Mazda6 Problem na zimnym silniku
Tym bardziej,że przyjechał z tak odległej krainy jak Zabrze.
Nie rozumiem tego...do mnie ludzie przywożą samochody i wracają do wa-wy,opola,legnicy,poznania,krakowa,etc...środkami komunikacji miejskiej i jakoś dają sobie radę.
Przecież samochód zastępczy to nie obowiązek a raczej uprzejmość od strony warsztatu,prawda?
A wystarczy,że poprzednik nie oddał zastępczego w terminie i gotowe.A co do słowności i punktualności klientów też można mieć zastrzeżenia i to nie jedne.....
Nie rozumiem tego...do mnie ludzie przywożą samochody i wracają do wa-wy,opola,legnicy,poznania,krakowa,etc...środkami komunikacji miejskiej i jakoś dają sobie radę.
Przecież samochód zastępczy to nie obowiązek a raczej uprzejmość od strony warsztatu,prawda?
A wystarczy,że poprzednik nie oddał zastępczego w terminie i gotowe.A co do słowności i punktualności klientów też można mieć zastrzeżenia i to nie jedne.....
Też się trochę zdziwiłem patrząc na to z drugiej strony. Co do reszty pełna zgoda, bo jak wiadomo każdy medal ma dwie strony. Aczkolwiek mógł gościu nie obiecywać na 100 %, tylko powiedzieć, że jest taka możliwość, ale nie gwarantuje jako pewnik.
P.S. Co do tych rzeczywiście odległych miast, z którymi masz do czynienia to już jak dla mnie trochę "hardcore". Chyba, że u siebie próbowali już z każdym specjalistą i nie dawał rady.
P.S. Co do tych rzeczywiście odległych miast, z którymi masz do czynienia to już jak dla mnie trochę "hardcore". Chyba, że u siebie próbowali już z każdym specjalistą i nie dawał rady.
- Od: 12 mar 2013, 18:59
- Posty: 299 (2/2)
- Auto: Mazda 6 SportWagon benzyna + LPG 2.3l 166 KM 2006r.
Jak ktoś nie ma znajomego mechanika czy zaufanego warsztatu, to chyba lepiej przejechać się do sprawdzonej osoby i tam zostawić auto, niż oddać pierwszemu lepszemu paprakowi w swoim mieście?
Patrz ile ludzi do buska jeździło zakładać gaz
Patrz ile ludzi do buska jeździło zakładać gaz
Tylko Tadziol nie rozumie tego,że nie chodziło mi dokładnie o ten samochód tylko to że jak przyjechałem to dopiero wtedy się dowiedziałem o tym że samochodu nie ma!Jakby cza było to bym sobie wcześniej ewentualnie poszukał dojazd komunikacją miejską!
Mogę tylko powiedzieć że warsztat jak wróciłem do domu poinformował mnie że przepraszają mnie i że dostanę zniżki na wszelką diagnozę oraz że samochód czeka;)
Zawiozłem więc samochód na drugi dzień bo sądzę że każdemu może się zdarzyć jakaś wpadka.
Przeczepali samochód i wyszło mi że sonda,która jest przed katem jest włożona ta która powinna być w kacie,a ta sonda która jest w kacie jest padnięta.
Wrzucę potem wykresy jakie dostałem.Nowa sonda to koszt 800-1000zł.Wiadomo że kompresja ok,luzy zaworowe ok.Samochód od kilku dni gaśnie często podczas hamowania np światłach po czym jest problem z odpaleniem.
Ale TADZIOLA nadal lubię.
Mogę tylko powiedzieć że warsztat jak wróciłem do domu poinformował mnie że przepraszają mnie i że dostanę zniżki na wszelką diagnozę oraz że samochód czeka;)
Zawiozłem więc samochód na drugi dzień bo sądzę że każdemu może się zdarzyć jakaś wpadka.
