Witam,
Mam problem z silnikiem w mojej 6-stce 2.3l
Autko odpala bardzo ładne, zbiera się dobrze, pracuje jak należy... do momentu aż nie ściągnę nogę z gazu na rozgrzanym silniku wtedy obroty spadają aż silnik gaśnie. Dzieje się tak za każdym razem kiedy jest rozgrzany, jazda przez miasto przypomina jazdę w systemie start stop. Podczas jazdy muszę ciągle dodawać gazu na światłach żeby silnik nie zgasł. Obroty oscylują w granicach 750/min chwilę się trzymają i delikatnie zaczynają spadać do 700 aż momentalnie auto gasnie.
Gdy silnik nie jest do końca rozgrznany powiedzmy przez pierwsze 10 minut obroty trzymają się równo na 750.
W niedzielę przeczyścilem przepustnicę, wcale nie była taka brudna jak myślałem niestety problem pozostał.
Jaka może być prawdopodobna przyczyna takiej pracy silnika? Czemu się warto przyjżeć?
Dodam że niedawno auto było u mechanika, wymienił czujnik położenia wału a problem pozostał. Mechanik stwierdził że silnik jest w 100% sprawny a problem leży w jakimś czujniku czego on nie może zlokalizować. Oczywiście już więcej do niego nie pojadę.
Wolę samemu zaciągnąć wiedzy zanim go znów gdzieś oddam.
Będę wdzięczny za pomoc.
Silnik gaśnie na wolnych obrotach po rozgrzaniu.
Strona 1 z 1
Stawiam na przepustnicę, mi kiedyś gasł jak dojeżdżałem do świateł , w ten sposób jak to opisujesz.
Pojechałem do mechanika i podobno robili sporo rzeczy, m.in. czyścili przepustnicę więc jest szansa, że to to.
Jest sporo tematów o przepustnicy na tym forum, polecam.
Pojechałem do mechanika i podobno robili sporo rzeczy, m.in. czyścili przepustnicę więc jest szansa, że to to.
Jest sporo tematów o przepustnicy na tym forum, polecam.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 5 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6