Proszę o pomoc

Witam
Od 6 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 6 z silnikiem 1,8 w benzynie o mocy 120km. Chciałem opisać swój problem ponieważ żaden mechanik nie potrafi zdiagnozować usterki.
Zacznę od początku, w czerwcu kupiłem auto z Niemiec, ktore zostało sprowadzone przez znajomego gazownika ( ona sam osobiście jeździł nim przez trzy miesiące). Samochód nabyłem z kontrolką check engine, sprzedający twierdził, że to sonda lambda. Po dwoch miesiącach jazdy udałem się aby to potwierdzić, komputer pokazywał zbyt ubogą mieszankę. Sondę wymieniłem, po wymianie i ponownym podłączeniu pokazywał zbyt bogatą mieszankę, w dodatku zaczął szarpać i kopcić. Z czasem objawy nasiliły do tego stopnia, że jazda jest wręcz niemożliwa. Co najdziwniejsze jak jest zimny jako tako jedzie ale gdy sie nagrzeje, szarpie, zwalnia, nie reaguje na pedał gazu i kopci na czarno i pali jak smok( wczoraj jak wracałem od elektromechanika komputer pokazał spalanie 30l/100km w momencie kiedy nie reagował na gaz, a w momencie jak puściło pokazywał 7,5-8l/100 więc w normie). Teraz może co zostało sprawdzone i wymienione: przepływomierz, MAP sensor, przepustnica, komputer, filtr paliwa, regulator ciśnienia paliwa, pompa paliwa sprawdzona, rozrząd sprawdzony, czujnik temperatury, sonda podmieniana, katalizator, listwa wtryskowa oraz cały dolot i to chyba na tyle. Jeśli ktoś z Was ma jakiś pomysł to proszę się nim podzielić bo ręce opadają.
Od 6 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 6 z silnikiem 1,8 w benzynie o mocy 120km. Chciałem opisać swój problem ponieważ żaden mechanik nie potrafi zdiagnozować usterki.
Zacznę od początku, w czerwcu kupiłem auto z Niemiec, ktore zostało sprowadzone przez znajomego gazownika ( ona sam osobiście jeździł nim przez trzy miesiące). Samochód nabyłem z kontrolką check engine, sprzedający twierdził, że to sonda lambda. Po dwoch miesiącach jazdy udałem się aby to potwierdzić, komputer pokazywał zbyt ubogą mieszankę. Sondę wymieniłem, po wymianie i ponownym podłączeniu pokazywał zbyt bogatą mieszankę, w dodatku zaczął szarpać i kopcić. Z czasem objawy nasiliły do tego stopnia, że jazda jest wręcz niemożliwa. Co najdziwniejsze jak jest zimny jako tako jedzie ale gdy sie nagrzeje, szarpie, zwalnia, nie reaguje na pedał gazu i kopci na czarno i pali jak smok( wczoraj jak wracałem od elektromechanika komputer pokazał spalanie 30l/100km w momencie kiedy nie reagował na gaz, a w momencie jak puściło pokazywał 7,5-8l/100 więc w normie). Teraz może co zostało sprawdzone i wymienione: przepływomierz, MAP sensor, przepustnica, komputer, filtr paliwa, regulator ciśnienia paliwa, pompa paliwa sprawdzona, rozrząd sprawdzony, czujnik temperatury, sonda podmieniana, katalizator, listwa wtryskowa oraz cały dolot i to chyba na tyle. Jeśli ktoś z Was ma jakiś pomysł to proszę się nim podzielić bo ręce opadają.