Bierze olej (spalanie oleju) – silnik benzynowy

Postprzez PP89 » 4 mar 2015, 23:13

Nie szukaj rozwiązania sprawy na forum tylko pojedź do drugiego specjalisty, a nawet trzeciego i zobacz jak oceni tą sytuacje. W takiej sytuacji jak opisałeś NA PEWNO nie ufaj temu samemu warsztatowi. Upewnij się gdzie indziej, nie oni jedynie są.

Na pewno wcześniej nie było poboru oleju? Bo 2l/700km to na 100% nie przez same uszczelniacze. W mojej przy przegrzanym silniku skutkiem czego były zapieczone i popękane pierścienie brała 1l/2000km. Co wiecej, reszta silnika była w stanie idealnym.
Druga sprawa, już chcą Ci wymieniać panewki, bez rozkręcenia silnika i sprawdzenia ich? Przecież panewki nie mają nic wspólnego z poborem oleju to raz, dwa jeśli faktycznie okażą się do wymiany, to skąd mogą to wiedzieć na tym etapie?

Jeżeli jesteś pewien, że wcześniej silnik nie miał problemów z tak dużym poborem oleju i teraz jesteś też pewien że tyle pobiera, to wg mnie mogą robić Cię w ch.ja.

Jedź gdzie indziej i opowiedz sytuacje. Dowiesz się czegoś innego i chociażby bedziesz wiedział jak gadać.
A brak mocy przy przyśpieszaniu znikł? Bo jak nie to też sobie sprawdź czy masz dobrze ustawione luzy zaworowe. Pamiętaj, że pobór oleju nie koniecznie ma wpływ na dynamikę samochodu.

Nie była mierzona kompresja w tłokach a podobno na tej podstawie jestesmy w stanie stwierdzic czy to pierscienie czy uszkodzone uszczelniacze.
Nie do końca, bo kompresje może trzymać właściwą, a wciągać przez pierścienie olejowe podobne ilości oleju jak teraz.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 gru 2006, 12:45
Posty: 211 (0/4)
Skąd: Wrocław
Auto: BK LF '04 lpg

Postprzez tadziol » 4 mar 2015, 23:17

PP89 napisał(a):kompresje może trzymać właściwą

a nawet paradoksalnie mieć lepszą,bo oliwa doszczelni pierścienie przedostając się nad tłok.

Dopisano 04 mar 2015 22:38:

PP89 napisał(a):Nie szukaj rozwiązania sprawy na forum tylko pojedź do drugiego specjalisty, a nawet trzeciego

i to jest najsłuszniejsze stwierdzenie.najlepsi mimo chęci nie naprawią Twojego silnika on-line.
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez matthies » 5 mar 2015, 00:01

tadziol napisał(a):że spytam,doświadczyłeś?

owszem, na aucie ojca Corolla E11, więc wiem co mówię. W końcu poszedł po rozum do głowy i przekonał się do mojego mechanika. Gdybym takiej historii nie doświadczył, to bym się w temacie nie udzielał.
Obrazek
Moderator GJ
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 10 cze 2012, 18:04
Posty: 6358 (61/116)
Skąd: Toruń
Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04

Postprzez piechu567 » 5 mar 2015, 08:53

PP89 oczywiście że obdzwoniłem kilka innych warsztatów i przedstawiłem swój problem i żaden nie podał mi takiej kwoty nawet za cały generalny remont silnika. Jednak zanim zawiozę do kolejnego teoretycznego "magika" chciałem popytać tutaj na forum osób które mogły mieć podobny problem.

Wcześniej pobór był ale nie taki, pobór był w granicach mniejszych niż 100ml/1000km. Olej wymieniałem co 10 tys i nie zdarzyło mi się abym dolewał więcej niż pół litra oleju/10 tys km. Ja robię głównie trasy po 300-400 km autostradami jeżdżąc do 140km/h maks. Reszta silnika wydawała się być w dobrym stanie. Nie było żadnych wycieków itd. Zresztą zawsze pytałem się o orientacyjną ocenę silnika, czy wszystko gra itp. i zawsze ocena była bardzo pozytywna. Wiadomo, że była to ocena na bazie oględzin i osłuchania jak silnik pracuje. Jedyne co mnie wkurzało od dłuższego czasu to było przenoszenie drgań silnika na kabinę kierowcy co spowodowało że większość plastików w środku strasznie irytująco zaczeła strzelać i hałasować. Wymieniłem w związku z tym jedną poduszkę olejową, problem zniknął na jakiś czas ale potem znowu powrócił.

Wycenę dostałem na wymianę wszystkiego ale bez rozkręcenia nie mogli ocenić czy dana część nadaje się do robienia czy nie. Strasznie wkurza mnie fakt, że nie wiem co jest faktycznie wkładane do auta. Rachunek jaki zawsze dostaję nie obejmuje typu części i nazwy producenta. Dostawałem zawsze ogólnikowo np. że wymieniono tarcze i klocki itd. ale na jakie to już czarna magia. Naciskałem na podanie danych szczegółowych bo wydaje mi się że mam do tego prawo ale z racji zszarpanych nerwów nie miałem już sił dalej się szarpać i jeździć do nich ciągle.

