siebie.
Jako, że pracuję na SKP i mam dostęp do GTO i płyt pomiarowych to mogę sobie kręcić przy zawieszeniu jak chcę i kiedy chcę. Kiedyś walczyłem z tematem właściwej geometrii zawieszenia i mogę powiedzieć tyle: ustawienie geometrii to jedno a pomiary i rzeczywiste zachowanie na drodze to drugie. I u mnie było to drugie a mianowicie, przy wymianie sprzęgła delikatnie przesunąłem sanki przedniego zawieszenia prawą stroną do przodu. Problem ściągania znikł jak ręką odjął. Okazało się, że prawe przednie koło wcześniej uciekało do tyłu i żadne poprawianie zbieżności przedniej i tylnej nie dawało efektów (było to nawet widać po odległości koła od chlapacza, różnej z prawej i lewej strony)

Jak wspomniał dobrzyn22, nasze zawieszenia są trwałe ale przede wszystkim należy wyeliminować jakiekolwiek luzy. Nawet to, że wymieniasz tylko jedną tuleję w którymś wahaczu ma znaczenie.

P.s. Ta tylna regulacja to jakiś dramat (choć to raczej kwestia zastosowanych materiałów), rozbujać tego raczej się nie da (mowa o kątach) a te śruby rzymskie to chyba młotek i palnik tylko

[MadOnion78]

Witajcie ponownie,
Udało mi się rozwiązać problem, tu podziękowania dla Kolegi TonSiL, który dwa posty wyżej podał na tacy rozwiązanie ; )
Przy okazji całej tej walki wymieniłem elementy w tylnym zawieszeniu – poprawiona została geometria.
Z przodu wyleciało wszystko i na geometrii wyszło, że przednie prawe nie mieści się w tolerancji KWS, a auto jak uciekało w prawo tak uciekało nadal.

Poluzowanie wózka i kopnięcie go w przeciwnym kierunku, zaowocowało powrotem kąta wyprzedzenia do właściwego a Mazda zaczęła jechać jak z przed przygody z krawężnikiem.
Przy okazji wyeliminowałem stukanie na połączeniu kolumny z przekładnią – teraz zero głuchego stukania.
Uff.
Pozdrawiam