Strona 1 z 1

Check engine w trasie

PostNapisane: 27 wrz 2020, 18:41
przez Borek
Hej

Dzisiaj po przejechaniu około 5 km zapaliła się kontrola "check engine". Na liczniku było coś koło 120km/h .... no może kilka km więcej ;)
Zjechałem na pobocze, zgasiłem auto poczekałem, sprawdziłem olej. Wszystko ok. Spróbowałem odpalić auto, silnik niestety się trzęsie (wcześniej tak nie było). Nawet czuć ten te trzęsienie w budzie (jak się siedzi w środku). Wezwałem lawetę.... i pojechał gdzieś.... do mechanika. W tygodniu może będę miał jakieś merytoryczne ustalenia z warsztatu. Czy mam obawiać się najgorszego?

Jakiś rok temu miałem badaną kompresję:
3 bary
6 bar
od 10 do 11 bar
od 10 do 11 bar

Aha... autko oczywiście bierze olej.... dużo oleju (jakiś litr na 1000km).
Przejechane na liczniku: 230 000km
Pacjent to mazda 2.0 benzyna z 2006 roku

Borek

PostNapisane: 27 wrz 2020, 18:44
przez Mr_Bartek
Miał badaną kompresję i co? Jeździłeś na takiej?

PostNapisane: 27 wrz 2020, 20:31
przez Borek
No jeździłem i do dzisiaj było OK.

Pytanie od laika: czy od mechanika takim autem bez naprawy (jeśli np. będzie brak kompresji w jednym cylindrze) można odjechać.... i głupie pytanie: przejadę nim kilka km? Czy raczej brać lawetę?

Borek

Re: Check engine w trasie

PostNapisane: 28 wrz 2020, 20:55
przez Borek
No i auto będzie na części

Borek

Re: Check engine w trasie

PostNapisane: 29 wrz 2020, 07:47
przez dobrzyn22
Już rok temu miałeś objawy świadczące o niezwłocznej potrzebie remontu silnika
" miałem badaną kompresję:
3 bary
6 bar
od 10 do 11 bar"

więc... <nie powiem>

PS. ile km najechane ?