Strona 1 z 2

Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 3 sty 2010, 03:53
przez lukasgr
Witam

Moja Mazda zachowuje się ostatnio bardzo kapryśnie...
W ostatnie dość duże mrozy otwieram samochód i próbuje odpalić – kontrolki świecą i gasną normalnie przekręcam stacyjkę a tu nic – rozrusznik nie kręci , kontrolki nie przygasają, nie słychać żadnego pstrykania, po kilku próbach rozrusznik normalnie zakręcił i auto normalnie odpaliło WTF? – zero błędów czy innych niepokojących rzeczy i bym się tym zbytnio nie przejmował ale sytuacja się powtarza coraz częściej – auto może sto razy normalnie zapalić a za 101 taka sytuacja – zdarzyło się to już któryś raz więc sprawdziłem:

rozrusznik – a dokładnie szczotki które są ok – prawie jak nówki, mechanizm chodzi normalnie bez zacięć, wszystkie zęby ok bez żadnych uszczerbień, kable wchodzące do rozrusznika wyczyszczone
bezpieczniki wszystkie przejrzane, przekaźniki o tych samych oznaczeniach nawet pozamieniałem miejscami te pod maską jak i te pod nogami kierowcy hmmm i nie wiem co dalej sprawdzać bo problem pozostaje.....

PostNapisane: 3 sty 2010, 12:38
przez realski
skoro juz tyle posprawdzales proponuje dac kabelek od elektrowlacznika gdzies do auta podpiac zarowke
i obserwowac czy w przypadku braku krecenia pojawia ci sie tam prad .
jesli bedzie to problem w rozruszniku jesli nie byc moze immo2 ale nie jestem pewny po schemacie mozna oblukac czy ma tam opcje odciecia rozrusznika no i potem juz szukac po koleji gdzie ginie .
dosc czestym przypadkiem jesli chodzi o immo to poprostu zimne luty na przekaznikach w immo

PostNapisane: 3 sty 2010, 14:01
przez lukasgr
Dzięki, sprawdzę kabelkiem jeszcze, a co do immo to nie bardzo mogę znaleźć schematu nigdzie – może ktoś posiada?

PostNapisane: 9 sty 2010, 01:27
przez lukasgr
Rozwiązaniem była kostka przy przekaźnikach pod maską ;) – taka szara z białym zatrzaskiem u góry.

Po jej odpięciu styki były całe zielone od śniedzi więc auto świrowało

rozwiązanie proste – acha jeszcze raz mi wyświetlił się błąd U0115 przed usunięciem usterki – może się komuś przyda

Pozdr

PostNapisane: 10 sty 2010, 00:42
przez Globy
Mógłbyś wrzucić fotkę, gdzie jest ten przekaźnik?

PostNapisane: 10 sty 2010, 02:04
przez lukasgr
a3366ceac4bab317.jpg

PostNapisane: 10 sty 2010, 02:05
przez lukasgr
99356ef6be8cf696med.jpg

PostNapisane: 10 sty 2010, 17:28
przez Globy
Piękne dzięki :) Można to czymś popsikać?

PostNapisane: 10 sty 2010, 17:41
przez lukasgr
Ja kupiłem kontakt do czyszczenia styków- tylko przed psikaniem odłącz minusa od aku,później rozłącz kostkę a po psikaniu najlepiej wydmuchać kompresorem – u mnie był tam niezły zielony bajzel...

PostNapisane: 10 sty 2010, 19:32
przez Globy
Dziękuję za rady, zajrzę tam profilaktycznie <usmiech>

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 28 mar 2010, 11:50
przez fliperobandito
A wyjmował może ktoś kabelki z tej kostki ? bonie wiem czy mam ciągnąć na siłę wypychać czy jak nie chce na siłę .

U mnie pojawił sie taki problem przez 30 min nie mogłem odpalić auta po odczekaniu 30 min cudownie odpaliło i dalej jest ok ale sprawdziłem na wszelki wypadek tą kostkę i w jednym styku jest jakaś maź jak masło nie mogę tego dobrze wyczyścić bo nie mam czym ..

