Strona 1 z 1

Utrata mocy po rozgrzaniu silnika

PostNapisane: 5 lut 2019, 09:47
przez NiiHooYaa
Witam, jestem nowy na forum, wczesniej szukalem pomocy na innym forum Mazdy ale jej tam nie znalazlem.

Od dłuzszego czasu mam takie obiawy :
-Przy przyspieszaniu na niskich obrotach (szarpie/dlawi sie) i to na zimnym i na cieplym silniku.
-Jak sie dobrze rozgrzeje (10-15 km) to zaczyna powoli tracic na mocy(jest przymulony caly czas jak bym ciagnal przyczepke za sobą) i jednoczesnie slychac jakby szum z wyciem. Na pedalach czuje "brzeczenie".
-Nie zauwazylem ani razu zeby pokazala sie ikonka check engine.
-Dodam jeszcze ze po rozgrzaniu silnika gdy lekko nacisne gaz podczas ruszania slychac glosne "brzeczenie " jakby drzenie z okolic kolektora wydechowego. Stawiam na wibracje oslony wydechu ale moge sie mylic.
Auto po generalnym remoncie silnika plus wymienione kable, swiece, cewka. Przeplywomierz, silnik krokowy i dolot czyszczony. Prosilbym o lekka pomoc w nakierowaniu gdzie moge dalej szukac przyczyny.

Re: Utrata mocy po rozgrzaniu silnika

PostNapisane: 5 lut 2019, 11:20
przez tadziol
NiiHooYaa napisał(a):szukalem pomocy na innym forum Mazdy ale jej tam nie znalazlem.

Czyżby ??
Na innym forum wskazówka jest dwa posty wcześniej,sprawdziłeś ten trop ?

Re: Utrata mocy po rozgrzaniu silnika

PostNapisane: 5 lut 2019, 12:07
przez NiiHooYaa
Jezeli chodzi o katalizator to nie bylo by efektu "braku mocy" rownierz na zimnym silniku ?
A niesprawna sonda nie zglosila by bledu w postaci "check engine" ?

Re: Utrata mocy po rozgrzaniu silnika

PostNapisane: 5 lut 2019, 21:37
przez tadziol
Czyli czytałeś,ale nie sprawdziłeś.
Jeśli oczekujesz podania na tacy rozwiązania problemu to w Twoja polemiką z moją radą jest usprawiedliwiona.

Re: Utrata mocy po rozgrzaniu silnika

PostNapisane: 7 lut 2019, 08:33
przez NiiHooYaa
tadziol napisał(a):Czyli czytałeś,ale nie sprawdziłeś.
Jeśli oczekujesz podania na tacy rozwiązania problemu to w Twoja polemiką z moją radą jest usprawiedliwiona.


Smieszy mnie takie zachowanie jak twoje hahaha . Nigdzie nie napisalem ze oczekuje szczegulowej diagnozy, a nawet napisalem ze prosze tylko o nakierowanie. Sonda zostala sprawdzona i przemierzona a obiawy katalizatora mi nie pasuja do moich(pomimo wszystko jak sniegi odpuszcza to sprawdze go ), wiec "grzecznie" poprosilem o kolejne pomysly. No ale coz, ewidentnie widac ze kogos bardzo boli pomaganie innym. Ja zawsze sie ciesze jak moge swoim doswiadczeniem uszczesliwic innych ludzi. A ty zachowujesz sie jak ksiaże motoryzacji zamkniety w swoim zamkowym forum. Jak nie potrafisz normalnie bez ironi odpisywac w postach to jaki sens ma twoja obecnosc na stronie ktora zostala stworzona do pomocy ludzia ktorzy nie moga sami uporac sie z usterka? Dalsza dyskusje uwazam za zbedna. Pozdrawiam.

Re: Utrata mocy po rozgrzaniu silnika

PostNapisane: 7 lut 2019, 09:57
przez tadziol
A mnie śmieszy zachowanie ludzi,którym wskazuje się możliwą przyczynę problemu a ci w pierwszej kolejności negują i podważają słuszność tej rady
Ale takie czasy panie....każdy wie lepiej.
Pewnie jak okaże się że powodem był kat to słowem nie piśniesz.W odpowiedzi podasz swój nick.

PostNapisane: 7 lut 2019, 11:05
przez NiiHooYaa
Ja mowie o formie przekazania informacji a nie o samej informacji. Mowa (tu czyt. pismo ) jest dla ludzi tylko niektorzy wykozystuja ja niepoprawnie.

tadziol napisał(a):A mnie śmieszy zachowanie ludzi,którym wskazuje się możliwą przyczynę problemu a ci w pierwszej kolejności negują i podważają słuszność tej rady
Ale takie czasy panie....każdy wie lepiej.

A czy ja cos zanegowalem/podwazylem ? Nie zauwazyles znakow zapytania na koncu "pytania" odnosnie katalizatora i sondy ? Napisalem tez ze sprawdze katalizator jak tylko sniegi odejda. Poprostu narazie chcialem "przebadac" inne mozliwosci kozystajac z waszego doawiadczenia i podania mozliwych przyczyn ale najlatwiej kogos od razu skrytykowac bo szuka pomocy na forum. Takie sa wlasnie czasy masz racje.

Re: Utrata mocy po rozgrzaniu silnika

PostNapisane: 7 lut 2019, 11:51
przez tadziol
NiiHooYaa napisał(a):Takie sa wlasnie czasy masz racje.

Cieszę się,że się rozumiemy.