Falujące obroty po zatrzymaniu (benz.)
A co to ma do informacji zawartej w książce serwisowej ? Podana wartość to wartość referencyjna. Inne są obroty na jałowym jak jest włączona klima, inne jak wyłączona a to że wibruje to znaczy, że masz zepsute poduszki pod silnikiem.
To, że obroty spadają poniżej referencyjnej wartości to jeszcze inna sprawa.
To, że obroty spadają poniżej referencyjnej wartości to jeszcze inna sprawa.
Chciałbym powiedzieć ze w mojej mazdzie obroty sie ustabilizowały (juz nie wariuja) na szczeście. Nie wiem co było przyczyną, ale zrobiłem dwa razy reset kompa i pomogło. Jednak obroty utrzymują sie w przedziale 630-640 obr/min (nie wiem juz sam czy to dobrze) ale silnik trzęsie sie cały.Jednak opisywana dziura delikatna jest dalej. Miałem problemy z połączeniem się z ecu po przez proscan i nie mogłem odczytac wartosci przepływki i sondy nie wiem dlaczego. Udało mi się na chwile tylko połączyć to pokazało mi błąd P0171 i bład abs(ale on działa ok).Dodam jeszcze ze check u mnie sie nie pali.
- Od: 30 gru 2013, 18:56
- Posty: 34
- Skąd: Białystok
- Auto: GY Mazda6 Sport Wagon 2003r.
2.0 benzyna 141 KM
przebieg;161000 km
Fakt mi też czasami spada poniżej 750, i wyczuwam delikatne drgania na kierownicy, ale najbardziej niepokojące jest to że silnik gaśnie jak jest zimny, Czy ktoś ma jakiś pomysł ?
-
Ximo89
Po resecie kompa tak jak jest to napisane obroty stoją w miejscu i nie falują gdy mam włączone światła i radio lecz zauważyłem gdy włączenie np ogrzewanie tylnej szyby to obroty cały czas falują do poniżej 750 do 850 i nie przestają gdy wyłączę to momentalnie równe trzymają tak sama jest z klimatyzacja tylko ze skacze jeszcze gorzej od okolu 800 do ok 500 lecz gdy zalce klimę eko to obroty nie skaczą i sa równe . Auto zachowuje sie tak jakby nie nadarzało produkować prądu do stałego utrzymania równych obrotów Macie jakies pomysły czy cos moze byc z akumalorem badz alternatorem mial ktos taki problem. Pozdrawiam
- Od: 11 kwi 2013, 20:00
- Posty: 79
- Skąd: Żory
- Auto: Mazda 6
1,8 120km
170tys
Bosse Sound :)
Siemanko.
Mam taki problem z moją mazdą 6 1.8 2002. Jak odpalę auto na zimnym silniku ( odpala od strzała ) to silnik działa prawidłowo obroty nie falują, nie ma drgań i przyspiesza tak jak ma przyspioeszać, ale jak się już dobrze nagrzeje gdy go zgaszę i ponownie odpalę to lekko go przydławi i wtedy występują takie objawy:
Na wolnych obrotach
– całe auto lekko wibruje,
– silnik co jakiś czas zafaluje 630-720 i wtedy wibracje są bardziej wyczuwalne,
– jak nacisnę szybko gaz to go lekko przydławi (tak jak przy odpalaniu) i dopiero się wkręca na obroty,
Podczas jazdy
-silnik działa trochę głośniej
-czuć leciutkie wibracje na pedale przy dodawaniu gazu
-auto jest słabsze
-przy ruszaniu potrzeba więcej gazu bo się dławi i szarpie
-ciężko ruszyć na pół sprzęgle bo się dławi
-ogólnie silnik nie pracuje tak jak powinien
Objawy te występują tylko po odpaleniu ciepłego silnika.
Mam zamontowaną instalacje LPG i tak samo sie dzieje na gazie jak i na benzynie.