Przeczepali samochód i wyszło mi że sonda,która jest przed katem jest włożona ta która powinna być w kacie,a ta sonda która jest w kacie jest padnięta.
Wrzucę potem wykresy jakie dostałem.Nowa sonda to koszt 800-1000zł.Wiadomo że kompresja ok,luzy zaworowe ok.Samochód od kilku dni gaśnie często podczas hamowania np światłach po czym jest problem z odpaleniem.
Ale TADZIOLA nadal lubię.
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
Jeżeli masz 5 przewodową przed katalizatorem proponuję nie wydawać kroci na oryginał tylko zakupić sprawdzoną już przez kilku użytkowników sondę z AUDI => viewtopic.php?f=411&t=51686&hilit=sonda+lambda&start=60
Koszt ok. 350 zł. Kwestia tylko przełożenia oryginalnych wtyczek.
Koszt ok. 350 zł. Kwestia tylko przełożenia oryginalnych wtyczek.
- Od: 12 mar 2013, 18:59
- Posty: 299 (2/2)
- Auto: Mazda 6 SportWagon benzyna + LPG 2.3l 166 KM 2006r.
Dzięki wielkie za info co do sondy lambda.A z tego co wiem to ja mam 4 przewodową.
Muszę jeszcze sprawdzić czujnik położenia wału,bo z tym odpalaniem nie sądzę żeby aż taki problem był ze strony sondy
Muszę jeszcze sprawdzić czujnik położenia wału,bo z tym odpalaniem nie sądzę żeby aż taki problem był ze strony sondy
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
pakolek84 napisał(a):Tylko Tadziol nie rozumie tego,że nie chodziło mi dokładnie o ten samochód tylko to że jak przyjechałem to dopiero wtedy się dowiedziałem o tym że samochodu nie ma!Jakby cza było to bym sobie wcześniej ewentualnie poszukał dojazd komunikacją miejską!
no tak,ale wcześniej tego nie wywnioskowałem,tera już wiem.
pakolek84 napisał(a):wyszło mi że sonda,która jest przed katem jest włożona ta która powinna być w kacie,a ta sonda która jest w kacie jest padnięta.
a mówiłem Ci zmień te choler..ną sondę !
pakolek84 napisał(a):Ale TADZIOLA nadal lubię.
mam nadzieję...
Więc jaką sondę z ngk dokładnie polecisz Tadziol?Ja już nie jestem w stanie tym samochodem do ciebie przyjechać!Postaram się do 2 godzin przesłać wydruki z sondy to wrzucę na forum
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
Pakolek z tym muleniem na zimnym silniku poniżej 2000rpm borykam się tak samo, jak Ty. Przez ostatnie dwa lata, jak przeglądam to forum, to wiele osób ma ten problem, ale każdy opisuje go na swój sposób w temacie. Mój kolega ma M6 1.8 i to samo. Oboje też załapaliśmy błąd P0301 czyli wypadanie zapłonu na pierwszym garze.
Pomysły na rozwiązanie padały już najróżniejsze, zapchany katalizator, nieszczelności w dolocie, VTCS, układ zapłonowy, przepływomierz, przestawiony rozrząd, nieprawidłowy luz zaworowy i można by tak wymieniać i wymieniać. Nie znalazłem natomiast ani jednego przypadku, żeby ktoś sobie z tym poradził :/ Jedynie na chyba angielskim forum ktoś się chwalił, że wymiana świec pomaga, ale na krótko.
Mnie też to drażni, bo pierwszy odcinek do pracy mam pod lekką górkę, więc jak ruszam rano, to jest mocno odczuwalne, że silnik ledwo się wkręca, a jak przekroczy 2000obr/min to dostaje kopa. Problem u mnie ustaje po przekroczeniu przez silnik temp. ok, 60*C.
Może jutro uda mi się zmierzyć sprężanie w garach, zobaczę w jakiej kondycji jest silnik i świece zapłonowe.
