Klub MazdaSpeed

Witam,

Proszę podpowiedzcie jakie szklanki mam zamówić w Fordzie do mojej Madzi.

Wydechowe:
0,22 – zmierzone – numer szklanki 422
0,22 – zmierzone – numer szklanki 402
0,21 – zmierzone – numer szklanki 462
0,25 – zmierzone – numer szklanki 442
0,25 – zmierzone – numer szklanki 402
0,23 – zmierzone – numer szklanki 422
0,25 – zmierzone – numer szklanki 402
0,26 – zmierzone – numer szklanki 382

Powinno być 0,3 +/– 0,03

Ssące:
0,22 – zmierzone – numer szklanki 322
0,22 – zmierzone – numer szklanki 362
0,24 – zmierzone – numer szklanki 322
0,23 – zmierzone – numer szklanki 362
0,22 – zmierzone – numer szklanki 322
0,25 – zmierzone – numer szklanki 402
0,25 – zmierzone – numer szklanki 282
0,20 – zmierzone – numer szklanki 262

Powinno być 0,25 +/– 0,03

Oczywiście część mogę pozamieniać miejscami i będę miał parę szklanek mniej do kupienia.

Mi chodzi o sam sposób zamawiania (np. mam luz 0,22 powinien być 0,3, szklanka ma numer 422, to czy dobrze rozumuję, że muszę zamówić 342???)

Najważniejsze jest jak to ma się do Forda czy tam są takie same oznaczenia?

I jeszcze jedno pytanie: jak szklana ma numer 422 to ile ma wysokości? Nie miałem mikrometru i nie mogłem tego zmierzyć.

Z góry wielkie dzięki za pomoc,
Paweł

przerabiałem ten temat już dawno i nie pamiętam do końca, ale z notatek to było tak:
"Liczba na popychaczu zaworu oznacza jego grubość, ale podane są tylko wartości po przecinku (np.650 = 3.650). " potrzebujesz jeszcze ta tabele
Określ wymaganą grubość popychacza zaworu:
1. Wymontuj popychacz i odczytaj grubość oznaczoną na jego spodzie.
2. Wymagana grubość popychacza = grubość aktualnie zamontowanego popychacza + zmierzony luz zaworowy – wymagany luz zaworowy.




potem szukasz w tabeli najbardziej pasujący i zamawiasz po numerze FINIS .
To wszytko jest z forum forda. Ja u siebie "przeszlifowałem, stoczyłem" stare i tez jest OK

Ślicznie Ci dziękuję. Teraz już wiem co zamówić. Niestety 2 mam na zamianę, a 12 do zamówienia + uszczelka pokrywy, a nie jest juz taka miękka.

Może warto podpiąć temat? Bo przyda się każdemu kto ma lpg w Madzi.

Jak będę znowu rozbierać to postaram się zrobić fotorelacje dla potomnych. Ja robię na "dwa razy". Rozebranie, pomiar, złożenie, następnie zamówienie i powtórka z rozrywki. Można na raz ale autko na tydzień unieruchomione.

Pozdrawiam

Jestem po zamówieniu w Fordzie, sprawa rozmiarów wygląda następująco skok w rozmiarze jest co 0,02, więc jak się ma np. do zamówienia szklankę wydechową 3,352 (takiej nie ma) to lepiej zamówić 3,342.

ile teraz szklanka kosztuje? Jak wymieniasz tez "ssące" szklanki to musiałeś chyba cały rozrząd (łańcuch) ściągać, ciężko było?? ja robiłem tylko wydechowe bo ssące miałem w normie, i łańcuszek tylko specjalnym sposobem zabezpieczyłem,ze nie było potrzeby ściągania go z dołu silnika ,niestety sposób ten działa tylko na wydechowym walku

wasilek napisał(a):Bo przyda się każdemu kto ma lpg w Madzi.

To podziel się doświadczeniem

wasilek napisał(a):Jak będę znowu rozbierać to postaram się zrobić fotorelacje dla potomnych.