Wymieniłem świece na polecane przez producenta NGK, przewody wn NGK, wyczyściłem przepustnice, silniczek krokowy, przepływomierz, wymieniłem filtr powietrza, filtr oleju, olej mazda original zalecany przez producenta.
Spalanie ok 9,5 l benzyny przy delikatnej jeździe i ok 12 l gazu.
FORScan przez ELMa nie pokazuje żadnych błędów.
Sprawdziłem cewke i w 2 i 3 daję słabą iskrę a w 1 i 4 dużo dużo lepszą więc może to wina tej cewki?
Czy jest taka możliwość że pod wpływem temperatury cewka się nagrzewa i nie działa prawidłowo przez co daje słabą iskrę, nie wypala całego paliwa i silnik działa niepoprawnie?
Mam taki problem z moją mazdą 6 1.8 2002. Jak odpalę auto na zimnym silniku ( odpala od strzała ) to silnik działa prawidłowo obroty nie falują, nie ma drgań i przyspiesza tak jak ma przyspioeszać, ale jak się już dobrze nagrzeje gdy go zgaszę i ponownie odpalę to lekko go przydławi i wtedy występują takie objawy:
Na wolnych obrotach
– całe auto lekko wibruje,
– silnik co jakiś czas zafaluje 630-720 i wtedy wibracje są bardziej wyczuwalne,
– jak nacisnę szybko gaz to go lekko przydławi (tak jak przy odpalaniu) i dopiero się wkręca na obroty,
Podczas jazdy
-silnik działa trochę głośniej
-czuć leciutkie wibracje na pedale przy dodawaniu gazu
-auto jest słabsze
-przy ruszaniu potrzeba więcej gazu bo się dławi i szarpie
-ciężko ruszyć na pół sprzęgle bo się dławi
-ogólnie silnik nie pracuje tak jak powinien
Objawy te występują tylko po odpaleniu ciepłego silnika.
Mam zamontowaną instalacje LPG i tak samo sie dzieje na gazie jak i na benzynie.
Wymieniłem świece na polecane przez producenta NGK, przewody wn NGK, wyczyściłem przepustnice, silniczek krokowy, przepływomierz, wymieniłem filtr powietrza, filtr oleju, olej mazda original zalecany przez producenta.
Spalanie ok 9,5 l benzyny przy delikatnej jeździe i ok 12 l gazu.
FORScan przez ELMa nie pokazuje żadnych błędów.
Sprawdziłem cewke i w 2 i 3 daję słabą iskrę a w 1 i 4 dużo dużo lepszą więc może to wina tej cewki?
Czy jest taka możliwość że pod wpływem temperatury cewka się nagrzewa i nie działa prawidłowo przez co daje słabą iskrę, nie wypala całego paliwa i silnik działa niepoprawnie?
- Od: 26 mar 2014, 23:30
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 120 KM L8-DE 2002 r.
misiek86 napisał(a):Siemanko.
Czy jest taka możliwość że pod wpływem temperatury cewka się nagrzewa i nie działa prawidłowo przez co daje słabą iskrę, nie wypala całego paliwa i silnik działa niepoprawnie?
jeżeli jest uszkodzona to tak. ale wtedy powinno wywalić ci błędy.
Sprawdziłbym jeszcze raz przepustnicę i przepływke. Na zimnym silniku nie pracuje sonda, więc może to ona pada. Ale w tym przypadku też powinno wywalić ci błędy.
BTW. Czy problemy zaczęły się po montażu instalacji
Problem już był przed założeniem instalacji, ale wtedy jakoś nie myślałem ze to usterka tylko że tak powinno być i że muszę się przyzwyczaić do silnika benzynowego gdyż całe życie przejeździłem dieslami.
Przepływke czyściłem jeszcze raz przed wczoraj, dziś sprawdziłem ta gumową rurę od filtra powietrza do przepustnicy i jest cała, beż pęknięć czy dziur. Do przepustnicy tez zaglądałem jest czysta, nagar sie jeszcze nie zdążył odłożyć od ostatniego czyszczenia.