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 3 kwi 2010, 22:47
przez Lorbas
Racja! Zainspirowany postami lukasgr postanowiłem też tam zajrzeć.
Najpierw sobie przepływkę przeczyściłem, potem zabieram się za ta kostkę i jeden styk wewnątrz zapchany jakąś mazią gęstą, coś jakby silikon. Dokoła styku zabarwienie jakby od oleju.
Coś mi się jeszcze wydaje, że jakby w skrzynce nie było wszystkich bezpieczników. Z pokrywy skrzynki wynika, że gdzieniegdzie miejsce ma być puste, ale w niektórych miejscach coś powinno być...

Ma ktoś pomysły od czego ta maź jest?
Z elektryki i elektroniki jestem noga. Z góry dzieki za wszelkie naprowadzenia!

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 3 kwi 2010, 23:26
przez lukasgr
Schemat dla 6tki nie musisz mieć wszystkich miejsc zajętych bo skrzynka jest pod wszystkie modele i jak nie masz np. AT lub czegos z wyposażenia lub inne wyposażenie to miejsce jest puste – jak działa wszystko co powinno to jest ok.
1.jpg
kostka jest słabo zabezpieczona – wystarczy wilgoć i zachodzą sobie takie reakcje jak utlenianie styków – niestety szczerze mówiąc samochody są coraz gorzej wykonane – księgowi wygrywają z inżynierami ale to już taki offtop

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 4 kwi 2010, 20:11
przez Lorbas
No dobra, ale ten stan poprawny nie jest.
Jakoś śmiga auto z tą mazią, ale czy nie lepiej podjechać do jakiegoś elektryka żeby owy styk wymienił?
Jak wilgoć działa to powinna spowodować podobne efekty również na sąsiednich stykach, a nie tylko na tej jednej – tak mi się wydaje.

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 4 kwi 2010, 22:03
przez lukasgr
Może wyczyść i zobacz czy się znów pojawi po jakimś czasie – możesz to również zlecić elektrykowi – niby głupota ale może przysporzyć problemów

Pozdro.

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 4 kwi 2010, 22:25
przez Lorbas
Spróbuję przy okazji wydłubać tą maź. Ma ktoś jakiś schemat z którego wynikałoby jakiemu elementowi instalacji odpowiada ten kabelek?

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 5 kwi 2010, 22:18
przez chudydzolo
...mam problem z odpaleniem auta m6 2.0 d 136km..kostka przeczyszczona samodzielnie....niestety zadnych zmian- auto dalej ciezko pali...no i nic sie nie zjaralo -srodek do czyszczenia stykow w speyu---wiec chyba elektryk nie jest potrzebny

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 6 kwi 2010, 00:26
przez fliperobandito
Gdy bo to była wina kostki (styków) to nie paliło by ciężko tylko wogule by nie kręciło więc to napewno nie to, napisz coś więcej.......... !

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 6 kwi 2010, 19:20
przez chudydzolo
....u mnie nie ma reguly poprostu....jakby byl zapowietrzony i paliwo sie cofalo...czym dluzej stoji tym ciezej lapie -nie zaleznie od tempTtrzeba dłuzej krecic i butowac pedalem gazu..wymienilem swiece, aku ,filtry-przejrzalerm czy nie ma wyciuekow,czyscilem sitko w baku itd. Nic nie pomoglo...czasami odpala 5 dni prawie normalnie bo kreci 1-2sek i lapie(bo normalnie lapal od pol obrotu)... a czasami krece po 10 sek i 3-4razy. Najgorzej jest po nocy jak stoji 10-12h-bo jak juz odpale w ciegu dnia to jakos idzie..ale zawsze pomagam sobie gazem.Nie wystepuje gasniecie ani obroty nie faluja-poprostu ciezko odpala..zamowilem juz scv-jest juz w pl a 17 bedzie u mnie montowany i jak to nie pomoze to juz nie wiem . W aso powiedzieli ze to pompa wtryskowa...ale sam nie wiem

Re: Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia

PostNapisane: 7 kwi 2010, 00:36
przez lukasgr
Nie wygląda to na pewno na problem z elektryką – w ASo mogą mieć racje niestety