Remont silnika 2.3 czy przekładka?

Witam.
Na początku chciałbym przywitać wszystkich forumowiczów, jako, że jestem tu nowy.
Posiadam Mazdę 6 z 2006r kombi z silnikiem 2.3 benz + LPG BRC.
Przeglądnąłem masę wątków na forum i moje odczucia co do mojego problemu są mieszane.
Mój problem:
– silnik bierze olej, w ilościach 4L na 1000km ( olej dexelia 5w30 ), w międzyczasie za radą "mądrego" mechanika próbowany 10w40, ale spalanie oleju bez zmian.
– silnik chodzi ładnie, równiutko i cichutko, fajnie przyspiesza, nie okazuję żadnych znamion zużycia. Nawet nie dymi jak z komina, co przy takim spalaniu oleju powinno być widoczne, jedyne co można zaobserwować to lekkie dymienie przy wysokich obrotach.
Mechanik stwierdził, że cały syf zostaje w układzie wydechowym i dlatego nie kopci jak lokomotywa.
W silniku zostały wymienione uszczelki zaworów – fakt gumy były już sztywne i spękane ( sam widziałem ) i myślałem jak i mechanik, że to przez nie pali olej. Wymienione zostały przy okazji świece. Jednak spalanie oleju bez zmian. Kompresja badana i jest bardzo dobra pomiędzy 12 a 13 bar na wszystkich zaworach ( różnice minimalne ).
Obdzwoniłem kilku specjalistów od Mazd i dowiedziałem się takich rzeczy:
– ten silnik Mazdzie się nie udał i jego wykończenie jest nieuchronne w każdym przypadku
– przekładka silnika na ten sam jest bezsensowna,b o pierwsze można kupić bubla a po drugie pojeżdzić trochę i będzie też spalał olej.
– co do remontu to Mazda nie robi nad wymiarowych tłoków, czyli remont na zamiennikach, na które nikt nie daje gwarancji, dodatkowo blok jest niby aluminiowy i warsztaty znane mi nie chcą się podjąć remontu
Zaproponowano mi najlepsze wyjście, czyli przekładka silnika 2.0. Podobno wszystko pasuje jak trzeba.
Teraz moje pytanko:
-na tym silniku bardzo fajnie się jeździ i czy 2.0 nie jest dużo gorszy?
-może jednak da się coś zrobić z obecnym silnikiem?
-jeżeli jednak tylko opcja przekładki, to czy można przełożyć silnik z nowszego modelu?
Pozdrawiam
Na początku chciałbym przywitać wszystkich forumowiczów, jako, że jestem tu nowy.
Posiadam Mazdę 6 z 2006r kombi z silnikiem 2.3 benz + LPG BRC.
Przeglądnąłem masę wątków na forum i moje odczucia co do mojego problemu są mieszane.
Mój problem:
– silnik bierze olej, w ilościach 4L na 1000km ( olej dexelia 5w30 ), w międzyczasie za radą "mądrego" mechanika próbowany 10w40, ale spalanie oleju bez zmian.
– silnik chodzi ładnie, równiutko i cichutko, fajnie przyspiesza, nie okazuję żadnych znamion zużycia. Nawet nie dymi jak z komina, co przy takim spalaniu oleju powinno być widoczne, jedyne co można zaobserwować to lekkie dymienie przy wysokich obrotach.
Mechanik stwierdził, że cały syf zostaje w układzie wydechowym i dlatego nie kopci jak lokomotywa.
W silniku zostały wymienione uszczelki zaworów – fakt gumy były już sztywne i spękane ( sam widziałem ) i myślałem jak i mechanik, że to przez nie pali olej. Wymienione zostały przy okazji świece. Jednak spalanie oleju bez zmian. Kompresja badana i jest bardzo dobra pomiędzy 12 a 13 bar na wszystkich zaworach ( różnice minimalne ).
Obdzwoniłem kilku specjalistów od Mazd i dowiedziałem się takich rzeczy:
– ten silnik Mazdzie się nie udał i jego wykończenie jest nieuchronne w każdym przypadku
– przekładka silnika na ten sam jest bezsensowna,b o pierwsze można kupić bubla a po drugie pojeżdzić trochę i będzie też spalał olej.
– co do remontu to Mazda nie robi nad wymiarowych tłoków, czyli remont na zamiennikach, na które nikt nie daje gwarancji, dodatkowo blok jest niby aluminiowy i warsztaty znane mi nie chcą się podjąć remontu
Zaproponowano mi najlepsze wyjście, czyli przekładka silnika 2.0. Podobno wszystko pasuje jak trzeba.
Teraz moje pytanko:
-na tym silniku bardzo fajnie się jeździ i czy 2.0 nie jest dużo gorszy?
-może jednak da się coś zrobić z obecnym silnikiem?
-jeżeli jednak tylko opcja przekładki, to czy można przełożyć silnik z nowszego modelu?
Pozdrawiam