Na kompie pokazywało mi ze przepustnica co jakiś czas zmienia położenie z 0.00% na 0.36% na biegu jałowym ale wtedy nie zauważyłem jakiś większych zafalowań.
Tez myślałem ze to sonda lambda może źle sterować dawką paliwa...na kompie pokazuje mi ze
oxygen sensor 1 działa zmiennie od 0.15 do 0.85 i czujnik włączania podgrzewania zmienia się cały czas z ON na OFF
a oxygen sensor 2 to różnie na początku miał 0.15 jakiś czas, później trzymał przez chwile 0.35 a później 0.85 czasami się zmieniały wartości na 1.00 a czujnik włączenia podgrzewania jest cały czas na ON.
Może rzeczywiście to lambda? Ona może dawać takie objawy choć nie pokazuje błędu?
Może zrobię tym FORScanem jakieś wykresy i tutaj wrzucę.... tylko co mam sprawdzić?
Przepływke czyściłem jeszcze raz przed wczoraj, dziś sprawdziłem ta gumową rurę od filtra powietrza do przepustnicy i jest cała, beż pęknięć czy dziur. Do przepustnicy tez zaglądałem jest czysta, nagar sie jeszcze nie zdążył odłożyć od ostatniego czyszczenia.
Na kompie pokazywało mi ze przepustnica co jakiś czas zmienia położenie z 0.00% na 0.36% na biegu jałowym ale wtedy nie zauważyłem jakiś większych zafalowań.
Tez myślałem ze to sonda lambda może źle sterować dawką paliwa...na kompie pokazuje mi ze
oxygen sensor 1 działa zmiennie od 0.15 do 0.85 i czujnik włączania podgrzewania zmienia się cały czas z ON na OFF
a oxygen sensor 2 to różnie na początku miał 0.15 jakiś czas, później trzymał przez chwile 0.35 a później 0.85 czasami się zmieniały wartości na 1.00 a czujnik włączenia podgrzewania jest cały czas na ON.
Może rzeczywiście to lambda? Ona może dawać takie objawy choć nie pokazuje błędu?
Może zrobię tym FORScanem jakieś wykresy i tutaj wrzucę.... tylko co mam sprawdzić?
- Od: 26 mar 2014, 23:30
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 120 KM L8-DE 2002 r.
Dobra sonda na 10s przynajmniej 3 razy zmienia wartość tu jest nagranie mojej sondy sprawnej a tez myślałem ze padnieta http://m.youtube.com/watch?v=3QzWyEM1SJA
Z tego co piszesz to sonda pracuje
Z tego co piszesz to sonda pracuje
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Dziś nakręciłem kilka filmików z parametrów pracy silnika przez ELMa programem FORScan ale tylko na biegu jałowym ponieważ bateria w laptopie mi padła i działa bez zasilania moze z 3 min.
więc raczej nigdzie nie pojade...Może z tego co jest uda się coś wywnioskować.
Czasami dodawałem gazu nie pomylcie z samoczynnym wzrostem obrotów
Pierwsze odpalenie silnika po nocy jak widać:
http://www.youtube.com/watch?v=iCDYhdNHDUE&feature=youtu.be
sonda 1 ( O2S11 ) pracuje zmiennie, grzanie sondy ( HTR11 )na początku ON pozniej zmienia się z ON na OFF,
sonda 2 ( O2S12 ) w ogóle nie pracuje, grzanie sondy ( HTR12 ) cały czas OFF.
Inne parametry silnika też wrzuciłem ale nie wiem jak mają pracować.... może ktoś kto się zna coś napisze...
Pierwsze odpalenie silnika już zagrzanego do ok 80 stopni:
http://www.youtube.com/watch?v=s9ONBc7qIWo&feature=youtu.be
Praca drugiej sondy ....
Trzecie odpalenie silnika temperatura ok 90 stopni. Już czuć lekkie drgania samochodu. Próby ruszania z pół sprzęgła na wstecznym ( widać spadek obrotów nie kiedy do 400 )
http://www.youtube.com/watch?v=LO2eSn8jTxY&feature=youtu.be
Co o tym myślicie?
