Bierze olej (spalanie oleju) – silnik benzynowy
Mam pytanie jeśli chodzi o silnik 1.8 2005 mazda 6 jeżeli kompresja jest dobra brak dymu co może być powodem znikają ego oleju? Dopisze że olej bardzo szybko znika jak wleje do max potrafi szybko spaść do min, dopiszę jeszcze ze jeżdżę tylko po mieście bez kręcenia na bardzo wysokie obroty.
- Od: 22 lis 2017, 22:09
- Posty: 11
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 6 1.8 GG 05
Mazda 6 2.0 165km GJ 13
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
101 stron w temacie "bierze olej", wszystkie przeczytałem bo miałem ten sam problem – 2l/1000km. Wahałem się pomiędzy remontem a kupnem używanego, w jednym i drugim przypadku nie ma 100% pewności czy będzie ok (oczywiście mowa tu o remoncie u pierwszego lepszego mechanika, bo tylko takich mam w swojej okolicy) .
Zaryzykowałem i kupiłem silnik z anglika. Udało się przejechałem już około 3K i oleju nie bierze ani grama, na bagnecie cały czas max.
Miałem szczęście za silnik dałem 2900 za całość tzn. z montażem ale musiałem zostawić swój w rozliczeniu.
Niestety gość jest nieuczciwy ponieważ mój stary zajechany silnik sprzedaje dalej jako "w dobrym stanie" i to jest przykre, bo ktoś kupi ten silnik i będzie płakał.
Piszę to ku przestrodze, silnik jest wystawiony za 2999. Może kogoś uda się ustrzec, jakby ktoś potrzebował to mam nr silnika.
Edit
Nr aukcji 7115418773 i 7115419066
Zaryzykowałem i kupiłem silnik z anglika. Udało się przejechałem już około 3K i oleju nie bierze ani grama, na bagnecie cały czas max.
Miałem szczęście za silnik dałem 2900 za całość tzn. z montażem ale musiałem zostawić swój w rozliczeniu.
Niestety gość jest nieuczciwy ponieważ mój stary zajechany silnik sprzedaje dalej jako "w dobrym stanie" i to jest przykre, bo ktoś kupi ten silnik i będzie płakał.
Piszę to ku przestrodze, silnik jest wystawiony za 2999. Może kogoś uda się ustrzec, jakby ktoś potrzebował to mam nr silnika.
Edit
Nr aukcji 7115418773 i 7115419066
Ostatnio edytowano 9 maja 2018, 20:32 przez iro, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 27 gru 2004, 22:11
- Posty: 34
- Skąd: Zielona Góra
- Auto: Mazda 6 GY 2.0
benzyna + LPG 2005 147KM
Wklej nr aukcji allegro czy coś. Możesz komuś pomóc.
No i fajnie, że ci się poszczęściło. Jak widać po sprzedajacym dość mocno.
No i fajnie, że ci się poszczęściło. Jak widać po sprzedajacym dość mocno.
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Mi bierze własnie jakoś 0.8l/1000km i wszyscy jak to słyszą to śmieszkują, że madzia jeździ na oleju – standard.
Na wiosnę przy "zmianie" oleju dałem gęstszy z dolewką ceramizera która jednak cudów nie zmagała i na początku lata zauważyłem ubytek. Kupiłem LiquidMolly i dolewam piękny złoty płyn a po paruset km choćby nie ubrało kropli to bagnet niemal czarny.
Co mnie ciekawi, to ta nieregularność w ubytku. Czasem zrobię trasę 1500km i jak był środek bagnetu tak jest. Teraz wróciłem z Chorwacji (2.5tys) i w trasie dwa razy mi spadło: środek bagnetu->dolna kreska co chyba daje łącznie 0.75l z instrukcji z forum. Czasem w jeździe po mieście jednak olej mi schodzi wyraźnie szybciej – wspomniane 0.8 na tysiak.
Jak mogę się upewnić, że jedyne co może poprawić sytuację to temat "pierścienie"? Auto mam prawie 2 lata i nigdy nie ruszałem jeszcze świec A wokół nich mam lekko wilgotno choć jestem niezdarą przy nalewaniu oleju Dodam, że silnik od spodu jest zawsze suchy więc wykluczam wyciek od dołu.
Jak mam zapłacić 3-5tys zł za remont to wolę przez 3 lata pojeździć i kupować dwie 4, 5 litrówki oleju za łącznie 300zł.
