drgania silnika na wolnych obrotach

Mazda 6 2.0 147 KM 2006 r LPG
Nie jestem specjalistą dlatego moje sformułowania nie zawsze będą fachowe.
objawy
Drgania rozgrzanego silnika na wolnych obrotach (zarówno gaz jak i benzyna), które przenoszą się odczuwalnie na podłogę pod nogami i fotel kierowcy i pasażera, czasami małe falowanie obrotów ale tylko przy spadku z wysokich na niskie, po chwili nie wachlują.(czuć jakby to był diesel)
Co zrobiono (w kolejności jakiej było robione w przeciągu ok. pół roku)
– wymiana poduszek pod silnikiem (2 szt febest)
– wymiana poduszki tej przy skrzyni biegów 1 szt NTY
– wymiana przepływomierza – jakiś no name koszt ok. 130 zł
– czyszczenie i wymiana na używaną przepustnicę plus wiadomo samoadaptacja
– wymiana cewek zapłonowych na używane
– wymiana świeć NGK IRYDOWE
– sprawdzenie szczelności kolektora dolotowego (czy nie bierze lewego powietrza)
– sprawdzenie mocowania wydechu
– podpięcie auta pod komputer ( najpierw u zwykłego mechanika) – brak błędów- brak diagnozy
– podpięcie auta pod komputer – ASO Poznań Voyager Group – brak błędów, sprawdzenie czujników – brak błędów – brak diagnozy
Zatem nic nie stwierdzono, podejrzenie
– potencjometr przepustnicy (dlatego kupiłem inna żeby sprawdzić czy coś się poprawi, mało prawdopodobne żeby była zużyta w takim samym zakresie bo noc się nie poprawiło)
– zapchany katalizator (ale to podobno pokazała by sąda za katalizatorem )
– lekko rozgięty łańcuch rozrządu (czujniki nie pokazują ) koszt wymiany ok. 2000 zatem nie ryzykowałem
– zatem jestem ciekaw kto podejmie wyzwanie?
Pozdrawiam KONRAD z Poznania
PS. Poczytałem forum za cienki jestem żeby dyskutować jak poradzicie kogoś w Poznaniu kto by pomógł będę wdzięczny
Nie jestem specjalistą dlatego moje sformułowania nie zawsze będą fachowe.
objawy
Drgania rozgrzanego silnika na wolnych obrotach (zarówno gaz jak i benzyna), które przenoszą się odczuwalnie na podłogę pod nogami i fotel kierowcy i pasażera, czasami małe falowanie obrotów ale tylko przy spadku z wysokich na niskie, po chwili nie wachlują.(czuć jakby to był diesel)
Co zrobiono (w kolejności jakiej było robione w przeciągu ok. pół roku)
– wymiana poduszek pod silnikiem (2 szt febest)
– wymiana poduszki tej przy skrzyni biegów 1 szt NTY
– wymiana przepływomierza – jakiś no name koszt ok. 130 zł
– czyszczenie i wymiana na używaną przepustnicę plus wiadomo samoadaptacja
– wymiana cewek zapłonowych na używane
– wymiana świeć NGK IRYDOWE
– sprawdzenie szczelności kolektora dolotowego (czy nie bierze lewego powietrza)
– sprawdzenie mocowania wydechu
– podpięcie auta pod komputer ( najpierw u zwykłego mechanika) – brak błędów- brak diagnozy
– podpięcie auta pod komputer – ASO Poznań Voyager Group – brak błędów, sprawdzenie czujników – brak błędów – brak diagnozy
Zatem nic nie stwierdzono, podejrzenie
– potencjometr przepustnicy (dlatego kupiłem inna żeby sprawdzić czy coś się poprawi, mało prawdopodobne żeby była zużyta w takim samym zakresie bo noc się nie poprawiło)
– zapchany katalizator (ale to podobno pokazała by sąda za katalizatorem )
– lekko rozgięty łańcuch rozrządu (czujniki nie pokazują ) koszt wymiany ok. 2000 zatem nie ryzykowałem
– zatem jestem ciekaw kto podejmie wyzwanie?
Pozdrawiam KONRAD z Poznania
PS. Poczytałem forum za cienki jestem żeby dyskutować jak poradzicie kogoś w Poznaniu kto by pomógł będę wdzięczny