Chyba znalazłem usterkę, winny może być alternator który nie trzyma stałego napięcia ładowania....
W filmiku wyżej napięcie ładowania ( ALTT V, V) jest w pierwszej kolumnie po lewej stronie, druga pozycja od góry. Podczas ruszania spada poniżej 13V i wzrasta powyżej 15 przy czym faluje napięcie ładowania a z tego co się orientuje to powinno stać w miejscu ?
Filmik poniżej pokazuje wykres pracy na wolnych obrotach podczas włączania szyb i klimy. Przy włączaniu napięcie na chwile spada a po chwili jest spadek obrotów.
Czerwona- napięcie ładowania alternatora
Zielona- obroty silnika
niebieska- 1 sonda lambda
rózowa- 2 sonda lambda
zółta – napięcie modułu sterującego
https://www.youtube.com/watch?v=98qJQeQT53I&google_comment_id=z12yvhbyvtvksjfi004cjvfrglnqhlfr0f0
Napięcie cały czas skacze... Czy tak powinno się dziać ?
Czasami dodawałem gazu nie pomylcie z samoczynnym wzrostem obrotów
Pierwsze odpalenie silnika po nocy jak widać:
http://www.youtube.com/watch?v=iCDYhdNHDUE&feature=youtu.be
sonda 1 ( O2S11 ) pracuje zmiennie, grzanie sondy ( HTR11 )na początku ON pozniej zmienia się z ON na OFF,
sonda 2 ( O2S12 ) w ogóle nie pracuje, grzanie sondy ( HTR12 ) cały czas OFF.
Inne parametry silnika też wrzuciłem ale nie wiem jak mają pracować.... może ktoś kto się zna coś napisze...
Pierwsze odpalenie silnika już zagrzanego do ok 80 stopni:
http://www.youtube.com/watch?v=s9ONBc7qIWo&feature=youtu.be
Praca drugiej sondy ....

Trzecie odpalenie silnika temperatura ok 90 stopni. Już czuć lekkie drgania samochodu. Próby ruszania z pół sprzęgła na wstecznym ( widać spadek obrotów nie kiedy do 400 )
http://www.youtube.com/watch?v=LO2eSn8jTxY&feature=youtu.be
Co o tym myślicie?
Chyba znalazłem usterkę, winny może być alternator który nie trzyma stałego napięcia ładowania....
W filmiku wyżej napięcie ładowania ( ALTT V, V) jest w pierwszej kolumnie po lewej stronie, druga pozycja od góry. Podczas ruszania spada poniżej 13V i wzrasta powyżej 15 przy czym faluje napięcie ładowania a z tego co się orientuje to powinno stać w miejscu ?
Filmik poniżej pokazuje wykres pracy na wolnych obrotach podczas włączania szyb i klimy. Przy włączaniu napięcie na chwile spada a po chwili jest spadek obrotów.
Czerwona- napięcie ładowania alternatora
Zielona- obroty silnika
niebieska- 1 sonda lambda
rózowa- 2 sonda lambda
zółta – napięcie modułu sterującego
https://www.youtube.com/watch?v=98qJQeQT53I&google_comment_id=z12yvhbyvtvksjfi004cjvfrglnqhlfr0f0
Napięcie cały czas skacze... Czy tak powinno się dziać ?
- Od: 26 mar 2014, 23:30
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 120 KM L8-DE 2002 r.
Witam wszystkich!
Mój problem z obrotami pojawił się po zdechnięciu akumulatora.
Wymieniłem na nowy i po odpaleniu ruszyłem w drogę. Po rozgrzaniu silnika (gdy zimny było ok), gdy dojeżdżałem do skrzyżowania i wciskałem sprzęgło obroty gwałtownie spadały do tak niskiego poziomu że czasami silnik gasł.
Zaglądam więc na forum i czytam. Wyczytałem że musi nastąpić adaptacja obrotów po 100-150 km.
