Nieregularny "problem" z rozruchem.
Witam wszystkich, mam problem jak w tytule.
Otóż, kiedy odpalam auto, raz zaskakuje od dotknięcia innym razem kręci, kręci i po chwili zaskakuje.
Co może być powodem takiego stanu, dodam iż nie ma żadnej reguły, czy to dłuższy postój czy auto jest zimne czy już rozgrzane. Czy odpalam po zgaśnięciu poszczególnych diod na desce, czy od razu po włożeniu kluczyka do stacyjki. Nie wiem czego szukać, na czym się skupić. Dodam iż autem jeżdżę od niedawna ale irytuje mnie to. Czy to norma. Może ktoś miał podobnie i co zrobił.
Otóż, kiedy odpalam auto, raz zaskakuje od dotknięcia innym razem kręci, kręci i po chwili zaskakuje.
Co może być powodem takiego stanu, dodam iż nie ma żadnej reguły, czy to dłuższy postój czy auto jest zimne czy już rozgrzane. Czy odpalam po zgaśnięciu poszczególnych diod na desce, czy od razu po włożeniu kluczyka do stacyjki. Nie wiem czego szukać, na czym się skupić. Dodam iż autem jeżdżę od niedawna ale irytuje mnie to. Czy to norma. Może ktoś miał podobnie i co zrobił.
Dziękuję za sugestie, jutro zabieram się za robotę.
poradnik --> viewtopic.php?f=411&t=105757
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
Wacha raczej się nie cofa, pompę w baku słyszę, biorę się za tą przepustnicę.
Martwi mnie jedynie czy odpinać akumulator, jeśli to zrobię czy nie mam zakodowanego radia (jak to sprawdzić) zanim będzie za późno.
Wiem że nie w tym miejscu te pytania, ale panowie króciutka odpowiedz mnie uszczęśliwi.
Martwi mnie jedynie czy odpinać akumulator, jeśli to zrobię czy nie mam zakodowanego radia (jak to sprawdzić) zanim będzie za późno.
Wiem że nie w tym miejscu te pytania, ale panowie króciutka odpowiedz mnie uszczęśliwi.
To ze pompę słyszysz to jeszcze nic nie znaczy, mechanikiem nie jestem ale co ma czyszczenie przepustnicy do nieregularnego odpalania silnika ,czyżby aż tak była zeje.bana ze nie ma prześwitu ale to lekko naciskamy pedał gazu i powinien zaskoczyć ,proszę mnie poprawić jak plote banialuki 
jest tu na forum sposób jak odblokować radio, także nie dygaj i działaj.
Aku w zasadzie nie odpina, nie ma sensu. Jedynie jak ci będą obroty falować, to wtedy będzie potrzeba zresetować komputer.
Aku w zasadzie nie odpina, nie ma sensu. Jedynie jak ci będą obroty falować, to wtedy będzie potrzeba zresetować komputer.
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
Szanowny matthies jestem po udanym czyszczeniu przepustnicy, syfu wielkiego nie było, toteż pewnie nie w tym przyczyna. Jak było tak jest. Samochód raz odpala od strzała a zaraz trzeba kręcić i kręcić.
Pomocy.
Pomocy.
Witam,
zobacz czy nie łapie Ci gdzieś lewego powietrza, ja miałem taki objaw jak Ty, odpalał jak chciał, raz od kopa, a raz kręcił kilka sekund, a czasem odpalał, jakby był taki jakiś zdławiony... Przeczyściłem przepustnice, fakt był mocno zanieczyszczona + szmata na kiju i wyczyściłem wewnątrz kolektor tyle ile dosięgłem (nie chciałem rozbierać kolektora, wyglądało to dość skomplikowanie, wolałem się nie brać za to, nie miałem za dużo wolnego czasu). Złożyłem, dalej to samo. Mam założony gaz i była zamontowana lubryfikacja, nie podobało się to od początku (instalacja była zakładana w Niemczech). Był tam wężyk doprowadzający płyn do kolektora tuż za przepustnicą. Okazało się, że wężyk był pęknięty i brał lewe powietrze mimo zakręconego kurka od pustego zbiorniczka z lubrykantem. Zaślepiłem wężyk przy samym kolektorze – jak ręką odjął. Pali za każdym razem dobrze.
Może łapie Ci gdzieś lewe powietrze, może kolektor gdzieś się rozszczelnił?
Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że to może być to.
zobacz czy nie łapie Ci gdzieś lewego powietrza, ja miałem taki objaw jak Ty, odpalał jak chciał, raz od kopa, a raz kręcił kilka sekund, a czasem odpalał, jakby był taki jakiś zdławiony... Przeczyściłem przepustnice, fakt był mocno zanieczyszczona + szmata na kiju i wyczyściłem wewnątrz kolektor tyle ile dosięgłem (nie chciałem rozbierać kolektora, wyglądało to dość skomplikowanie, wolałem się nie brać za to, nie miałem za dużo wolnego czasu). Złożyłem, dalej to samo. Mam założony gaz i była zamontowana lubryfikacja, nie podobało się to od początku (instalacja była zakładana w Niemczech). Był tam wężyk doprowadzający płyn do kolektora tuż za przepustnicą. Okazało się, że wężyk był pęknięty i brał lewe powietrze mimo zakręconego kurka od pustego zbiorniczka z lubrykantem. Zaślepiłem wężyk przy samym kolektorze – jak ręką odjął. Pali za każdym razem dobrze.
Może łapie Ci gdzieś lewe powietrze, może kolektor gdzieś się rozszczelnił?
Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że to może być to.
- Od: 10 lip 2014, 22:05
- Posty: 94
- Skąd: Kraków/Częstochowa
- Auto: Mazda 6 1.8 benzyna (L8) + LPG Prins, 2003r.
Dziękuję za sugestie, sprawdzę i to. Jeżdżę tylko na benzynie, ale poruszyłeś ten problem, więc skorzystam. A może skupić się na świecach bądź przewodach, choć nie wiem czy to może mieć znaczenie w moim przypadku.
Za wszystkie podpowiedzi z góry dziękuję .
Za wszystkie podpowiedzi z góry dziękuję .
Nie jestem mechanikiem, ale wydaje mi się, że jakby ze świecami było coś nie tak, to za każdym razem by odpalał kiepsko. Jeśli chodzi o kable, gdyby było z nimi coś nie tak, to po deszczach lub gdy jest duża wilgotność powietrza gorzej by odpalał. Najlepiej to sprawdzić jak jest ciemno, odpalić zimny silnik i można zauważyć na przewodzie czy ma przebicia, takie iskierki. Może to być problem lewego powietrza, tylko nie mam pomysłu za bardzo jak to zdiagnozować... w kolektorze jest podciśnienie i zasysa wszystko do wewnątrz...
- Od: 10 lip 2014, 22:05
- Posty: 94
- Skąd: Kraków/Częstochowa
- Auto: Mazda 6 1.8 benzyna (L8) + LPG Prins, 2003r.
A mułowaty nie jest. Może ten zawór zwrotny coś przepuszcza ?
Więc co to może być.
Mam nadzieję że uda mi się rozwiązać ten problem.
Mam nadzieję że uda mi się rozwiązać ten problem.
Kolejne spostrzeżenie.
Otóż po odpaleniu dziś rano (zaskoczył od razu) podjechałem do przedszkola z dzieciakami, ponieważ nie jest daleko za wiele się nie nagrzał. Ponowny rozruch i (kręci i kręci kilka sekund zbyt długo) ale zaskoczył, dojechałem do roboty, zgasiłem zapaliłem zgasiłem zapaliłem bez problemu. Może coś Wam się nasunie, jakaś sugestia. Co jest ?
Otóż po odpaleniu dziś rano (zaskoczył od razu) podjechałem do przedszkola z dzieciakami, ponieważ nie jest daleko za wiele się nie nagrzał. Ponowny rozruch i (kręci i kręci kilka sekund zbyt długo) ale zaskoczył, dojechałem do roboty, zgasiłem zapaliłem zgasiłem zapaliłem bez problemu. Może coś Wam się nasunie, jakaś sugestia. Co jest ?
Kolego cisiel1981. Miałem identyczny problem ze swoją Mazdą. Nie szukaj dziury w całym tylko zacznij od naładowania akumulatora – naprawdę pomaga
Jeśli masz jakieś pytania to pisz na priv ewentualnie tel. Pozdrawiam
Szanowny kolego DeviS o tym nie pomyślałem, wykonam wspomnianą czynność. Jeśli przyniesie to skuteczny rezultat to wiszę Ci browara 
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6