Czujnik stukowy-brak możliwośći wykasowania błędu

Witam,mój problem pojawił się przed rokiem.Po wykonaniu zabezpieczenia antykorozyjnego przy odbiorze auta pojawiła się kontrolka check engine .Po podpięciu pod komputer otrzymałem informację P0328 Knock sensor 1 circuit high input.Niestety,, fachowcy'' od zabezpieczenia antykorozyjnego umyli ręce a firma w tej chwili nie istnieje. Próby wykasowania błędu nie przyniosły rezultatu a kontrolka świeci cały czas.Od kilku mechaników otrzymałem zapewnienie ,że jeśli wszystko jest ok samochód jeździ żeby się nie przejmować .Jedyne objawy jakie zauważyłem, ale być może występowały przedtem (nie pamiętam)to nierównomierna praca na wolnych, poza tym spalanie w normie(miasto 10-11l/110km). Zmieniałem stacje by wykluczyć paliwo ,nalewałem też 98 i próbowałem kasować błędy ale bez skutku. Zaniepokojony, postanowiłem w końcu usunąć awarię i za radą mechanika zakupiłem w/w czujnik.Mechanik niestety wycofał się z naprawy a ja zostałem z czujnikiem. Nie mogłem go już zwrócić więc wymieniłem go na nowy u innego .Niestety po wymianie czujnika ,świec(przebieg auta 82tyś km) wyczyszczeniu przepustnicy i sprawdzeniu połączeń błąd pozostał.Aby było ciekawiej komp.poinformował o wypadnięciu pierwszej sondy lambda(sterująca napięcie -12v).Spalanie wzrosło do 12,13l/100km ale obroty się ustabilizowały Mechanik zasugerował ,że czujnik był ok i przyczyn szukałby w padniętej sondzie(przy okazji mogę odsprzedać stary sprawny )wg niego silnik muli od dołu i nierówno pracuje od 4000tyś..Ja tego nie zauważyłem (wyprzedzanie bez problemu)ale być może dlatego że się przyzwyczaiłem Stąd właśnie moje do was pytanie ,czy ktoś miał podobny problem? Może jakieś sugestie co do przyczyn? Czy istnieje jakiś związek między spalaniem stukowym a sondą(błąd wyskoczył dopiero teraz,wcześniej było ok). Co może być najbardziej prawdopodobne(sterownik silnika-zimne luty.lambda ?).Niestety do tej pory mam złe doświadczenia z mechanikami(każdy mówi co innego),może znacie kogoś wiarygodnego w Łodzi ?