Na weekend pojechałem więc do rodziców na wieś (właśnie jakieś 150 km), starając się postępować tak jak pisaliście, czyli tak aby silnik popracował na różnych zakresach obrotów i pod różnym obciążeniem. Przejechałem tak 150 km i nic, dalej to samo. Przez zgaśnięcie silnika o mało stłuczki nie spowodowałem, dojeżdżam do skrzyżowania, silnik gaśnie – tracę wspomaganie kierownicy i hamulców. Człowiek zdezorientowany na chwilę, skręciłem na skrzyżowaniu w prawo ale za słabo (przez brak wspomagania) i ledwie wyhamowałem przed gościem
Ale nie ważne.
Wracam na forum, czytam – wyczyścić przepustnicę – wyczyściłem, było sporo syfu.
Problem gaśnięcia i spadania obrotów zniknął jednak pojawił się nowy. Otóż gdy jadę na wolnych obrotach – np w korku, częste ruszanie i zatrzymywanie się, to gdy ruszam normalnie dodając gazu samochód strasznie szarpie. Nie wiem jak opisać to szarpanie ale jak byśmy sztucznie chcieli wywołać ten efekt to np na jedynce jedziemy bez gazu i wciskamy go w podłogę i puszcemy naprzemiennie co pół sekundy – mało łba nie urwie.
Chcąc ruszyć normalnie muszę zdecydowanie dodać więcej gazu. I w ogóle efekt ten jest widoczny na każdym biegu przy niskich obrotach – np jadę sobie 100km/h i widzę teren zabudowany i puszczam gaz, nawet nie hmując, potem ponownie tylko wciskam gaz – nie redukując- i samochód zaczyna szarpać, zacznie normalnie przyspieszać gdy wcisnę gaz powiedzmy na 3/4. Oczywiście im wyższy bieg tym szarpanie mniej odczuwalne – najbardziej szarpie na 1nce.
Poza tym wydaje mi się iż samochód od tego momentu (wyczyszczenia przepustnicy) stracił sporo mocy – gdy jest zimny wszystko jest ok, żwawo reaguje na gaz, gdy się rozgrzeje zaczyna zamulać. No i palić zaczął sporo więcej – wcześniej przy moim stylu jazdy około 9-10l/100km, teraz to jakieś 13.
Czy możliwe że podczas czyszczenia uszkodziłem przepustnicę? Otwierałem i zamykałem palcem tą klapkę aby dokładnie ją wyczyścić. Może uszkodziłem elektronikę – siedzi tam pewnie jakiś potencjometr czy jakiś elektromagnes, bo żadna linka nie jest doprowadzona do przepustnicy.
Aha, efekt dużo bardziej odczuwalny na gazie niż na benzynie. Wymieniłem przed paroma dniami jeszcze świece chyba na NGK – irydowe. Nic to nie dało.
Mój problem z obrotami pojawił się po zdechnięciu akumulatora.
Wymieniłem na nowy i po odpaleniu ruszyłem w drogę. Po rozgrzaniu silnika (gdy zimny było ok), gdy dojeżdżałem do skrzyżowania i wciskałem sprzęgło obroty gwałtownie spadały do tak niskiego poziomu że czasami silnik gasł.
Zaglądam więc na forum i czytam. Wyczytałem że musi nastąpić adaptacja obrotów po 100-150 km.
Na weekend pojechałem więc do rodziców na wieś (właśnie jakieś 150 km), starając się postępować tak jak pisaliście, czyli tak aby silnik popracował na różnych zakresach obrotów i pod różnym obciążeniem. Przejechałem tak 150 km i nic, dalej to samo. Przez zgaśnięcie silnika o mało stłuczki nie spowodowałem, dojeżdżam do skrzyżowania, silnik gaśnie – tracę wspomaganie kierownicy i hamulców. Człowiek zdezorientowany na chwilę, skręciłem na skrzyżowaniu w prawo ale za słabo (przez brak wspomagania) i ledwie wyhamowałem przed gościem

Wracam na forum, czytam – wyczyścić przepustnicę – wyczyściłem, było sporo syfu.
