Czyszczenie przepustnicy
Nic się nie stało po drugie możesz to wywalić bez uszczerbku dla tb zdejmij jedą klemę z przepustnicy i potem drugą z tym wężykiem i połącz razem jakimś łącznikiem plasti lub metalowym jak to połączysz zobaczysz różnicę w szybkości reakcji tps sensora to jest najlepszy mod dla n/a
to jest seryjne grzanie przepustnicy stworzone chyba dla Arktyki bo np w gh już tego nie ma bo to porażka pomyłka itp itd , spokojnie możesz to obejść i to jest lepsze dla maf sensora
teraz masz zimę wyobraż sobie co się w układzie maf tb ecm w lato dzieje
to jest seryjne grzanie przepustnicy stworzone chyba dla Arktyki bo np w gh już tego nie ma bo to porażka pomyłka itp itd , spokojnie możesz to obejść i to jest lepsze dla maf sensora
teraz masz zimę wyobraż sobie co się w układzie maf tb ecm w lato dzieje
-
leonidas2
Jest nawet foto relacja ,film nie potrzeba żadnych plastikowych łączników ,szkoda ze noe mogę swojego tematu znaleść tam jest wszystko 
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Witam!
Panowie od czasu czyszczenia przepustnicy przejechałem dokładnie 354 km, żadnych zmian, komp pokazuje średnie spalanie w mieście na poziomie 11,5-14 l, bez względu na długość odcinka jaki pokonuje (hamowanie silnikiem itp. itd., zwykła ekonomiczna jazda)
Dzisiaj po tych 354 km ponownie zresetowałem komputer i zgodnie z tym co wyczytałem w innym temacie, dodatkowo po resecie odpaliłem samochód i zostawiłem na luzie przez 25 min, potem przejechałem się iiiiii żadnych zmian obroty wariują, po prostu wszystko tak jak w poprzednim poście.
Sprawdziłem wszystkie przewody idące od przepustnicy, wszystkie wtyczki, stan płynu chłodzącego w normie. Teraz pytanie gdzie popełniam błąd? Walnięta przepływka? Sonda lambda? Tylko czemu wszystkie te objawy pojawiły się po czyszczeniu przepustnicy? Jakieś sugestie? Świece? Przewody WN?
Panowie od czasu czyszczenia przepustnicy przejechałem dokładnie 354 km, żadnych zmian, komp pokazuje średnie spalanie w mieście na poziomie 11,5-14 l, bez względu na długość odcinka jaki pokonuje (hamowanie silnikiem itp. itd., zwykła ekonomiczna jazda)
Dzisiaj po tych 354 km ponownie zresetowałem komputer i zgodnie z tym co wyczytałem w innym temacie, dodatkowo po resecie odpaliłem samochód i zostawiłem na luzie przez 25 min, potem przejechałem się iiiiii żadnych zmian obroty wariują, po prostu wszystko tak jak w poprzednim poście.
Sprawdziłem wszystkie przewody idące od przepustnicy, wszystkie wtyczki, stan płynu chłodzącego w normie. Teraz pytanie gdzie popełniam błąd? Walnięta przepływka? Sonda lambda? Tylko czemu wszystkie te objawy pojawiły się po czyszczeniu przepustnicy? Jakieś sugestie? Świece? Przewody WN?
- Od: 19 maja 2008, 17:58
- Posty: 20
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda6 GG 2.0 LF17 2003 HB
Witam!
Dzisiaj pożyczyłem elema, żadnych błędów nie pokazał. Czekam dalej może objawy ustaną.
Witam ponownie.
Po wielu kilometrach i całej masie nerwów postanowiłem zasięgnąć rady zaprzyjaźnionego mechanika. Stwierdził on że prześwit w przepustnicy nie powinien występować, a na pewno nie w tak dużym stopniu i "doszczelnił" przepustnice domowym sposobem, za pomocą kleju, czyli tak naprawdę odtworzyl garb wytworzony przez nagar iiiiiiiiiiiiii magia! Po odłączeniu aku + hamulec na 30 sekund samochód trzyma obroty, wszystko działa jak przed czyszczeniem, wreszcie mogę cieszyć się mazdą. Tak więc uszkodzeniu uległa przepustnica. Aktualnie przeczesuje allegro aby zdobyć przepustnice w dobrym stanie.
Dzisiaj pożyczyłem elema, żadnych błędów nie pokazał. Czekam dalej może objawy ustaną.
Witam ponownie.
Po wielu kilometrach i całej masie nerwów postanowiłem zasięgnąć rady zaprzyjaźnionego mechanika. Stwierdził on że prześwit w przepustnicy nie powinien występować, a na pewno nie w tak dużym stopniu i "doszczelnił" przepustnice domowym sposobem, za pomocą kleju, czyli tak naprawdę odtworzyl garb wytworzony przez nagar iiiiiiiiiiiiii magia! Po odłączeniu aku + hamulec na 30 sekund samochód trzyma obroty, wszystko działa jak przed czyszczeniem, wreszcie mogę cieszyć się mazdą. Tak więc uszkodzeniu uległa przepustnica. Aktualnie przeczesuje allegro aby zdobyć przepustnice w dobrym stanie.
- Od: 19 maja 2008, 17:58
- Posty: 20
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda6 GG 2.0 LF17 2003 HB
Mam pytanie, bo ponownie pojawiły się falujące obroty i ponownie chciałem sobie przeczyścić przepustnice, byłem dziś u mechanika i powiedział, żebym odkręcił te 2 śrubki które trzymają tę zapadkę regulującą przepływ abym miał do niej lepszy dostęp, tak też zrobiłem, ładnie wyczyściłem tam gdzie wcześniej nie mogłem. Wszystko pięknie wyglądało do czasu złożenia tego ustrojstwa, chciałem wkręcić z powrotem te 2 śrubki i udało się tylko z drobną różnicą a mianowicie, bez tego nagaru ta zapadka lata a śrubki jej nie trzymają i ogólnie rusza się we wszystkich kierunkach po +/– 1mm i tu jest te pytanie
co teraz zrobić? kupić jakieś śrubki i nakrętki i mocniej skręcić byle by się trzymało? czy może wsadzić coś, żeby poszerzyć zapadkę i żeby ograniczyć jej manewry? Albo zupełnie coś innego?
Dodam jeszcze zdjęcia prześwitu jaki jest po zamknięciu przepustnicy (być może za duży) i dziwnego osadu który znalazłem za przepustnicą, może będziecie w stanie określić źródło tego magicznego nalotu
I dziwny osad, przepraszam, że zdjęcie jest odwrócone (do góry nogami) zanim wrzuciłem byłem pewien, że jest dobrze
Za odpowiedzi serdecznie dziękuję!
Pozdrawiam, Łukasz

