Witam.posiadam m6 2005r 2.0benzyna
i problem jest bardzo pilny ponieważ mecze się z nim już 3ci miesiąc i nikt nie może dojść do tego.problem polega na tym,że poprostu wyrzuca zapłon,czuje mocne drgania ,szarpanie i brak siły. Oraz na biegu jalowym faluja obroty i przy jeździe auto samo gaśnie poprzez falowanie obrotow...wymieniłem świece.podmienilem krokowca i przeczyscil mi mechanik przepustnice .i nadal jest to samo,lewego powietrza także nie łapie...wyskakuje błąd check engine A czasami mruga po podlaczeniu pod kompa nie pokazuje żadnego błędu, po prostu pokazuje że na 4rtym cylindrze wyskoczył zaplon.
Bardzo proszę o pomoc
wypadanie zapłonu
1, 2
Na wstępie witam wszystkich.
Od dłuższego czasu śledzę forum i po ostatnim wypadzie nad morze moje auto postanowiło zmusić mnie do rejestracji na forum i zadania kilku pytań
Poniżej skrócony opis sytuacji.
Ogólnie auto kupione w roku 2017. Od początku brało olej i poza jakimiś bezkosztowymi próbami poradzenia sobie z tym (płukanki itp.) nic z tym nie robiłem.
Od kilku miesięcy (dotarło to do mnie dopiero teraz) samochód miewał trudności z odpaleniem na ciepłym silniku. Zdarzało się jakieś zawahanie przy odpalaniu i obrotu na chwilę spadały do około 300 żeby zaraz zacząć pracować normalnie.
Sporadycznie od dłuższego czasu pojawiało się wypadanie zapłonu na cylindrze 2 ( nie częściej niż 1 do 2 razy w roku). Po czym samoistnie problem znikał i nawet check engine sam gasł.
Podczas ostatniej podróży nad morze (około 3 tygodnie temu) znów pojawiło się wypadanie zapłonu na cylindrze 2. Do tej pory zawsze tłumaczyłem sobie to tym, że nadmiar oleju zanieczyszczał świecę (po jej wykręceniu zawsze była czarna i często oklejona nagarem). Teraz objawy były bardzo nasilone, auto szarpało, chodziło jak traktor i nie miało mocy. Czyszczenie świec nie pomogło i auto cały czas pracuje na 3 cylindry.
Postanowiłem zmierzyć kompresję i okazało się, że na tym cylindrze wynosi ona całe 0 bar. Po wykonaniu próby olejowej ciśnienie wzrosło do 0.5 bara.
Zacząłem podejrzewać, że może jakiś kawałek nagaru gdzieś utknął i podpiera któryś z zaworów.
Cylinder potraktowany chemią, ale bez skutku.
Dziś sprawdziłem luzy zaworowe i wyniki kształtują się tak:
Ssące:
C1 0.23 i 0.23
C2 0.25 i 0.23
C3 0.21 i 0.21
C4 0.25 i 0.25
Wydechowe:
C1 0.25 i 0.25
C2 0.16 i 0.18
C3 0.28 i 0.28
C4 0.25 i 0.25
I teraz moje pytanie czy taki mały luz na wydechu cylindra 2 może skutkować aż tak ekstremalnymi objawami czy może faktycznie coś mogło utknąć między zaworem a głowicą czy ewentualnie mogło dojść do wypalenia zaworu albo gniazda? Wiem, że pewnie najlepiej byłoby zrzucić głowice i wtedy byłoby wiadomo co jest grane, ale po cichu liczę, że udałoby się uniknąć kosztów i np. wymiana 2 szklanek mogłaby się okazać skuteczna.
Może ktoś miał podobny przypadek, chętnie wysłucham waszych doświadczeń. Najbardziej ciekawi mnie wynik kompresji w relacji do tak małego luzu na zawodach.
Od dłuższego czasu śledzę forum i po ostatnim wypadzie nad morze moje auto postanowiło zmusić mnie do rejestracji na forum i zadania kilku pytań
Poniżej skrócony opis sytuacji.
Ogólnie auto kupione w roku 2017. Od początku brało olej i poza jakimiś bezkosztowymi próbami poradzenia sobie z tym (płukanki itp.) nic z tym nie robiłem.
Od kilku miesięcy (dotarło to do mnie dopiero teraz) samochód miewał trudności z odpaleniem na ciepłym silniku. Zdarzało się jakieś zawahanie przy odpalaniu i obrotu na chwilę spadały do około 300 żeby zaraz zacząć pracować normalnie.
Sporadycznie od dłuższego czasu pojawiało się wypadanie zapłonu na cylindrze 2 ( nie częściej niż 1 do 2 razy w roku). Po czym samoistnie problem znikał i nawet check engine sam gasł.
Podczas ostatniej podróży nad morze (około 3 tygodnie temu) znów pojawiło się wypadanie zapłonu na cylindrze 2. Do tej pory zawsze tłumaczyłem sobie to tym, że nadmiar oleju zanieczyszczał świecę (po jej wykręceniu zawsze była czarna i często oklejona nagarem). Teraz objawy były bardzo nasilone, auto szarpało, chodziło jak traktor i nie miało mocy. Czyszczenie świec nie pomogło i auto cały czas pracuje na 3 cylindry.
Postanowiłem zmierzyć kompresję i okazało się, że na tym cylindrze wynosi ona całe 0 bar. Po wykonaniu próby olejowej ciśnienie wzrosło do 0.5 bara.
Zacząłem podejrzewać, że może jakiś kawałek nagaru gdzieś utknął i podpiera któryś z zaworów.
Cylinder potraktowany chemią, ale bez skutku.
Dziś sprawdziłem luzy zaworowe i wyniki kształtują się tak:
Ssące:
C1 0.23 i 0.23
C2 0.25 i 0.23
C3 0.21 i 0.21
C4 0.25 i 0.25
Wydechowe:
C1 0.25 i 0.25
C2 0.16 i 0.18
C3 0.28 i 0.28
C4 0.25 i 0.25
I teraz moje pytanie czy taki mały luz na wydechu cylindra 2 może skutkować aż tak ekstremalnymi objawami czy może faktycznie coś mogło utknąć między zaworem a głowicą czy ewentualnie mogło dojść do wypalenia zaworu albo gniazda? Wiem, że pewnie najlepiej byłoby zrzucić głowice i wtedy byłoby wiadomo co jest grane, ale po cichu liczę, że udałoby się uniknąć kosztów i np. wymiana 2 szklanek mogłaby się okazać skuteczna.
Może ktoś miał podobny przypadek, chętnie wysłucham waszych doświadczeń. Najbardziej ciekawi mnie wynik kompresji w relacji do tak małego luzu na zawodach.