Problem gaśnięcia i spadania obrotów zniknął jednak pojawił się nowy. Otóż gdy jadę na wolnych obrotach – np w korku, częste ruszanie i zatrzymywanie się, to gdy ruszam normalnie dodając gazu samochód strasznie szarpie. Nie wiem jak opisać to szarpanie ale jak byśmy sztucznie chcieli wywołać ten efekt to np na jedynce jedziemy bez gazu i wciskamy go w podłogę i puszcemy naprzemiennie co pół sekundy – mało łba nie urwie.
Chcąc ruszyć normalnie muszę zdecydowanie dodać więcej gazu. I w ogóle efekt ten jest widoczny na każdym biegu przy niskich obrotach – np jadę sobie 100km/h i widzę teren zabudowany i puszczam gaz, nawet nie hmując, potem ponownie tylko wciskam gaz – nie redukując- i samochód zaczyna szarpać, zacznie normalnie przyspieszać gdy wcisnę gaz powiedzmy na 3/4. Oczywiście im wyższy bieg tym szarpanie mniej odczuwalne – najbardziej szarpie na 1nce.
Poza tym wydaje mi się iż samochód od tego momentu (wyczyszczenia przepustnicy) stracił sporo mocy – gdy jest zimny wszystko jest ok, żwawo reaguje na gaz, gdy się rozgrzeje zaczyna zamulać. No i palić zaczął sporo więcej – wcześniej przy moim stylu jazdy około 9-10l/100km, teraz to jakieś 13.
Czy możliwe że podczas czyszczenia uszkodziłem przepustnicę? Otwierałem i zamykałem palcem tą klapkę aby dokładnie ją wyczyścić. Może uszkodziłem elektronikę – siedzi tam pewnie jakiś potencjometr czy jakiś elektromagnes, bo żadna linka nie jest doprowadzona do przepustnicy.
Aha, efekt dużo bardziej odczuwalny na gazie niż na benzynie. Wymieniłem przed paroma dniami jeszcze świece chyba na NGK – irydowe. Nic to nie dało.
- Od: 6 mar 2013, 22:54
- Posty: 17
- Auto: Mazda 6 2.0 LFF7 108kw benzyna+LPG 2006r
Koledzy mam taką prośbę
czy mógł by ktoś kto posiada mazda 6 przed liftem 1,8 lub 2.0 w benzynie i ma jakiś interface diagnostyczny elm 327 lub jakikolwiek albo choćby multimetrem, sprawdzić jakie ma napięcie ładowania na wolnych obrotach czy się zmienia podczas włączania świateł lub próbie domknięcia zamkniętych szyb.
Bo czytałem gdzieś na innym forum że właśnie uszkodzony regulator napięcia w alternatorze powodował falowanie obrotów i drgania autem. Zauważyłem że właśnie na wolnych obrotach jak zafaluje to lekko przygasają światła... Więc nasuwa mi się wniosek że to może być rozwiązanie moich problemów z samochodem a nie mam jak porównać z innym. Z góry dzięki
Bo czytałem gdzieś na innym forum że właśnie uszkodzony regulator napięcia w alternatorze powodował falowanie obrotów i drgania autem. Zauważyłem że właśnie na wolnych obrotach jak zafaluje to lekko przygasają światła... Więc nasuwa mi się wniosek że to może być rozwiązanie moich problemów z samochodem a nie mam jak porównać z innym. Z góry dzięki
- Od: 26 mar 2014, 23:30
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 120 KM L8-DE 2002 r.
Witam,
Mam problem z fajulącymi obrotami na biegu jałowym.
Pacjent
Mazda 6, 2,3, benzyna, 2002r
Co zostało zrobione,
Wyczyszczona przepustnica, silniczek krokowy, nowe świece, kable WN nowe, filtry nowe
Objawy
Rozgrzany silnik na biegu jałowym bez obciążenia (wyłączona klima światła) po podlaczeniu do komputera trzyma w miare równo obroty 640-660.
