Witam, samochód już stoi od dwóch miesięcy. Podczas trasy zaczęła się mrugać kontrolka silnika, auto zaczęło strasznie zamulać, katalizator był czerwony i pod autem była masakryczna temperatura. Jak się okazało błąd jaki wyskakuje to p0300 "Wykryte przypadkowe/wielokrotne wypadanie zapłonów w cylindrach". Jeszcze jak auto jeździło normalnie to można było odczuć stojąc metr od przedniego koła jak dmucha gorącem. Myślałem że katalizator się posypał ale jednak jest cały, został wyczyszczony i dalej jest to samo. A podczas ruszania autem wywala mi spalanie 121L/100L, w drodze to auto zamula że prawie że nie jedzie, a spalanie przy lekko wciśniętym gazie podczas jazdy to 30L. Wyciągnąłem listwę z wtryskami, podłożyłem słoiczki, wiadomo podczas kręcenia rozrusznikiem nalało się trochę paliwa, ale w każdym inna ilość. Czy może ma ktoś jakieś pomysły co to może być jeszcze zanim kupię nowe wtryski. (świece są nowe, cewka zapłonowa kable zapłonowe, i czujnik położenia wału korbowego. A silnik jest po całkowitym remoncie, ale olej znikał od max na wskaźniku do min w jakieś nie całe 300 KM, na razie myślę że to przez tą temperature bo na całej długości wydechu aż się prażyło).
Jak to nie wtryski to już na prawdę nie mam pojęcia
Z góry dziękuję za próbę pomocy.
2,3 , błąd p0300
Strona 1 z 1
Problemem okazały się kablę idące od sterownika silnika. Zaczęła się lać benzyna i stopił się katalizator. po ogarnięciu kabli auto śmiga
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6