Samochod zanim do nich zawiozłem z powrotem został odstawiony do dwóch okręgowych stacji diagnostycznych i od obydwu usłyszałem że coś musiało zostać "dodatkowo" spierdzielone bo nie ma cudów żeby ten samochód tak nagle zaczął pić olej litrami ale żeby to ocenić trzeba wykonać remont silnika. Nie jestem znawcą więc nie wiem.

W moim odczuciu samochód nie odzyskał mocy podczas przyspieszania. Najbardziej irytowało mnie, że startując na światłach w mieście to brały mnie bez problemu samochody typu seicento czy chociazby fiat panda (z całym szacunkiem dla tych aut). Rozumiem że M6 jest samochodem dużo cięższym ale bez jaj. Zwracałem uwagę na ten fakt u tych mechaników i niby to zrobili ale jakoś tego nie odczułem. Dosłownie moja M6 startowała niczym czołg.

Dopisano 5 mar 2015, 09:04:

Moja M6 już dawno zawiózłbym do innych mechaników ale tak jak wspominałem wcześniej ja pracuję w delegacji i nie mam możliwości bycia na miejscu i załatwiania spraw związanych z samochodem.
Niestety musze wszystko załatwiać zdalnie przez telefon i wierzyć, że to co mi jest mówione że jest wymieniane i robione to faktycznie tak jest ... stad na razie zawiozłem ją do zakładu który robił mi luzy zaworowe i szklanki ... prawda niestety jest taka, że nie mam możliwości udowodnienia im że coś zrobili źle na tyle że mogło to spowodować uszkodzenie silnika ... stad tą drogę dochodzenia się pomijam i skupiam się na znalezieniu z wrocławia kogoś kto zrobi to przede wszystkim dobrze i nie skasuje mnie doszczętnie. Wiadomo, że każdemu z nas zależy aby nasze samochody przede wszystkim nadawały się do jazdy a nie stały na parkingu i rdzewiały
Początkujący
 
Od: 30 cze 2014, 20:00
Posty: 12 (1/0)
Auto: Mazda 6, 2.0 benzyna, 2005

Postprzez tadziol » 5 mar 2015, 09:09

matthies napisał(a):
tadziol napisał(a):że spytam,doświadczyłeś?

owszem (...) Gdybym takiej historii nie doświadczył, to bym się w temacie nie udzielał.

ja też się w temacie udzieliłem,bo dla mnie takie praktyki są niedopuszczalne.
owszem,może przypadkiem stać się coś na co nie ma się wpływu,ale celowe działanie na szkodę klienta,to chyba podpada co najmniej pod wykroczenie.
piechu,a czy przy regulacji zaworów zmienili też olej ?
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez matthies » 5 mar 2015, 10:44

tadziol napisał(a): takie praktyki są niedopuszczalne.


Z tym się zgadzam, niestety są przykłady na to, że mają miejsce i o to pewnie fredowi chodziło.
Obrazek
Moderator GJ
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 10 cze 2012, 18:04
Posty: 6358 (61/116)
Skąd: Toruń
Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04

Postprzez piechu567 » 5 mar 2015, 11:34

piechu,a czy przy regulacji zaworów zmienili też olej ?


nie był wymieniany olej
Początkujący
 
Od: 30 cze 2014, 20:00
Posty: 12 (1/0)
Auto: Mazda 6, 2.0 benzyna, 2005

Postprzez rymko » 5 mar 2015, 13:53

Może trafiły ci się jakieś "śmieci" ze szlifowania szklanek i trafiły do oleju ?
Wtedy opinie o partaczących robotę warsztatach nabrałyby sensu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 maja 2009, 14:23
Posty: 482 (2/6)
Auto: Mazda 6I 2.3 2007 A-spec/AT

Postprzez oran_m3 » 5 mar 2015, 15:09

to by musiał być jakiś "obcy śmieć" bo tych szklanek raczej nie zbiera się w mm a raczej w dziesiątych częściach i poza ustrojem silnika. Jakby tak było, to niezłe asy:) ale w sumie lekarzom tez się zdarza coś zaszyć lub zostawić w środku.
Początkujący
 
Od: 19 sie 2013, 12:20
Posty: 8
Skąd: Giżycko / Gdańsk
Auto: Mazda 6 GY 2.0 benzyna + LPG 2006

Postprzez piechu567 » 5 mar 2015, 15:23

Nie twierdzę, że mogli odwalić taką fuszerkę. Jedyne czego jestem pewien to to że auto stoi i nie nadaje się do jazdy i że dostałem od nich wycenę remontu silnika na poziomie 4200zł.
A wszystko zaczęło się dziać po zabiegu regulacji luzów i szlifowaniu szklanek. Za te dwa zabiegi skasowali mnie 1200zł. Czy jest to uczciwa cena ? Czy można było spokojnie zrobić taniej ?
Początkujący
 