Po załączeniu klimatyzacji obroty wachają się w przedziale 640-780 i auto dostaje drgań. Nie jest to falowanie ciągłe tzn zachwieje pozniej spokoj powiedzmy minuta i znow zachwieje. Teraz moje pytanie czy takie zjawisko i taki przedział obrotów jest normalny czy przy załączonej klimatyzacji manualnie wiec stała siła nawiewu obroty powinny sie lekko podwyższyć i wachania powinny byc w przedziale 20 rpm ? Obciążałem też auto szybami, swiatłami radiem, obroty zachwieje tylko w momencie kiedy włączam daną funkcje pozniej spokoj tzn wnioskuje ze problemem bedzie tutaj sama klimatyzacja.
Do drgań jak mniemam przyczynia się pewnie zły stan poduszek po 12 latach, ale falowanie obrotów mnie martwi.
Czy ktoś może mi odpowiedziec gdzie szukac przyczyny w klimatyzacji co mozna zrobic, lub czy wachania obrotów w przedziale 100 rpm przy zalaczonej klimie sa normalne.
Mam problem z fajulącymi obrotami na biegu jałowym.
Pacjent
Mazda 6, 2,3, benzyna, 2002r
Co zostało zrobione,
Wyczyszczona przepustnica, silniczek krokowy, nowe świece, kable WN nowe, filtry nowe
Objawy
Rozgrzany silnik na biegu jałowym bez obciążenia (wyłączona klima światła) po podlaczeniu do komputera trzyma w miare równo obroty 640-660.
Po załączeniu klimatyzacji obroty wachają się w przedziale 640-780 i auto dostaje drgań. Nie jest to falowanie ciągłe tzn zachwieje pozniej spokoj powiedzmy minuta i znow zachwieje. Teraz moje pytanie czy takie zjawisko i taki przedział obrotów jest normalny czy przy załączonej klimatyzacji manualnie wiec stała siła nawiewu obroty powinny sie lekko podwyższyć i wachania powinny byc w przedziale 20 rpm ? Obciążałem też auto szybami, swiatłami radiem, obroty zachwieje tylko w momencie kiedy włączam daną funkcje pozniej spokoj tzn wnioskuje ze problemem bedzie tutaj sama klimatyzacja.
Do drgań jak mniemam przyczynia się pewnie zły stan poduszek po 12 latach, ale falowanie obrotów mnie martwi.
Czy ktoś może mi odpowiedziec gdzie szukac przyczyny w klimatyzacji co mozna zrobic, lub czy wachania obrotów w przedziale 100 rpm przy zalaczonej klimie sa normalne.
- Od: 19 lip 2012, 20:48
- Posty: 45
- Skąd: Głogów
- Auto: Mazda 6, 2002r, silnik 2,3
Witam
W mojej Mazdzie 6 2.0 benzyna LPG 147KM pojawil sie problem z falujacymi obrotami na biegu jalowym. Problem pojawil sie po wymianie akumulatora. Mazda odpalala bez problemu i zaraz po, obroty miala stabilne. Problem byl podczas jazdy lub zatrzymywania sie kiedy wciskalo sie sprzeglo. Obroty przez ok 10sek szalaly miedzy 100 a 1000 obrotow. Po tym czasie stabilizowaly sie. Przejechalem tak ok 400km bez zadnej poprawy.
Dopieru na tym watku wyczytalem zeby jeszcze raz zrobic restart kompa przez odlaczenie minusa, a nastepnie uruchomic silnik i pozostawic na ok 20min (ja wylaczylem klime, radio i wszelkie zbedne zrodla pradu i pozostawilem go na benzynie). Po tym czasie wylaczylem silnik, nastepnie zalaczylem go ponownie i zrobilem krotki test. Wyszedl pozytywnie. Po falowaniu ani sladu. Po przelaczeniu na LPG tez OK.
Jutro dokladniej to sprawdze w drodze do pracy (40km w jedna strone) i napisze czy rezultat dalej pozytywny.