No to napewno nie jednemu pomoże .

klajgus napisał(a):ile teraz szklanka kosztuje? Jak wymieniasz tez "ssące" szklanki to musiałeś chyba cały rozrząd (łańcuch) ściągać, ciężko było?? ja robiłem tylko wydechowe bo ssące miałem w normie, i łańcuszek tylko specjalnym sposobem zabezpieczyłem,ze nie było potrzeby ściągania go z dołu silnika ,niestety sposób ten działa tylko na wydechowym walku

"Sposobem" może i się da, ale ten łańcuch tak ciągnie, że na 80% pociągnie Ci zębatkę w dół Mi tak się stało....... Najlepiej zluzować napinacz i go zablokować. Masz wtedy wszystko luźne i jest pięknie.

W maualu Mazdy 6 masz dokładnie opisane jak się luzuje łańcuch, ze "specjalnych" narzędzi to tego potrzebna będzie Ci śruba 6 o coś do odchylenia zębatki na napinaczu (cienki śrubokręt).

Szklanki to ok 30zł w ASO Forda. Wszystko zależy od grubości, możesz przyjąć do szacowania kosztów ok 35zł i nie powinieneś mieć rozczarowań przy płaceniu.

No i kwestia jeszcze uszczelki, oryginał ponad 300zł (( Zamienniki ok 100zł. Musisz ocenić w jakim stanie masz obecną, moja była taka sobie ale po ponownym założeniu nic nie cieknie. Teraz jak już włożę nowe szklanki to ją wymienię na nowiutką.

JEDNA NAJWAŻNIEJSZA RADA DLA WSZYSTKICH Z TEGO TEMATU: MASZ LPG SPRAWDZAJ LUZY!!!!

Większość objawów w postaci falowania obrotów, przygasania przy dojeżdżaniu do świateł itp. to wina ciasnych zaworów. Chociaż "mechanicy" twierdzą, że to: świece, kable, cewka, przepływka, sonda, krokowiec, przepustnica itp. Wydajesz kupę kasy na powyższe zabiegi i okazuje się że problem jest dalej.....

Najgorsze jest to, że jak się ma tylko trochę ciasne zawory to dziwne objawy pojawiają się sporadycznie i często jak jest zimno.... Teraz przy tej pogodzie u mnie jest wszystko ok. Chociaż jeszcze jeżdżę na starych szklankach.

Kolegia miał na jednym wydechowym 0,07mm i tak mu falowały obroty na jałowym i telepało silnikiem, że szok. Więc "ekstra" mechanik wymienił mu kable i świece no i problem był dalej. Następnie ten sam mechanik wymienił mu poduszkę i co..... problem dalej. Więc próbował się mechanior zabierać za sondę i przepływkę. Na szczęście zgadał się ze mną i po wymianie szklanek wszystko minęło. On miał 8 do wymiany, z czego dało się 2 pozamieniać, więc 6 do kupienia (ok 200zł) + uszczelka ok 100zł i kilka godzin w garażu. Wszystko zrobione profesjonalnie (z użyciem m.in. klucza dynamometrycznego).

I jeszcze jedna rada: instrukcja serwisowa jest po to aby się do niej stosować i jeżeli tam są określane momenty dokręceń to tak należy robić! Jak słyszę od mechaników "ja mam dynamometr w rękach" to mi się robi słabo!

Pozdrowienia i powodzenia!

A jaki to silnik?

2.0 141 KM

Czy ktoś z Was przerabiał odkręcenie "Blind plug" zaślepki, za którą jest napinacz? Ta zaślepka jest na torxa i zamontowana na klej – czerwony Loctite Wykręcenie jej w normalny sposób praktycznie jest niemożliwe, sam ją zajechałem pomimo używania porządnych Torxów.

Już dotarła do mnie nowa oryginalna – koszt 50zł i tu moje pytania:
1) Czy zdzierać z niej klej i wkręcać bez? Czy on jest niezbędny?
2) Czy może zedrzeć czerwony i dać np. niebieski aby na przyszłość dało się odkręcić?

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Ja jade do serwisu z moją M6 z 2006r 2.0 147KM.
Na początek powiedzieli 400zl + szklanki.
Trzeba caly rozrzad sciagać zeby walki wyciagnac.
Bylem na wstepnych pomiarach i wydechowe podparte.

No właśnie dlatego robie sam. Jak słucham opowieści, ze trzeba cały rozrząd zdejmować to mi sie słabo robi..... Wystarczy zluzować łańcuch! Zresztą zobacz instrukcję serwisową. Po drugie szklanki w Mazdzie to 70zł za sztukę. Jak Cię dobrze naciągną to 16 x 70, no i uszczelka od mazdy to + ok 300.

