Adaptacja po czyszczeniu przepustnicy, czy jest wymagana?

Postprzez Sadam49 » 4 lis 2018, 13:33

Witam forumowiczów. Na dniach będę wymieniał filtr powietrza i przy okazji zajrzę do przepustnicy, będę chciał na pewno ją wyczyścić mimo że praca silnika jest równa to wolę o nią zadbać. Chciałbym się dowiedzieć czy po czyszczeniu przepustnicy (odłączenie, demontaż, ponowny montaż) wymagana jest jej adaptacja? Jeśli tak to jak wykonać ją prawidłowo aby silnik pracował jak należy i obroty żeby były prawidłowe? Potrzebny jest komputer? Słyszałem o sposobach typu, odłącz akumulator i dopiero demontuj przepustnice to po jej ponownym montażu nie będzie trzeba robić żadnej adaptacji lub typu po ponownym montażu odłącz akumulator na 20 minut żeby zresetować ECU. Czy adaptacja faktycznie tak wygląda? Może ktoś to robił i wie co dokładnie zrobić.

Pozdrawiam
Początkujący
 
Od: 20 kwi 2018, 09:03
Posty: 6 (1/0)
Auto: Mazda 6 GG (sedan), Pb 2.0 MZR 141KM (104kW), 2003r. Wyposażenie TS.

Postprzez Mazdi » 4 lis 2018, 22:04

Dwa razy czyściłam, nigdy nic nie adoptowalem i jest ok.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2010, 21:10
Posty: 113 (13/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 GG LF 2005 147KM

Postprzez Sebek183 » 5 lis 2018, 18:10

Fotorelacja z czyszczenia z przydatnymi informacjami.

LINK
Początkujący
 
Od: 5 lis 2017, 12:13
Posty: 18 (0/3)
Skąd: Starachowice
Auto: Mazda 6 GY
1.8 PB 125KM
2003 rok

Postprzez Sadam49 » 8 lis 2018, 19:19

Jestem już po czyszczeniu przepustnicy, przepływki i wymianie filtra powietrza. Przed demontażem przepustnicy i odłączeniu kostek, odłączyłem akumulator (tylko minus). Następnie odłączyłem kostkę od przepływki i przepustnicy. Odpiąłem linki od przepustnicy, zdemontowałem rurę dolotową od filtra powietrza, wykręciłem przepustnicę i przepływkę. Przepustnica od strony silnika była mega zafajdana, a nawet lekko się zacinała po domknięciu, przepływka (element "bursztynowy") również miał lekki nalot brudu. Wszystko wyczyszczone środkiem do gaźników i przepustnic. Podłączyłem w odwrotnej kolejności, jedną linkę lekko podkręciłem/naciągnąłem bo była zbyt luźna, podpiąłem aku, odpaliłem silnik i pozostawiłem na 20 minut na biegu jałowym (bez świateł, klimy, radia, kamerki) wentylator chłodnicy uruchomił się 2 razy, pojechałem na małą przejażdżkę.

Po operacji: lepsze przyśpieszenie, czujniejszy pedał gazu, równe obroty na prawidłowym poziomie, praktycznie brak drgań kierownicy i całej karoserii.

Przed operacją: zbyt niskie obroty przez co kierownica i "buda" oraz elementy wewnątrz wpadały w rezonans/drgania. Momentami późna reakcja na wciśnięcie gazu, szarpanie po wciśnięciu gazu prawie na max. słabe przyspieszanie, lekko falujące obroty.

Póki co same plusy, problemów nie odnotowano. Zobaczymy jak będzie dalej. Dziękuję za pomocne odpowiedzi.

Pozdro
Początkujący
 
Od: 20 kwi 2018, 09:03
Posty: 6 (1/0)
Auto: Mazda 6 GG (sedan), Pb 2.0 MZR 141KM (104kW), 2003r. Wyposażenie TS.

Postprzez marz » 9 gru 2018, 12:04

Po odłączeniu klem nie robiłem adaptacji, zatem obserwowałem falowanie obrotów (najintensywniejsze po pierwszym pojechaniu w trasie, potem mniejsze. Już ponad tydzień jeżdże niemal codziennie i czasem zdarza się, że stojąc na wolnych obrotach i nagrzanym silniku, że spadną na sekundę na ok 400-500 rpm, potem znów 700rpm, czasem po kilkunastu/kilkudziesięciu sekundach znowu. Jest to normalne?
Zastanawiam się, bo wyjmowałem tydzień temu cały kolektor dolotowy i zastanawiam się, czy może nie podpiąłem któregoś wężyka, stąd takie objawy.. Proszę o opinie znających temat.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 cze 2016, 22:33
Posty: 23
Skąd: KGR / LU
Auto: Mazda 3 BK 1.6 Touring, B6ZE