Pytanie dodatkowe: jak jeździć, żeby mniej spalał? Podstawowe zachowanie jak nie piłować na zimnym to rozumiem ale czy coś jeszcze? Unikac wysokich obrotów czy może nie męczyć na niskich?
Na wiosnę przy "zmianie" oleju dałem gęstszy z dolewką ceramizera która jednak cudów nie zmagała i na początku lata zauważyłem ubytek. Kupiłem LiquidMolly i dolewam piękny złoty płyn a po paruset km choćby nie ubrało kropli to bagnet niemal czarny.
Co mnie ciekawi, to ta nieregularność w ubytku. Czasem zrobię trasę 1500km i jak był środek bagnetu tak jest. Teraz wróciłem z Chorwacji (2.5tys) i w trasie dwa razy mi spadło: środek bagnetu->dolna kreska co chyba daje łącznie 0.75l z instrukcji z forum. Czasem w jeździe po mieście jednak olej mi schodzi wyraźnie szybciej – wspomniane 0.8 na tysiak.
Jak mogę się upewnić, że jedyne co może poprawić sytuację to temat "pierścienie"? Auto mam prawie 2 lata i nigdy nie ruszałem jeszcze świec A wokół nich mam lekko wilgotno choć jestem niezdarą przy nalewaniu oleju Dodam, że silnik od spodu jest zawsze suchy więc wykluczam wyciek od dołu.
Jak mam zapłacić 3-5tys zł za remont to wolę przez 3 lata pojeździć i kupować dwie 4, 5 litrówki oleju za łącznie 300zł.
Pytanie dodatkowe: jak jeździć, żeby mniej spalał? Podstawowe zachowanie jak nie piłować na zimnym to rozumiem ale czy coś jeszcze? Unikac wysokich obrotów czy może nie męczyć na niskich?
- Od: 26 paź 2017, 16:20
- Posty: 9
- Auto: Mazda 6 FL, 2007 kombi
2.0 147 KM
jackpop napisał(a):Jak mam zapłacić 3-5tys zł za remont to wolę przez 3 lata pojeździć i kupować dwie 4, 5 litrówki oleju za łącznie 300zł.
Tez tak myślałem, też dolewałem, do czasu aż mi się upalił zawór wydechowy i nie dało się dalej już jeździć, a samochód na lawecie pojechał do warsztatu. Najpierw spalał mi 3 litry na 10 tyś km, potem 5 litrów, a na samym końcu 5 litrów mi brał na tysiąc kilometrów.
Musiałem zrobić remont za 4k lub sprzedać w stanie niezdatnym do jazdy za bezcen i teraz patrząc z perspektywy czasu, żałuję, że nie remontowałem wcześniej.
Po remoncie mam spokój totalny.
Mazdi napisał(a):Najpierw spalał mi 3 litry na 10 tyś km, potem 5 litrów, a na samym końcu 5 litrów mi brał na tysiąc kilometrów.
No ale skoro nawet 0.8l/1000km jest hipotetycznie książkowo w normie to może ustawię sobie jakiś próg typu 1.2l/1000km który jak zaobserwsuję to wrócę do tematu...
Choć z moich obserwacji wynika, że zjawisko po zmianie oleju nie poprawiło się ale i nie pogorszyło.
Czy da się (mieszkam w Krakowie) gdzieś zdiagnozować czy to te pierścienie czy może coś innego? Czy może taka diagnoza jest nic nie warta i dopóki nie zrobię remontu to się nie przekonam?
- Od: 26 paź 2017, 16:20
- Posty: 9
- Auto: Mazda 6 FL, 2007 kombi
2.0 147 KM
Moje auto spalało 3-4l oleju na 10tys, więc nawet mniej niż wasze "książkowe" 0.8l/1000km. Tak jak napisałeś to dupochron dla producentów, którzy nie chcą naprawiać swoich źle skonstruowanych silników. Z okazji zdjętej głowicy stwierdziłem że zrobię też pierścienie- i co się okazało po wyjęciu tłoków? Pierścienie częściowo zapieczone.
Auto nigdy nie kopciło, nie było problemów z mocą, za to olej po wymianie szybko robił się czarny.
Auto nigdy nie kopciło, nie było problemów z mocą, za to olej po wymianie szybko robił się czarny.