- Od: 2 wrz 2025, 21:21
- Posty: 2
- Auto: Mazda 6 GG
2.0 benzyna 147KM
Rok 2005
Na moje oko wypalony zawór lub coś podobnego co skutkuje brakiem kompresji, ja miałem zerowy luz na 1 cylindrze i było wypadanie zapłonu, a kompresja 8bar. Po regulacji luzu wymiany świec wszystko wróciło do normy. Auto z LPG.
Może podjedź do warsztatu gdzie mają kamerę i zajrzą do cylindra i na zawory.
Może podjedź do warsztatu gdzie mają kamerę i zajrzą do cylindra i na zawory.

- Od: 8 gru 2024, 13:47
- Posty: 6
- Auto: Mazda 6 2.0 147km
To może ktoś potwierdzi mi, ewentualnie wyprowadzi mnie z błędu.
Rozumiem że gdyby coś wpadło między zawór a gniazdo (na świecy po jej wykręceniu była bardzo gruba warstwa nagaru, która kruszyła się pod naciskiem palca) to efekt byłby taki sam jak u mnie z tą różnicą, że luz między szklanką a krzywką byłby znacznie większy niż norma?
Rozumiem że gdyby coś wpadło między zawór a gniazdo (na świecy po jej wykręceniu była bardzo gruba warstwa nagaru, która kruszyła się pod naciskiem palca) to efekt byłby taki sam jak u mnie z tą różnicą, że luz między szklanką a krzywką byłby znacznie większy niż norma?

- Od: 2 wrz 2025, 21:21
- Posty: 2
- Auto: Mazda 6 GG
2.0 benzyna 147KM
Rok 2005
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6