Pomysły na rozwiązanie padały już najróżniejsze, zapchany katalizator, nieszczelności w dolocie, VTCS, układ zapłonowy, przepływomierz, przestawiony rozrząd, nieprawidłowy luz zaworowy i można by tak wymieniać i wymieniać. Nie znalazłem natomiast ani jednego przypadku, żeby ktoś sobie z tym poradził :/ Jedynie na chyba angielskim forum ktoś się chwalił, że wymiana świec pomaga, ale na krótko.
Mnie też to drażni, bo pierwszy odcinek do pracy mam pod lekką górkę, więc jak ruszam rano, to jest mocno odczuwalne, że silnik ledwo się wkręca, a jak przekroczy 2000obr/min to dostaje kopa. Problem u mnie ustaje po przekroczeniu przez silnik temp. ok, 60*C.
Może jutro uda mi się zmierzyć sprężanie w garach, zobaczę w jakiej kondycji jest silnik i świece zapłonowe.
Czyli nie jestem sam Kolego zobaczymy co u mnie teraz wyjdzie.Ja miałem kopresje sprawdzaną i jest git,luzy zaworowe tyż git,pompa paliwa i inne graty jak przepływka,kolektor ssacy.Wczoraj moja mazda padła do końca.Wczoraj cały dzień gasła juz nie podczas hamowania ale i podczas jazdy.Kiedy chciałem silnik uruchomić to tylko kręcił i dopiero jak odczekałem z 5-10 min to dopiero zaskoczył ale już wieczorem po 20 jak jechałem, wyłączył się i już niestety musiałem lawetę ściągnąć Ja to bym osobiście stawiał na czujnik położenia wału.Zero błędów dodatkowo.
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
Nadal nikt z mechaników nie może udzielić mi informacji gdzie jest przyczyna i jaka usterka.Samochodu nie mam do dziś.Jutro 18.05.2015 rano dzwonie do Tadziola z Katowic na Wapiennej i zapytam czy przyjmie mojego zdechlaka na lawecie?Żaden mechanik widząc wykresy z sondy nie może nawet ją podmienić?Mówiłem też aby sprawdzili zimne luty?
Dam znać czy mistrz Tadziol mnie przyjmie i się moją sprawą zajmie?
Dam znać czy mistrz Tadziol mnie przyjmie i się moją sprawą zajmie?
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
Nie wracałem bo nie wiem czy to ma jakiś sens.Jestem załamany bo bez samochodu a w dodatku czeka mnie operacja na kręgosłup i na razie z buta chodzę .
Zadzwonię jutro do Tadziola i zobaczymy bo jak nie on to kto?
Zadzwonię jutro do Tadziola i zobaczymy bo jak nie on to kto?
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
Dzwoniłem do Tadziola i on by mnie przyjął ale auto gdzie zostawiłem u mechanika porozbierał go i poinformował mnie że cały problem jest z czujnikiem położenia wału korbowego.Mechanik znalazł orginalną cześć ale będzie dopiero za około tygodnia za 110-120zł bo to z forda podejdzie.Boję się wpakować zamiennik.Oby cały problem z tym samochodem się wyjaśnił bo lato tuż tuż .
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
No i zagadka rozwiązana.Od września 2014 roku nikt nie wiedział co z samochodem a tu dnia 19.05 pada na czujnik położenia wału Problem z dostaniem w sklepie no bo wiadomo w serwisie jest ale koszt 400zł netto!Mechanik ruszył głową i załatwił zamiennik z serwisu forda i co działa.Serwis forda zamówił też oryginalny za 120zl ale będzie za około tygodnia.Jak na razie sukces jeżdżę i się cieszę z jazdy .Jak macie jakieś pytania to piszcie.Pozdrawiam
- Od: 6 paź 2014, 16:36
- Posty: 104
- Skąd: Zabrze śląskie
- Auto: Mazda 6 2.0 kombi benzyna+gaz 141 Stag + Hana
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6