Bierze olej (spalanie oleju) – silnik benzynowy

Postprzez brodaM6 » 31 sie 2015, 17:26

Odnośnie statystyk to chciałbym zauważyć ze wersie USA 2.3 -2006/7 maja jakiś mniejszy problem z tym olejem ,czy jak, mało osób sie wypowiada ,Rumuś z bunkra remąt trzaśnie ,nic nie powie hahaha hahaha
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 kwi 2012, 18:42
Posty: 2363 (12/26)
Skąd: Łomża
Auto: M6 2.3AT UsA-spec.07r.

Postprzez rymko » 1 wrz 2015, 00:10

CLAU napisał(a):Ten 2.3 to taka sama kupa jak 2.0 pod względem poboru oleju, zresztą jakby zrobić statystyki tylko na tym forum to więcej byłoby posiadaczy 2.0.

Dureń to i cep złamie <glupek2>
Zadowoleni użytkownicy tu raczej nie piszą – jakie wnioski chcesz wyciągać i o jakiej statystyce piszesz, chyba że o statystyce paździerzy <płacze>
tadziol napisał(a):Kolega rymko widocznie nie dopuszcza takiego wytłumaczenia tej sytuacji
rymko napisał(a):Raz miałem przypadek, po jeździe w górach, że na bagnecie stan był na minimum.

Otóż podejrzewam,że nie spalił klocków w czasie zjeżdżania z tych gór,tylko hamował silnikiem.
Podciśnienie jakie zaczyna się wytwarzać w kolektorze ssącym a tym samym w cylindrach podczas pracy silnika przy zamkniętej przepustnicy i obrotach powiedzmy 1500-1700 skutecznie "wyssie" oliwę z komory korbowej.Pamiętajmy,że to nie zwalnianie w mieście,a długotrwały zjazd z gór.Dlatego obawiam się,że rodzaj filtra nie ma tu znaczenia.

Kolega rymko dopuszcza takie wytłmaczenie, tylko że jak wytłumaczysz fakt, że nie wszystkie samochody żłopią olej zjeżdżając z gór, a z twojego wywodu to wynika ????
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2009, 14:23
Posty: 482 (2/6)
Auto: Mazda 6I 2.3 2007 A-spec/AT

Postprzez tadziol » 1 wrz 2015, 08:14

rymko napisał(a):jak wytłumaczysz fakt, że nie wszystkie samochody żłopią olej zjeżdżając z gór, a z twojego wywodu to wynika
a tak :
rymko napisał(a):To są dywagacje typu wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi
może być ?
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez rymko » 1 wrz 2015, 17:08

No i kolejna teoria padła, a szkoda, bo była równie użyteczna jak moja teoria filtra :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2009, 14:23
Posty: 482 (2/6)
Auto: Mazda 6I 2.3 2007 A-spec/AT

Postprzez tadziol » 1 wrz 2015, 20:51

Niekoniecznie,ja potrafię swoją uzasadnić logicznie.
Uzasadnij swoją,że inny filtr oleju miał wpływ na jego spalenie przez silnik lub przyznaj,że hamując silnikiem wessało Ci oliwę.
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez berrrcik29 » 1 wrz 2015, 22:26

Witam,
ostatnie 15000km zrobiłem na oleju Valvoline MaxLife10W40, teraz zalałem Valvoline VR1 Racing 5W50, nie żebym tak ostro jeździł, ale jest wyższa lepkość "letnia" zobaczę, jaki to będzie miało wpływ na pobór oleju ;) Chciałem olej tego samego producenta i to jedyny pełny syntetyk z taką lepkością.
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2014, 22:05
Posty: 94
Skąd: Kraków/Częstochowa
Auto: Mazda 6 1.8 benzyna (L8) + LPG Prins, 2003r.

Postprzez brodaM6 » 2 wrz 2015, 05:35

A ile ci wyciągało tego 10w40 ,ze teraz taka zmiana w inna stronę
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 kwi 2012, 18:42
Posty: 2363 (12/26)
Skąd: Łomża
Auto: M6 2.3AT UsA-spec.07r.

