P.S. akumulator jest chyba z 2011 albo 2012 50Ah oryginalny produkcji Mazdy obsługowy ( sprawdziłem przed naładowaniem stan płynu wszystko ok )
Auto gaśnie na wolnych obrotach
Strona 1 z 1
Witam Wszystkich Mazdowiczów
, tydzień temu zakupiłem Mazdę 6 hatchback 1,8 120 km 2005r. po lifcie. W sobotę chciałem nią jechać do pracy ale okazało się, że akumulator jest rozładowany ( w piątek wieczorem wszystko jeszcze było ok i normalnie wróciłem do domu ). Ponadto przez tydzień jak nią jeździłem zauważyłem, że z dnia na dzień coraz gorzej pali tak jakby z dnia na dzień coraz mniej prądu miał akumulator, aż do soboty. Podłączyłem go do ładowania, w niedziele po naładowaniu pojechałem do pracy i po 10h ( auto stała przez ten okres zaparkowane i nigdzie nie jeździło ), gdy wracałem do domu po przejechaniu około 12 km auto zaczęło mi gasnąć jeśli wrzuciłem na luz, a obroty spadły poniżej 1000, gasły mi światła i cała elektronika. Do pracy pokonuje dystans około 13-15 km w jedną stronę. Jak trzymałem ją na obrotach około 2000 i wyżej albo jechałem na poszczególnych biegach to autko nie gasło. Po dojechaniu do domu nawet jak zgasiłem światła, radio, nawiew i dałem na luz auto zgasło i już nie odpaliło, jakby miała już rozładowany całkowicie akumulator. Dziś rano odpaliła z trudnościami ( czuć było podczas rozruchu, że akumulator jest rozładowany) ale nie gasła ( silnik pracował około 1 min). Proszę o pomoc i porady, dzięki pozdrawiam Piotrek.
P.S. akumulator jest chyba z 2011 albo 2012 50Ah oryginalny produkcji Mazdy obsługowy ( sprawdziłem przed naładowaniem stan płynu wszystko ok )
P.S. akumulator jest chyba z 2011 albo 2012 50Ah oryginalny produkcji Mazdy obsługowy ( sprawdziłem przed naładowaniem stan płynu wszystko ok )
przemek_bsi napisał(a):Sprawdzałeś jaki masz prąd ładowania? Może alternator jest uszkodzony i nie doładowuje baterii.
Nie jeszcze nie sprawdzałem, a czy do tego wystarczy mi zwykły miernik napięcia czy potrzebuje jakiś specjalistyczny sprzęt. Ponadto jestem laikiem
tak , wystarczy ci zwykły miernik, odpalasz auto i sprawdzasz prąd ładowania dotykając klem akumulatora, jak dobrze pamiętam powinno być miedzy 13,8 a 14,4. tu masz przykładowy filmik tylko ty uruchom silnik
http://www.youtube.com/watch?v=uqTD1vPnOkE
http://www.youtube.com/watch?v=uqTD1vPnOkE
Dzięki serdeczne, jutro się odezwę jak sprawdzę, powodzenia
.
Dopisano 24 lut 2014, 22:59:
Jeszcze jedno pytanie, czy te objawy powyżej na pierwszej pozycji mogą pochodzić od padniętego akumulatora czy to raczej będzie problem z ładowaniem.
Dopisano 24 lut 2014, 22:59:
Jeszcze jedno pytanie, czy te objawy powyżej na pierwszej pozycji mogą pochodzić od padniętego akumulatora czy to raczej będzie problem z ładowaniem.
Ostatnio edytowano 25 lut 2014, 07:12 przez dobrzyn22, łącznie edytowano 1 raz
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta
Jeśli nie będzie odpowiedniego napięcia z alternatora, to akumulator będzie cały czas niedoładowany.
Kiedyś miałem Nissana Primerę. Uszkodzeniu uległa jedna z diód znajdujących się alternatorze. Póki bateria miała wystarczającą ilość prądu to auto jechało. Gdy zaczynało brakować, silnik gasł. Miałem pecha, gdyż stało się to 20 km. od domu. Przejechanie tego dystansu wymagało 3 krotnego wyciągania i ładowania akumulatora poprzez prostownik.
Kiedyś miałem Nissana Primerę. Uszkodzeniu uległa jedna z diód znajdujących się alternatorze. Póki bateria miała wystarczającą ilość prądu to auto jechało. Gdy zaczynało brakować, silnik gasł. Miałem pecha, gdyż stało się to 20 km. od domu. Przejechanie tego dystansu wymagało 3 krotnego wyciągania i ładowania akumulatora poprzez prostownik.
Wiem jedno 30 dni tyle sie ma na zwrócenie wadliwego towaru i to jeszcze za kasę powyżej 10000 tys to bym temu sprzedawcy na głowie siedział .
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Witam, sory że się tak długo nie odzywałem
. A więc pierwsze wymienili mi akumulator i wszystko się poprawiło, lecz wyszedł następny problem
. Auto na ssaniu utrzymuje 1500 obrotów po zagrzaniu powinien utrzymywać 800 ale niestety obroty się wahają od poniżej 500 do 800 gdy stoi na światłach, a czasem jak nawet spadnie poniżej 500 to zgaśnie. Jakaś kur.. masakra. Pogoniłem sprzedającego i jutro jedziemy do mechanika. Jak coś będę wiedział to się odezwę 3 majcie się 
Falujące obroty to nie musi być nic strasznego. Zacznij od czyszczenia przepustnicy http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=411&t=105757
Tylko co ważne przepustnice wykręcamy, a nie jak niektórzy "magicy" to robią pryskają w nią po zdjęciu dolotu powietrza.
Tylko co ważne przepustnice wykręcamy, a nie jak niektórzy "magicy" to robią pryskają w nią po zdjęciu dolotu powietrza.
- Od: 26 sie 2012, 17:06
- Posty: 33
- Auto: Mazda 6 Comfort 2006r 1.8 Benzyna Liftback z LPG BRC Sequent 24
A potem reset kompa i zostaw auto włączone na 10min, jakby obroty falowały. U mnie pomogło 
U mnie bardzo pomogło czyszczenie przepływomierza
- Od: 17 cze 2007, 23:11
- Posty: 396 (10/4)
- Skąd: Kraków
- Auto: Śliwka 2.0 M6 ;)
po wymianie aku mogą Ci falować i to tak do 200 km po tym przedziale powinno się unormować a jak nie to np. przeczyszczenie przepustnicy
MAZDA 6 GY 2.0 l (Pb 95) '06 bo życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem

Moja Madzia:http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=331&t=138037&p=2335253#p2335253

Moja Madzia:http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=331&t=138037&p=2335253#p2335253
- Od: 15 lut 2012, 11:49
- Posty: 185
- Skąd: Warszawa-Ursus
- Auto: Mazda 6 GH 2.0 (155 KM) 2010r.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6