Jedyny problem to wykręcenie tej zaślepki, o której pisałem wyżej. Teraz już wiem, że jest na klej i należy ją najpierw wygrzać.

Szklanki Fordowskie to okolo 30 zł za sztukę + uszczelka Erlinga niecałe 100 zł. Na spokojnie roboty na maks 2-3 h. Najgorsze jest czekanie na szklanki, bo u mnie sie okazało, że 2 rozmiarów nie mają w Polsce i czekałem jakoś ponad 2 tygodnie.

wasilek nie orientujesz się czy do wersji 2.3 także można zamówić fordowskie szklanki ?

Z tego co widzę w katalogu to szklanki są wszystkie takie same w 1.8, 2.0, 2.3.

Możesz podesłać linka do katalogu ?

rymko napisał(a):wasilek nie orientujesz się czy do wersji 2.3 także można zamówić fordowskie szklanki ?

Nie mam pojęcia. Nawet nie wiem czy masz regulację szklankami...

No dlatego pytałem – jeszcze nie zdejmowałem pokrywy, bo nie mam uszczelki.
Gdybym miał czekac jak ty 2 tygodnie na szklanki, to wolę uszczelkę jednak mieć

koledzy, jak znajdziecie dobrego tokarza z dobrym sprzętem to nie musicie kupować szklanek. Szklanki te od wewnętrznej strony maja takiego "grzybka" (na niego naciska zawór) i właśnie wielkością tego grzybka się różnią to, rozmiarówka, a ze szlaki przeważnie robią się za "ciasne" to bardzo łatwo je ztoczyć, o parę setek bo więcej nie trzeba. Ja tez szykowałem się na kupno szklanek, wogule nie chodziło mi o ich cenę ale o czas dostawy (małe szanse ze będą na miejscu) a tokarz zrobił mi to w 1h. za jakieś śmieszne pieniądze, i śmigam już na tym z 25tys km, teraz znowu planuje zmierzyć luzy. Co do uszczelni to ja swoja już 3X powtórnie zakładałem i wycieków brak. W dziale LPG jest tez temat o regulacji zaworów,
viewtopic.php?f=107&t=133909&p=2564548&hilit=zawory#p2564548

tam opisałem jak ja poradziłem sobie ze ściągnięciem walka rozrządu, bez luzowania napinacza, (u mnie tez nie chciała odkręcić się zaślepka)

rymko napisał(a)::) No dlatego pytałem – jeszcze nie zdejmowałem pokrywy, bo nie mam uszczelki.
Gdybym miał czekac jak ty 2 tygodnie na szklanki, to wolę uszczelkę jednak mieć

Powiem Ci, że uszczelka powinna być w miarę w dobrym stanie. Ja tak miałem u siebie, że podczas mierzenia nie wymieniałem uszczelki, dałem starą. Tylko musisz mieć jakiś dobry silikon bo w 2 miejscach należy go nałożyć (w okolicach rozrządu, zresztą widać gdzie ponieważ jest tam łączenie głowicy). Dokładnie masz to rozrysowane w instrukcji serwisowej.

Dopisano 7 maja 2014, o 10:08:

klajgus napisał(a):koledzy, jak znajdziecie dobrego tokarza z dobrym sprzętem to nie musicie kupować szklanek. Szklanki te od wewnętrznej strony maja takiego "grzybka" (na niego naciska zawór) i właśnie wielkością tego grzybka się różnią to, rozmiarówka, a ze szlaki przeważnie robią się za "ciasne" to bardzo łatwo je ztoczyć, o parę setek bo więcej nie trzeba. Ja tez szykowałem się na kupno szklanek, w ogóle nie chodziło mi o ich cenę ale o czas dostawy (małe szanse ze będą na miejscu) a tokarz zrobił mi to w 1h. za jakieś śmieszne pieniądze, i śmigam już na tym z 25tys km, teraz znowu planuje zmierzyć luzy. Co do uszczelni to ja swoja już 3X powtórnie zakładałem i wycieków brak. W dziale LPG jest tez temat o regulacji zaworów,
viewtopic.php?f=107&t=133909&p=2564548&hilit=zawory#p2564548

tam opisałem jak ja poradziłem sobie ze ściągnięciem walka rozrządu, bez luzowania napinacza, (u mnie tez nie chciała odkręcić się zaślepka)

A możesz napisać jak dokładnie to zrobiłeś? Bo ja przy sprawdzaniu szklanek też to zrobiłem bez luzowania napinacza, ale później myślałem że umrę przy zakładaniu zębatek na wałki....