Postprzez berrrcik29 » 2 wrz 2015, 09:03

Około 0.5L/1000km. Dlaczego się zdecydowałem na taką zmianę:
1. 10W jest gęstszy jak jest zimny w stosunku do 5W, co bardzo dobrze było widać zimą – nieco gorzej rozrusznik kręcił przy niskich temperaturach, a co za tym idzie wolniej olej rozprowadza się po silniku
2. Silnik bierze olej jak jest rozgrzany nie zimny więc ważna jest gęstość czy lepkość podczas temperatury pracy, dlatego zdecydowałem się na olej 5W50, a nie np. 5W30 (miałem na samym początku dexelie 5W30) , schodziła prawie 1L/1000km.
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2014, 22:05
Posty: 94
Skąd: Kraków/Częstochowa
Auto: Mazda 6 1.8 benzyna (L8) + LPG Prins, 2003r.

Postprzez brodaM6 » 2 wrz 2015, 16:56

Trochę dużo ,mi Dexelia5w30 palił 1l/10tyś,vavolaine ten na dłuższe przebiegi 5w40 1L/15ys cos takiego czy nawet więcej ,narazie jestem zadowolony z Syn Power 5w40
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 kwi 2012, 18:42
Posty: 2363 (12/26)
Skąd: Łomża
Auto: M6 2.3AT UsA-spec.07r.

Postprzez Krzysiek1980 » 5 wrz 2015, 20:02

berrrcik29 może za szybko podjaleś decyzję z tym 5W50, bo takiej lepkości nawet nie dopuszcza producent. Powiem Ci na moim przykładzie. Mam M6 od pół roku, jak sprowadziłem to bagnet nawet nie dosięgał do oleju i już wiedziałem że coś jest nie tak. Wymieniłem olej na ELF SXR 5W30 ( ponoc to samo co Dexalia), na drugi dzień oliwa ciemno brązowa i przez nastepne 4 tys km musiałem dolać 7 L oleju. To niestety nie żart a i mi do śmiechu nie było, jak co większa trasa musiałem kontrolować olej. Wystarczyło że przejechałem ok 60 km a już znaczny był ubytek na bagnecie. Niektórzy koledzy pisali – "silnik do remontu", a dodam że widocznych symptomów jak poranne dymienie, spadek mocy, problemy z rozruchem nie miałem. Przy wymianie świec miałem pełno nagaru i w takim stanie dawno świec nie widziałem, więc wskazywało to na pierścienie olejowe. Sporo czytalem, radzilem się mając nadzieję że coś chociaz minimalnie pomoże. Ostatnią deską ratunku była wymiana oleju na lepszej jakości. Nie moglem przekonać się do płukanki, bo 9 na 10 mechaników mi to odradzało, ale po długiej rozmowie z kolegą siedzącym w temacie zaryzykowałem. Może nie powinienem pisac, bo nie chcę robic żadnej reklamy ale zalałem olej Penrite HPR 5W40 + płukanka Penrite Engine Flush. Może nie zrobiłem od wymiany dużo kilometrów, bo kręcę się głównie "wokół komina", ale mam przejechane ok 300 km i stan jest na max. jaki był po wymianie, więc nic nie ubyło. Wcześniej przy takim dystansie bym musiał dolać ok. 0,5 L oleju. Więc Panowie/Panie nie bójcie się płukanek, bo żadnych skutków ubocznych nie zauważyłem, a mam najechane prawie 180 tys ( o ile nie kręcony licznik), bo to może tylko pomóc. Remont to ostatecznośc jak wszelkie próby zawiodą. Nawet gdyby w moim przypadku się okazało że przy 10 tys weźmie jednak te parę literków, to i tak jestem bardzo zadowolony z poprawy, bo nie widziało mi się dolewanie 14-15 L oleju przez cały rok użytkowania. Kolega wyżej też sporo zyskał na zmianie oleju, więc warto przetestować.? Dla mnie 5W50 jest za lepki do codziennej eksploatacji.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2007, 21:29
Posty: 341 (0/9)
Skąd: Ozorków
Auto: Mazda 6 (GG) 2.0 benzyna/147KM, 2005r po lifcie, hatchback

