Mam nastepujacy problem ze swoja Mazda...
Jechalem normalnie i w pewnym momencie nagle stracilem cala moc – silnik zgasl i nie dal sie zapalic na toczacym sie samochodzie. Zapalilo sie Check Engine, zatrzymalem sie na poboczu. Silnik nie dal sie zapalic, slychac bylo tylko cykanie, rozrusznik nie krecil. Pozostala elektryka dzialala. Samochod zostal zholowany do warsztatu – podczas holowania nie dzialal predkosciomierz ani nie zwiekszal sie przebieg (wszystkie kola byly na asfalcie
W serwisie okazalo sie ze na rozruszniku byl poluzowany jeden kabelek i nie stykal ale po naprawie tego zlacza objaw nie minal. Rozrusznik nie kreci, iskry nie ma, paliwo nie jest podawane. Do komputera nie da rady sie podlaczyc, nie odpowiada na wezwania. Sprawdzone bezpieczniki, instalacja wokol komputera – wszystko wyglada na to ze jest w porzadku. Diagnoza – walniete ECU.
Pierwsze wyjscie jaka sie nasuwa to proba naprawy ECU. Czy ktos z Szanownych Forumowiczow zna kogos kto sie zajmuje ECU od M6? Wszyscy z ktorymi rozmawialem rozkladaja rece – ze albo Mazda w ogole nie, albo ze jak juz Mazda to nie ten model bo nie maja sprzetu diagnostycznego. Cena nowego ECU jest na tyle przerazajaca ze odkladam ja jako opcje calkowicie ostateczna.
Pozdrawiam