Problem z gasnącym silnikiem.

Witam
Przeczytałem wszystko co można było przeczytać na tym forum i nadal nie mogę poradzić sobie z problemem.
Otóż moja Mazda to benzyniak z zamontowanym LPG. Po uruchomieniu silnika na benzynie od razu gaśnie. Od razu muszę przełączyć na gaz aby silnik pracował. Gdy auto już złapie trochę temperatury na benzynie utrzymuje obroty ale w momencie dodania gazu silnik się dusi. Bywa tak, że gdy dobrze rozgrzeję silnik mogę spokojnie przełączyć się na benzynę. Będzie jechać jakby nic jej nie było, a są takie momenty ,że szarpie i dusi się przy dodawaniu gazu.
Jeszcze zauważyłem na wolnych obrotach jest takie cyknięcie, jakby się auto przełączyło na jakiś sterownik i w tym momencie jest spadek obrotów prawie do 0. Praktycznie jakby auto odcięło ale w ostatniej chwili się podnosi i silnik pracuje na równych obrotach. Podobną sytuację miałem gdy wypiełem w czasie pracy na wolnych obrotach wtyczkę od przepływki.
W komputerze brak błedów, w głowie już brak pomysłów a na gazie działa idealnie.
Ktoś ma jakiś pomysł co jeszcze sprawdzić?
Do tej pory co zrobiłem:
– wymiana świec
– czyszczenie przepustnicy
– czyszczenie przepływomierza
– sprawdziłem czy pompa paliwowa podaje paliwo
– czyszczenie sitka w pompie paliwowej
– czyszczenie kostek od przeplywomierza i przepustnicy
Przeczytałem wszystko co można było przeczytać na tym forum i nadal nie mogę poradzić sobie z problemem.
Otóż moja Mazda to benzyniak z zamontowanym LPG. Po uruchomieniu silnika na benzynie od razu gaśnie. Od razu muszę przełączyć na gaz aby silnik pracował. Gdy auto już złapie trochę temperatury na benzynie utrzymuje obroty ale w momencie dodania gazu silnik się dusi. Bywa tak, że gdy dobrze rozgrzeję silnik mogę spokojnie przełączyć się na benzynę. Będzie jechać jakby nic jej nie było, a są takie momenty ,że szarpie i dusi się przy dodawaniu gazu.
Jeszcze zauważyłem na wolnych obrotach jest takie cyknięcie, jakby się auto przełączyło na jakiś sterownik i w tym momencie jest spadek obrotów prawie do 0. Praktycznie jakby auto odcięło ale w ostatniej chwili się podnosi i silnik pracuje na równych obrotach. Podobną sytuację miałem gdy wypiełem w czasie pracy na wolnych obrotach wtyczkę od przepływki.
W komputerze brak błedów, w głowie już brak pomysłów a na gazie działa idealnie.
Ktoś ma jakiś pomysł co jeszcze sprawdzić?
Do tej pory co zrobiłem:
– wymiana świec
– czyszczenie przepustnicy
– czyszczenie przepływomierza
– sprawdziłem czy pompa paliwowa podaje paliwo
– czyszczenie sitka w pompie paliwowej
– czyszczenie kostek od przeplywomierza i przepustnicy