Postprzez brodaM6 » 6 wrz 2015, 09:40

Co to jest 300 km i to w kółko ,weź jej przyciśnij to te magiczne płukania niempomoga ,Piła 7 litrów teraz wcale ,chciało by sie zapytać czy smok w tej bajce był ,z całym szacunkiem panie Krzysiu
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 kwi 2012, 18:42
Posty: 2363 (12/26)
Skąd: Łomża
Auto: M6 2.3AT UsA-spec.07r.

Postprzez Krzysiek1980 » 6 wrz 2015, 09:55

Stary, mam 35 lat i jestem raczej poważnym człowiekiem, więc glupot bym nie pisał żeby tylko napisać. Napisałem tak jak było. Możliwe że u mnie były lekko przypieczone pierścionki i puściły po płukance? Wcześniej jeździłem z duszą na ramieniu bo wystarczyło że pojechałem do Łodzi na zakupy ( ok 30 km w jedną stronę) a już mi potrafiło zniknąć 1/4 z podziałki bagnetu. Dla mnie to sukces, bo od wymiany poziom się utrzymuje i nie oszczędzam też auta. Oczywiście napiszę po zrobieniu większej ilości km, ale gdyby miał brać to już teraz bym musiał zrobić sporą dolewkę. Dodam że wcześniej mi piła niezależnie czy jeździłem po mieście czy w trasie, chociaż w trasie łykała więcej. Jedynie zimą jak silnik był niedogrzany to mniej przepalała. |Nawet gdyby się okazało że coś tam bierze, to jak dla mnie już spory sukces. Ja tam nikogo do niczego nie namawiam, bo każdy zrobi ze swoim autem co zechce, a opisałem tylko swoje spostrzeżenia po płukance i wymianie oleju. Jednemu pomoże, a innemu nie.
Zresztą dziwię się trochę twojej krytyce brodaM6, bo sam dwa posty niżej napisaleś że wcześniej Ci brała 1L/10 tys km, a teraz tą samą ilość na 15 tys i więcej po zmianie oleju na lepszy?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2007, 21:29
Posty: 341 (0/9)
Skąd: Ozorków
Auto: Mazda 6 (GG) 2.0 benzyna/147KM, 2005r po lifcie, hatchback

Postprzez brodaM6 » 6 wrz 2015, 10:05

Ja sie czuje młodzieńcem choć mam 34 lat :P ,stary <lol>,kupując Dexelia na Allegro kupujesz kotka w worku nie zawsze ale,100ml na 1000 do przeżycia ,to jakbym setkę żołądkowego walił raz na tydzien :P

Dopisano niedziela, 6 września 2015, 10:09:

No ale u mnie nie Piła go wiadrami można by żec
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 kwi 2012, 18:42
Posty: 2363 (12/26)
Skąd: Łomża
Auto: M6 2.3AT UsA-spec.07r.

Postprzez Krzysiek1980 » 6 wrz 2015, 10:27

Dlatego też sceptycznie podchodziłem do tej płukanki i zmiany oleju, a okazalo się że pomogło. Czytając w internecie opinie są skrajnie różne, od takich ktorym te zabiegi pomogly do takich dla ktorych nic się nie zmieniło. Powiem jeszcze że prywatnie znam dwie osoby, ktorym w jednym przypadku po kilkukrotnej zmianie oleju branie zastopowalo a w drugim przypadku znacznie się zredukowało. Pewnie zależy też od zużycia silnika, stopnia zapieczenia pierścieni, możliwe że w niektorych przypadkach dochodzą uszczelniacze czy inne wycieki. Niemniej jednak napiszę jak przejadę więcej km, ale na dzień dzisiejszy polecam płukankę bo mi po prostu pomogła. Jasne, w pracy silnika nie ma różnicy, mocy tez mi nie przybyło, ale ja ją zrobiłem wlaśnie w nadziei że mi pierścienie odpuszczą.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2007, 21:29
Posty: 341 (0/9)
Skąd: Ozorków
Auto: Mazda 6 (GG) 2.0 benzyna/147KM, 2005r po lifcie, hatchback