Postprzez t34567 » 12 gru 2018, 09:19

Trzeba zrobic adaptację, robi się ją tak:
1)Odpinasz klemy, hamulec w podloge zeby rozładować zasilanie i zresetowac ECU
2)Podpinasz klemy i odpalasz auto, wyłączasz odbiorniki prądu (nawiew, klima, radio)
3)Zostawiasz samochód aż, sie nagrzeje i załączy się wentylator na chłodnicy (w zimie trochę schodzi i fajnie miec sprawny termostat :) )
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2013, 00:04
Posty: 324 (1/6)
Skąd: Stary Sącz
Auto: Mazda 6 Sedan 2.0 Pb 2006 147KM STAG 300 Premium/Hana/ACR01

Postprzez marz » 12 gru 2018, 17:06

Dzięki za info. Rozumiem tym samym, że wszystkie wężyki popodłączane są prawidłowo. Zrobię adaptację i będę obesrwował czy falowanie będzie się powtarzało.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 cze 2016, 22:33
Posty: 23
Skąd: KGR / LU
Auto: Mazda 3 BK 1.6 Touring, B6ZE

Postprzez gregory_z » 28 lut 2020, 12:48

Sadam49 napisał(a):Jestem już po czyszczeniu przepustnicy, przepływki i wymianie filtra powietrza. Przed demontażem przepustnicy i odłączeniu kostek, odłączyłem akumulator (tylko minus). Następnie odłączyłem kostkę od przepływki i przepustnicy. Odpiąłem linki od przepustnicy, zdemontowałem rurę dolotową od filtra powietrza, wykręciłem przepustnicę i przepływkę. Przepustnica od strony silnika była mega zafajdana, a nawet lekko się zacinała po domknięciu, przepływka (element "bursztynowy") również miał lekki nalot brudu. Wszystko wyczyszczone środkiem do gaźników i przepustnic. Podłączyłem w odwrotnej kolejności, jedną linkę lekko podkręciłem/naciągnąłem bo była zbyt luźna, podpiąłem aku, odpaliłem silnik i pozostawiłem na 20 minut na biegu jałowym (bez świateł, klimy, radia, kamerki) wentylator chłodnicy uruchomił się 2 razy, pojechałem na małą przejażdżkę.

Po operacji: lepsze przyśpieszenie, czujniejszy pedał gazu, równe obroty na prawidłowym poziomie, praktycznie brak drgań kierownicy i całej karoserii.

Przed operacją: zbyt niskie obroty przez co kierownica i "buda" oraz elementy wewnątrz wpadały w rezonans/drgania. Momentami późna reakcja na wciśnięcie gazu, szarpanie po wciśnięciu gazu prawie na max. słabe przyspieszanie, lekko falujące obroty.

Póki co same plusy, problemów nie odnotowano. Zobaczymy jak będzie dalej. Dziękuję za pomocne odpowiedzi.

Pozdro


Cześć Sadam49,
miałem te same objawy to Ty przed operacją i zrobiłem dokładnie to samo co Ty.
Niestety: niskie obroty, szarpanie, strzelanie w przepustnicę i falujące obroty nie ustały.
Wiesz może jak mi pomóc. Nadmieniam, że w/w objawy głownie na LPG.
Pozdrawiam
Grzegorz
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 16 gru 2012, 00:12
Posty: 28
Skąd: Świdnica
Auto: Mazda 6 (vel. Foczka) 2003 rok sedan 141 km Gaz + LPG ESGI II

Postprzez mardab » 20 mar 2020, 22:33

Ja miałem takie same objawy. Okazało się sonda lambda (ta pierwsza, przed katalizatorem) była walnięta i dawała złe odczyty pomimo że nie wyskakiwał żaden błąd check engine. Za chiny ludowe nie mogłem dojść o co chodzi. Czyszczenie przepustnic, czyszczenie a potem nawet zmiana przepływomierza i inne już nie pamiętam jakie operacje były robione i nic. Dopiero po tym jak sonda całkiem zdechła, wymieniłem ją i wszelkie problemy ustały. Silnik zrobił się żwawszy i mniej palił – około 1 litra na 100km.

A masz może wrażenie że na nierozgrzanym silniku samochód jest żwawszy? Jak się rozgrzeje to zamuły łapie trochę. Przynajmniej ja miałem takie odczucia.
Początkujący
 
Od: 6 mar 2013, 22:54
Posty: 17
Auto: Mazda 6 2.0 LFF7 108kw benzyna+LPG 2006r

Postprzez gregory_z » 23 mar 2020, 14:14

Dzięki mardab za odpowiedz.
powiem Ci, ze udało mi się "naprawić" moją Madzie.
Dobrzy ludzie na tym forum polecili wymienić kable WN i jak narazie Madzia jeździ az miło.
Tak więc chwilowo i mam nadzieje na dłużej –> problem mój rozwiazany.
Ostatnio edytowano 23 mar 2020, 20:40 przez dobrzyn22, łącznie edytowano 1 raz
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta- nie ma takiej potrzeby
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 16 gru 2012, 00:12
Posty: 28
Skąd: Świdnica
Auto: Mazda 6 (vel. Foczka) 2003 rok sedan 141 km Gaz + LPG ESGI II

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6