Wysokie obroty na zimnym silniku .

1.Witam. od trzech miesięcy jestem posiadaczem mazdy 6 2.0 2006 benzynka. mimo że miało być coś innego, nie wyobrażam sobie teraz innego auta w garażu niż M6
nie chciałem na wyrost zaśmiecać forum głupimi pytaniami dopóki nie poznam auta wystarczająco. tak więc po trzech miesiącach użytkowania niestety pojawił się ciekawy problem.
szukałem na forum ,były podobne wątki,gdzieś nawet bardzo podobny, w silniku 1.8 ale bez rozwiązania.
do rzeczy:
na zimnym silniku po włączeniu zapłonu obroty na biegu jałowym odrazu lecą do ok 2tys obrotów, po wrzuceniu 1-ki lecą do 2,4 i trzymając sprzęgło falują między 2,4 a 1,5. jadąc na dwójce czuć szarpanie silnika przy dodawaniu gazu. po ok 4-5 minutach jazdy nawet gdy wskazówka silnika drgnie delikatnie, wszystko wraca do normy. na pierwszych światłach na jałowym utrzymuje się ok 600-700,na jedynce i sprzęgle ok 1000. wyskakiwała kontrolka silnika, ''wysokie obroty'', niestety nie zapytałem o numer błędu.po skasowaniu nie wyskakuje.znalazłem podobny wątek , bodajże ze stycznia , do tej pory zainteresowany nie znalazł rozwiązania, ot nauczył sie z tym żyć.i w sumie dałoby się ,ale...
ale spalanie wzrosło o ok 1-1,5l /100 poprzez te poranne harce silnika. po za tym myślę że nie jest to normalne zachowanie się silnika. liczę na jakieś podpowiedzi. reszta póki co śmiga jak należy.
szukałem na forum ,były podobne wątki,gdzieś nawet bardzo podobny, w silniku 1.8 ale bez rozwiązania.
do rzeczy:
na zimnym silniku po włączeniu zapłonu obroty na biegu jałowym odrazu lecą do ok 2tys obrotów, po wrzuceniu 1-ki lecą do 2,4 i trzymając sprzęgło falują między 2,4 a 1,5. jadąc na dwójce czuć szarpanie silnika przy dodawaniu gazu. po ok 4-5 minutach jazdy nawet gdy wskazówka silnika drgnie delikatnie, wszystko wraca do normy. na pierwszych światłach na jałowym utrzymuje się ok 600-700,na jedynce i sprzęgle ok 1000. wyskakiwała kontrolka silnika, ''wysokie obroty'', niestety nie zapytałem o numer błędu.po skasowaniu nie wyskakuje.znalazłem podobny wątek , bodajże ze stycznia , do tej pory zainteresowany nie znalazł rozwiązania, ot nauczył sie z tym żyć.i w sumie dałoby się ,ale...
ale spalanie wzrosło o ok 1-1,5l /100 poprzez te poranne harce silnika. po za tym myślę że nie jest to normalne zachowanie się silnika. liczę na jakieś podpowiedzi. reszta póki co śmiga jak należy.