Postprzez berrrcik29 » 6 wrz 2015, 21:18

Witam,
ja już raz płukankę robiłem, specjalnie się nie poprawiło, ale olej był brudny po płukaniu. Faktycznie z każdą zmianą oleju jest jakby lepiej. Wlałem olej o większej lepkości gorącego oleju, bo wtedy silnik olej bierze. Gdy przy temperaturze pracy olej ma większą lepkość teoretycznie powinien mniej go brać, przejechałem około 400km po zmianie oleju, jak dojadę to tysiąca – dam znać.
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2014, 22:05
Posty: 94
Skąd: Kraków/Częstochowa
Auto: Mazda 6 1.8 benzyna (L8) + LPG Prins, 2003r.

PostTen post został usunięty przez Krzysiek1980 6 wrz 2015, 21:44.

Postprzez mnich » 9 wrz 2015, 07:41

ja robiłem też płukankę i przez pierwszy 1000km spaliła mi ok 0,4l wcześniej brała różnie od 0,3 do 0,7zależy od warunków pracy, teraz łyka mi średnio 0,7-0,8 z założona instalacją gazową – na LPG zrobiłem już 4000. Uważam że 300km to zdecydowanie za mało by wyciągać wnioski.
Początkujący
 
Od: 28 sie 2014, 17:19
Posty: 24
Auto: Mazda 6 2.0 L 2006 rok 147 KM

Postprzez PP89 » 9 wrz 2015, 15:52

mnich, to Ty miałeś zakładać gaz do silnika, który wciąga olej a potem najwyżej robić remont, prawda? No i jak, spalanie się znacząco zwiększyło?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 gru 2006, 12:45
Posty: 211 (0/4)
Skąd: Wrocław
Auto: BK LF '04 lpg

Postprzez mnich » 9 wrz 2015, 19:09

zgadza się to ja
założyłem gaz i spalanie mam ok 0,8l/1000km i mam nadzieję że tak już zostanie, zrobiłem od założenia lpg ponad 4 tysiące.
Ostanie 1000km przed założeniem LPG pochłonęło mi ok 0,4l oleju ale wcześniej zdarzało się że brała między 0,3 a 0,7L Kolega który wcześniej pisał iż branie oleju się zwiększy przy założeniu LPG miał rację, ale tragedii nie ma.
Jak zrobię kolejne kilka tysięcy dam znać czy pobór oleju się zwiększył a może zmniejszył :)
Początkujący
 
Od: 28 sie 2014, 17:19
Posty: 24
Auto: Mazda 6 2.0 L 2006 rok 147 KM

Postprzez Krzysiek1980 » 9 wrz 2015, 20:26

mnich napisał(a):ja robiłem też płukankę i przez pierwszy 1000km spaliła mi ok 0,4l wcześniej brała różnie od 0,3 do 0,7zależy od warunków pracy, teraz łyka mi średnio 0,7-0,8 z założona instalacją gazową – na LPG zrobiłem już 4000. Uważam że 300km to zdecydowanie za mało by wyciągać wnioski.


Za mało kilometrów to mogą napisać koledzy którym auto spalało śladowe ilości oleju, ale u mnie przed wymianą nawet na te 300 km już by poszło conajmniej 0,5L, więc jeżeli stan mi się cały czas utrzymuje na tym samym poziomie biorę to za jakiś tam sukces. <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2007, 21:29
Posty: 341 (0/9)
Skąd: Ozorków
Auto: Mazda 6 (GG) 2.0 benzyna/147KM, 2005r po lifcie, hatchback

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6