Strona 1 z 1

[Mazda 6 2.0 benzyna AT] "Opóźnienie" rozrusznika (PROBLEM SOLVED)

PostNapisane: 12 wrz 2011, 21:55
przez MacGY
Witam!
Mam taką dziwną (przynajmniej dla mnie) przypadłość w mojej Szóstce.
Mianowicie:
po kilkudniowym postoju wsiadam do auta, przekręcam kluczyk... i nic, ciche "tyk" spod maski, 2 sekundy przerwy i dopiero rozrusznik wykonuje obrót i następuje uruchomienie silnika.
Tzn: żeby wszystko było jasne: rozrusznik zaczyna kręcić dopiero po chwili od przekręcenia kluczyka, dalej silnik odpala normalnie, tzn natychmiast.
Efektu tego nie ma za drugim razem, nawet po krótkiej jeździe następny rozruch jest normalny, tzn. wszystko odbywa się bez żadnych opóźnień – przekręcenie kluczyka, obrót rozrusznika, rozruch silnika.
Szukałem przyczyny w immobiliserze, sprawdzałem przekręcając kluczyk natychmiast po włożeniu do stacyjki, a także odczekując do zgaśnięcia kontrolki immobilisera – bez różnicy.
Czy jest to "bug" czy też "feature" tego auta? :) Szukam problemu tam gdzie go nie ma czy też jest to jakaś usterka, która może się pogłębić i któregoś razu auto nie da się uruchomić?
Dodam, że jest to mój pierwszy automat, więc i tutaj doszukiwałem się przyczyny, myśląc, że może to jakieś "zabezpieczenie" czy coś w tym stylu związane ze skrzynią biegów...
A może to spadek napięcia na przewodach zasilających rozrusznika? Tylko czemu występuje tylko po kilkudniowym postoju, to wskazywałoby na akumulator, który chyba jednak dawałby nieco inne objawy...
Informacyjnie: auto to Mazda 6 GY z rocznika 2005, ale przed liftem, silnik 2.0 benzynowy, skrzynia automatyczna 4-stopniowa.
Z góry dzięki za informacje :)

Re: [Mazda 6 2.0 benzyna AT] "Opóźnienie" rozrusznika

PostNapisane: 13 wrz 2011, 08:39
przez Arek_78
Cosik mi się wydaje, że już się wykańcza akumulator. Odpalanie auta z AT czy MT jest takie samo. Nie ma żadnych zabezpieczeń. Na 99% szukaj winy w aku lub połączeniach na przewodach od niego.

Re: [Mazda 6 2.0 benzyna AT] "Opóźnienie" rozrusznika

PostNapisane: 19 wrz 2011, 14:41
przez Enduro
Arek_78 napisał(a):szukaj winy w aku lub połączeniach na przewodach od niego.

lub na styku tzw. bendixa, elektrozaworu magnetycznego powodującego przesunięcie zębatki i podanie zasilania na główne uzwojenia rozrusznika.
polecam tam popatrzeć ,czy styk nie jest zaśniedziały...
pozdr.E.

Re: [Mazda 6 2.0 benzyna AT] "Opóźnienie" rozrusznika

PostNapisane: 20 wrz 2011, 00:12
przez Wojtek
Enduro napisał(a):czy styk nie jest zaśniedziały...

<ok>

Re: [Mazda 6 2.0 benzyna AT] "Opóźnienie" rozrusznika

PostNapisane: 20 wrz 2011, 20:37
przez MacGY
Dzięki za Wasze sugestie, na dniach mam w planie czyszczenie zacisków hamulcowych (nie zawsze klocki po hamowaniu odskakują do końca) to może będzie okazja żeby przejrzeć elektrykę na drodze do rozrusznika :)

Re: [Mazda 6 2.0 benzyna AT] "Opóźnienie" rozrusznika

PostNapisane: 21 wrz 2011, 01:40
przez lukasgr
lub przekaźnik – słabe są i szybko się styki w środku przypalają przez to mogą wystąpić takie właśnie problemy

Re: [Mazda 6 2.0 benzyna AT] "Opóźnienie" rozrusznika

PostNapisane: 25 wrz 2011, 18:58
przez epik
Witam
To i może ja podepnę się pod temat.
Problem występuje tylko przy ujemnych temperaturach i to nie zawsze (około -5 do -10).
Po przekręceniu kluczyka i próby uruchomienia rozrusznika słychać dźwięk jak by szybkiego terkotania przez około 2 – 3 sekundy. Czasami za drugim razem załapie i silnik uruchamia się normalnie.
Mam w planie wyjazd do Polski w okresie zimowym i chciał bym temu już wcześniej zaradzić.

Re: [Mazda 6 2.0 benzyna AT] "Opóźnienie" rozrusznika

PostNapisane: 25 wrz 2011, 20:37
przez Wojtek
epik napisał(a):Po przekręceniu kluczyka i próby uruchomienia rozrusznika słychać dźwięk jak by szybkiego terkotania przez około 2 – 3 sekundy.

bendix do naprawy... czyli taki elektromagnes, ktory podlacza rozrusznik do kola zamachowego...

Re: [Mazda 6 2.0 benzyna AT] "Opóźnienie" rozrusznika

PostNapisane: 4 maja 2012, 21:42
przez MacGY
Witam po przerwie!
Wygląda na to, że problem wynikał z bardzo błahej przyczyny.
Czy został rozwiązany nie wiem na 100%, ale zapowiada się dobrze – na kilkanaście prób rozruchu wszystkie udane.
Rozwiązanie?
Wystarczyło zdjąć wtyczkę "wsuwkę" kabla zasilającego z rozrusznika, przeczyścić i psiknąć preparatem oczyszczającym i poprawiającym przewodzenie elektryczne (coś w stylu "Kontaktu").
Mam nadzieję, że to komuś pomoże jeśli pojawi się podobny objaw.
Mam też nadzieję, że to było rzeczywiście jedyną przyczyną i problem został rozwiązany :)