Co do szlifierza to słyszałem różne opinie. Niektórzy mówią, ze te "grzybki" są utwardzane powierzchniowo i nie powinno się ich szlifować, inni szlifują i jest ok. Natomiast facet od głowic mówił mi, że on skraca zawór i nie rusza szklanek bo ich nie można szlifować. Dlatego ja wybrałem metodę na "dwa razy": rozbiórka + sprawdzenie i złożenie, następnie zamówienie i ponowne rozbieranie.

zrobiłem to tak jak na tej fotce

ale z tego co wiem, a swoja wiedze brałem z forum mondeo, to na ssącym walku tak nie idzie, bo nie można wykręcić śruby od kola zębatego, na wydechowym walku jest w obudowie rozrządu taki wypust, czego nie ma na ssącym. Dlatego pytałem cie czy ściągałeś cały rozrząd, myśląc właśnie o tej śrubie-problemie, u mnie nie było potrzeby ingerować w szklani "ssące" .

No właśnie wiem, też to widziałem.

I u mnie jest jeszcze jedna szklanka na ssącym do wymiany Dlatego tym sposobem u mnie nie bardzo szło.... Dokładnie tej śruby nie da się wykręcić bez wyjęcia kółka.

Jeżeli chodzi wydechowy to wszystko się zgadza, jest "wnęka" i idzie spokojnie ja wyjąć i tym sposobem co robiłeś spokojnie się da. Tylko należy bardzo dobrze podeprzeć kółko, bo napinacz dosyć mocno ciągnie i jak pójdzie trochę w dół to będzie niezła walka zęby nałożyć na wałek.

Dlatego ja walczę z tą pier... zaślepką. Jak ją wykręcę to sobie zluzuje napinacz i mam piękną robotę bez kombinowania i "patentów" :–) Tylko, że ona jest na klej (prawdopodobnie Loctite czerwony) i już wyjechałem ją torxem . Więc kolejne podejście do sprawy będę zaczynał od wykręcenia tej zaślepki. Każdemu polecam zacząć od tego, bo jak nie pójdzie to nie będzie trzeba nic skręcać tak jak ja to miałem.
Tylko ona stanowi "problem" reszta jest łatwa do zrobienia, no i potrzeba posiadać parę kluczy: dynamometryczny z zakresem tak od 6-8 do 18 Nm, klucz oczkowy 21, nasadkę 8 najlepiej długą i nasadkę 10 lepiej jak też jest długa. Do tego dwie śruby 6 o długości 30mm. Takie rzeczy jak lewarek i śrubokręt oraz klucz do kół pomijam. No może się jeszcze przydać 16 długa do wykręcenia świec (łatwiej się kręci wałem). No i blokada rozrządu.

wasilek napisał(a):Dlatego ja walczę z tą pier... zaślepką. Jak ją wykręcę to sobie zluzuje napinacz i mam piękną robotę bez kombinowania i "patentów" :–) Tylko, że ona jest na klej (prawdopodobnie Loctite czerwony) i już wyjechałem ją torxem . Więc kolejne podejście do sprawy będę zaczynał od wykręcenia tej zaślepki. Każdemu polecam zacząć od tego, bo jak nie pójdzie to nie będzie trzeba nic skręcać tak jak ja to miałem.
Tylko ona stanowi "problem" reszta jest łatwa do zrobienia, no i potrzeba posiadać parę kluczy: dynamometryczny z zakresem tak od 6-8 do 18 Nm, klucz oczkowy 21, nasadkę 8 najlepiej długą i nasadkę 10 lepiej jak też jest długa. Do tego dwie śruby 6 o długości 30mm. Takie rzeczy jak lewarek i śrubokręt oraz klucz do kół pomijam. No może się jeszcze przydać 16 długa do wykręcenia świec (łatwiej się kręci wałem). No i blokada rozrządu.

Było zrobić pare fotek , opis masz ,będzie jeszcze prościej podejść za pierwszym razem,ty za drugim razem już zrobisz to o wiele sprawniej , co to za urządzenie z tylu na walkach