Hej,
Czy jesteście w stanie pomóc zdiagnozować co może powodowac takie plamy oleju? Staram się nie rozlewać przy dolewkach i wycierać plamki
Jedno to plamki zaraz przy świecach a drugie tam po prawej stronie/z boku po prawej.
Rok temu miałem wymienianą uszczelkę pod pokrywą i nic mi nie powiedzieli o możliwej usterce. Zużycie oleju (~0.75l/1000km) zbliżone do przed/po wymianie.
Czy jesteście w stanie pomóc zdiagnozować co może powodowac takie plamy oleju? Staram się nie rozlewać przy dolewkach i wycierać plamki
Jedno to plamki zaraz przy świecach a drugie tam po prawej stronie/z boku po prawej.
Rok temu miałem wymienianą uszczelkę pod pokrywą i nic mi nie powiedzieli o możliwej usterce. Zużycie oleju (~0.75l/1000km) zbliżone do przed/po wymianie.
- Od: 26 paź 2017, 16:20
- Posty: 9
- Auto: Mazda 6 FL, 2007 kombi
2.0 147 KM
Też tam zawsze miałem pełno oleju, obstawiałem ,że mi się rozlało przy dolewaniu
Co się stanie, gdy jadąc z prędkością światła, włączysz przednie reflektory?
Mój sposób na branie oleju jest taki iż przy wymianie kupuje odrazu dwie bański i na 15 tys styka.
Cześć
Od 6 lat używam sobie mazdę 6 GG 2006r 2.0 Benzynka 147KM
Oczywiście coroczne wymiany oleju/filtra/ i konieczne dolewki (co jakis czas). Zawsze myślałem, że na dolewkach się zakończy nie będę musiał robić remontu silnika.... niestety
Wczoraj pojechałem na przegląd i okazało się, że przegląd zakończył się z wynikiem negatywnym z uwagi na spaliny (sporo przekroczone normy). Oczywiście diagnosta stwierdził, że wyniki jasno wskazują na spalanie w bardzo dużych ilościach oleju.
Oczywiście dostałem wpis do Cepika... ze do 10 maja mam usunąć usterkę. (chyba jakiś żart)
No i teraz pytanie:
a) wyleczyć pacjenta... remont silnika to koszt około 4 tys zł i używanie auta jeszcze kilka lat
b) wymienić silnik
c) sprzedać auto i kupić inne
Trochę szczerości. Auto oprócz problemów z olejem i koniecznością wykonania konserwacji podwozia nie sprawia żadnych problemów. Małe naprawy były na bieżąco wykonywane.
Fakt jest taki, że miał już jedno otarcie i kilkadziesiąt rys też posiada, więc potencjalny kupiec może mieć spore argumenty aby obniżać cenę... więc nie liczę na to, że dostanę jakieś fajne pieniądze za niego.
Co doradzicie?
Od 6 lat używam sobie mazdę 6 GG 2006r 2.0 Benzynka 147KM
Oczywiście coroczne wymiany oleju/filtra/ i konieczne dolewki (co jakis czas). Zawsze myślałem, że na dolewkach się zakończy nie będę musiał robić remontu silnika.... niestety
Wczoraj pojechałem na przegląd i okazało się, że przegląd zakończył się z wynikiem negatywnym z uwagi na spaliny (sporo przekroczone normy). Oczywiście diagnosta stwierdził, że wyniki jasno wskazują na spalanie w bardzo dużych ilościach oleju.
Oczywiście dostałem wpis do Cepika... ze do 10 maja mam usunąć usterkę. (chyba jakiś żart)
No i teraz pytanie:
a) wyleczyć pacjenta... remont silnika to koszt około 4 tys zł i używanie auta jeszcze kilka lat
b) wymienić silnik
c) sprzedać auto i kupić inne
Trochę szczerości. Auto oprócz problemów z olejem i koniecznością wykonania konserwacji podwozia nie sprawia żadnych problemów. Małe naprawy były na bieżąco wykonywane.
Fakt jest taki, że miał już jedno otarcie i kilkadziesiąt rys też posiada, więc potencjalny kupiec może mieć spore argumenty aby obniżać cenę... więc nie liczę na to, że dostanę jakieś fajne pieniądze za niego.
Co doradzicie?
- Od: 14 kwi 2013, 19:09
- Posty: 30
- Skąd: Wrocław
- Auto: od 05.2013 M6 2.0 Hatchback '06 (benzyniak)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6