Dodam jeszcze zdjęcia prześwitu jaki jest po zamknięciu przepustnicy (być może za duży) i dziwnego osadu który znalazłem za przepustnicą, może będziecie w stanie określić źródło tego magicznego nalotu
I dziwny osad, przepraszam, że zdjęcie jest odwrócone (do góry nogami) zanim wrzuciłem byłem pewien, że jest dobrze
Za odpowiedzi serdecznie dziękuję!
Pozdrawiam, Łukasz
- Od: 5 gru 2014, 15:12
- Posty: 6
- Skąd: Gliwice
- Auto: Mazda 6 GY 2004 1.8 120km
Oki poskładałem wszystko w całość (przezyściłem gwint w śóbkach i weszły
) i działa bez zarzutu a w tygodniu pojadę do mechanika to się wypytam o to dokładniej i o inne pierdoły jakie jeszcze się znalazły np. silniczki reflektorów itp 

- Od: 5 gru 2014, 15:12
- Posty: 6
- Skąd: Gliwice
- Auto: Mazda 6 GY 2004 1.8 120km
Witam, jestem po czyszczeniu przepustnicy i przepływomierza, przed czyszczeniem obroty na ciepłym w okolicach 700 (poniżej 3 kreseczki + niekiedy drgania całej budy), po tak jak na obrazku poniżej czyli chyba około 800.

Obroty ą stabilne, wcześniej trochę skakały. Ile powinny wynosić? Tak książkowo? Zrobiłem reset z trzymaniem hamulca ale na ciepłym silniku, przejechałem ok 40 km, średnie spalanie według komputera to ok 8,7 (były to drogi lokalne), wcześniej na tej trasie poniżej 7,5l, śr prędkość 50km/h, jazda delikatna do 2500obr. Zrobić jeszcze raz reset, ale na zimnym silniku, aby obroty i spalanie się zmniejszyły?
Obroty ą stabilne, wcześniej trochę skakały. Ile powinny wynosić? Tak książkowo? Zrobiłem reset z trzymaniem hamulca ale na ciepłym silniku, przejechałem ok 40 km, średnie spalanie według komputera to ok 8,7 (były to drogi lokalne), wcześniej na tej trasie poniżej 7,5l, śr prędkość 50km/h, jazda delikatna do 2500obr. Zrobić jeszcze raz reset, ale na zimnym silniku, aby obroty i spalanie się zmniejszyły?
- Od: 27 kwi 2015, 20:44
- Posty: 2
- Auto: Mazda 6 Kombi 2003
1.8 PB 120 KM
Panowie, w mojej przedliftowej mazdzie 2.0 przyjrzałem się przepustnicy i zauważyłem, że jej dolne półkole nie leży w jednej płaszczyźnie z górnym półkolem. Co więcej, po zamknięciu przepustnicy dolna połowa jest właśnie lekko wysunięta do przodu i powoduje to lekki prześwit. Wy tez tak macie? To jest normalne, czy przepustnica mi się skrzywiła? Zobaczcie film:
https://www.youtube.com/watch?v=4SevQCugQe8&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=4SevQCugQe8&feature=youtu.be
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6