Witam , 
Wyczyściłem dzisiaj przepustnicę sprayem Liqui Moly . 
Najpierw spryskałem przepustnicę na wyłączonym silniku odczekałem 3 minuty . 
Instrukcja podaje że należy jeszcze wpsikać tego płynu na uruchomionym silniku ale po odpaleniu od razu gasł . Odłączyłem  przepływomierz i silnik działał . Rozkręciłem do 2,5 tys obrotów i wpsikałem całe opakowanie tego środka .  
Wyłączyłem silnik , założyłem rurę , podłączyłem przepływomierz . 
Po odpaleniu świeciła się kontrolka silnika . Wyłączyłem silnik zresetowałem komputer odłączając klemę i trzymając 30 sek pedał hamulca . Kontrolka silnika po tym zabiegu już nie świeciła . 
Wyruszyłem w trasę ale nie przekraczałem 3 tyś obrotów . po przejechaniu ok 5 km postanowiłem wkręcić go na obroty . Gdy dotarłem do ok 4,5 tys zaczęła mrugać lampka kontrolna silnika i nie mogłem wkręcić go na wyższe obroty . Kontrolka raz miga raz świeci ciągle . 
Po resecie komputera wkręciłem silnik na 6 tyś obrotów i kontrolka się nie zapaliła ale to było na postoju , jak tylko ruszyłem i przejechałem kilkaset metrów to kontrolka znów zaczęła migać . 
Auto trzyma obroty ok 800 na biegu jałowym ale nierówno pracuje , jakby nie paliło na wszystkie gary . 
Dodając gaz na początku jest takie zachłyśnięcie a potem wkręca się dość żwawo na obroty ale praca silnika nie jest płynna . 
Na biegu jałowym buda się telepie pomimo 800 obr/min . 
Wszystkie operacje i pomiary były robione na ciepłym/gorącym silniku . 
Pomocy ... 
Ps . Zanim zacząłem czyścić przepustnicę ściągnąłem kabel WN z pierwszej świecy bo chciałem ją wykręcić i zobaczyć stan . Niestety nie miałem klucza i założyłem tego pindolka z powrotem na świecę .. Może coś się zgibało z kablem ? 

 
			
			Sztuczna inteligencja nie ma szans z naturalną głupotą.