Pozdrawiam
W mojej Mazdzie 6 2.0 benzyna LPG 147KM pojawil sie problem z falujacymi obrotami na biegu jalowym. Problem pojawil sie po wymianie akumulatora. Mazda odpalala bez problemu i zaraz po, obroty miala stabilne. Problem byl podczas jazdy lub zatrzymywania sie kiedy wciskalo sie sprzeglo. Obroty przez ok 10sek szalaly miedzy 100 a 1000 obrotow. Po tym czasie stabilizowaly sie. Przejechalem tak ok 400km bez zadnej poprawy.
Dopieru na tym watku wyczytalem zeby jeszcze raz zrobic restart kompa przez odlaczenie minusa, a nastepnie uruchomic silnik i pozostawic na ok 20min (ja wylaczylem klime, radio i wszelkie zbedne zrodla pradu i pozostawilem go na benzynie). Po tym czasie wylaczylem silnik, nastepnie zalaczylem go ponownie i zrobilem krotki test. Wyszedl pozytywnie. Po falowaniu ani sladu. Po przelaczeniu na LPG tez OK.
Jutro dokladniej to sprawdze w drodze do pracy (40km w jedna strone) i napisze czy rezultat dalej pozytywny.
Pozdrawiam
-
popeye82
Dołączę się. 2.0 16V. Adaptacja robiona chyba z 10 razy. Podłożony przepływomierz powietrza, Wymieniony ( na nowy oryginalny Bosch) czujnik w kolektorze ssącym, czyszczona przepustnica, czyszczony krokowy i wymieniony na inny (używany), sprawdzone wszystkie podciśnienia. Co dziwnego moim zdaniem podczas adaptacji. Zapalam auto na zimnym silniku, obroty wskakują na 1800 po chwili 2100 i powoli schodzą na dół ze wzrostem temperatury, ale zbyt wolno, po około tych dwudziestu minutach mają około 1000. Jak zgaszę i zapale to mają około 900 stabilne. Jeżeli zapalam szybko nie czekając, aż zgaśnie jakaś to obroty są super cały czas około 700. Jak włączę obciążenia, światła lub chociaż klime to zaczyna się wachlowanie lub cały czas 1100 obr/min. Jutro próbuję jeszcze zmienić przepustnicę. A jeszcze jedno. Czy ktoś podłączał IDS-a lub inne cudo i ile procent pokazuje na zamkniętej przepustnicy??????????? Czy ktoś próbował coś zrobić z EGR-em???????????? A i kiedy u was to cięgno przestawia klapy w kolektorze ssącym??????????????????? Czy ktoś je rozbierał może mają kupe syfu i jest mniejszy przelot powietrza
?????????? Czy ktoś sprawdzał odpowietrzenie skrzyni korbowej to co idzie z bloku do kolektora ssącego na dole??????????? Ładowanie u mnie mniej więcej stabilne 14-14,10 V. Czy próbował ktoś adaptacji na gorącym silniku zrobić
???????? pozdrawiam i walczę dalej z autem.
- Od: 12 maja 2007, 16:30
- Posty: 298
- Skąd: Rawicz
- Auto: Mazda 6 sport kombi 2.0 141KM
Tak czytam i zastanawiam się , przy hamowaniu pracuje serwo sterowane podciśnieniem , może tam jest problem ? Nieszczelność ?
No nie bardzo ponieważ problem występuje nawet gdy auto stoi i dostanie obciążenia próbuje podnieść obroty i się zaczyna. Jeszcze jedno jak dajecie gazu tak do 3000 obr/min. nie słyszycie w okolicach przepustnicy takiego "świstu", ale tylko przy dodaniu???? Może to jednak jakiś problem z przepustnicą nie małą szczelnością. Zastanawia mnie jeszcze zawór EGR oraz silniczek krokowy ponieważ ten co założyłem nie był nowy. Macie namiary na "dobry" zamiennik???????
- Od: 12 maja 2007, 16:30
- Posty: 298
- Skąd: Rawicz
- Auto: Mazda 6 sport kombi 2.0 141KM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6