Od: 30 cze 2014, 20:00
Posty: 12 (1/0)
Auto: Mazda 6, 2.0 benzyna, 2005

Postprzez tadziol » 5 mar 2015, 15:30

W tej kwocie mieszczę robociznę i koszt 10 nowych szklanek z ASO.
Szlifować to można co najwyżej trzonek zaworu.Biegli w temacie wiedzą dlaczego.
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez PP89 » 5 mar 2015, 15:58

Mnie regulacja luzów wyszła 1000zł.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 gru 2006, 12:45
Posty: 211 (0/4)
Skąd: Wrocław
Auto: BK LF '04 lpg

Postprzez Fred.X » 5 mar 2015, 20:07

więc tadziol sam sobie teraz odpowiedz :D fachowcy czy flachowcy :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lis 2013, 19:42
Posty: 741 (4/25)
Skąd: Toruń
Auto: Lancer Sportback 1.8 + Hyundai Tucson 1.6

Postprzez tadziol » 5 mar 2015, 22:19

nikogo nie będę osądzał,a tym bardziej na podstawie tylko i wyłącznie przekazów słownych.
chcesz powiesić wszystkie psy na nich kolego fred,proszę bardzo Twój wybór.
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez newuser » 5 mar 2015, 23:31

nie znam sie na tym za bardzo, ale tez kiedys jak wymienialem klocki spytalem mechanika o regulacje luzu zaworowego to powiedzial ze zaden problem, w razie potrzeby szlifuje sie szklanki, wiec to nie taka rzadka praktyka...ja na to czy one nie sa jakos utwardzane lub cos w tym stylu on ze to nie przeszkadza, tak robi zawsze i auta jezdza......oczywiscie teraz wiem ze nie zostawie tam auta na takie zabawy, tylko zastanawia mnie jedna rzecz, przyjmujac ze do zrobienia bedzie 4-5 plytek/szklanek, (czesto mozna pozamieniac tez chyba miejscami), czy jest sens szukania pozornej oszczednosci paru zl gdy jedna w aso ford to koszt kolo 40zl, a za szlifowanie tez chyba trzeba pare pln zaplacic <oczy>
Forumowicz
 
Od: 28 maja 2008, 01:08
Posty: 167 (0/2)
Auto: mazda 3S 2,3 2006

Postprzez swirek » 7 mar 2015, 15:15

tadziol napisał(a):Trudno podać nawet przybliżony koszt,ponieważ po rozebraniu silnika mogą wyjść rzeczy nieprzewidywalne.Np:porysowana gładź cylindra.

W poniedziałek stawiam samochód do mechanika na remont silnika. Jak często się zdarza, że gładź cylindra jest porysowana? Tego obawia się mój mechanik :| .
Forumowicz
 
Od: 24 lut 2013, 20:45
Posty: 687 (77/16)
Skąd: Białystok

Postprzez piechu567 » 7 mar 2015, 19:13

Wczoraj odebrałem swój samochód od magików co wycenili mi remont silnika na 4200zł (Ci sami co robili mi luzy zaworowe i szklanki). Przejechałem raptem 5 km do drugiego warsztatu i mogę dodać że samochodem nie szło jechać, strasznie szarpał podczas przerzucania biegów, o przyspieszeniu nie ma żadnej mowy. Wręcz można powiedzieć że się dotoczyłem.
W drugim warsztacie wyspowiadałem się co było robione wcześniej i wykonaliśmy jazdę próbną, żeby mechanik sam ocenił jak się auto zachowuje i niestety przyznał mi rację, że z autem jest coś bardzo nie tak... na pewno podczas rozbierania silnika przyjrzy się tym luzom oraz ogólnie tym wszystkim co było zrobione w poprzednim warsztacie... tak jak wspomniałem wcześniej: cudów nie ma, nie piłowałem własnego samochodu do tego stopnia żeby na 700km uszkodzić pierścienie i inne elementy oddzielające olej od komory spalania silnika ...
Remont silnika wyceniono na 2600zł a nie 4200zł jak Ci poprzedni "magicy". Zobaczymy co z tego wyjdzie. Dam znać jak się samochod sprawuje po remoncie i co faktycznie było z nim nie tak.
Początkujący
 
Od: 30 cze 2014, 20:00
Posty: 12 (1/0)
Auto: Mazda 6, 2.0 benzyna, 2005

Postprzez Krzysiek1980 » 7 mar 2015, 21:32

piechu567 napisał(a):Remont silnika wyceniono na 2600zł a nie 4200zł jak Ci poprzedni "magicy". Zobaczymy co z tego wyjdzie. Dam znać jak się samochod sprawuje po remoncie i co faktycznie było z nim nie tak.


Wyrazy współczucia, bo taki traf <płacze> Mam nadzieję że u mnie wszystko będzie ok., ale sami wiecie jak to jest ze sprowadzonymi autami. Najgorsze jest to, że nawet za tą kwotę 2600zł to już można drugi silnik kupić, tylko nigdy nie wiemy czy będzie w lepszym stanie niż Nasz.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2007, 21:29
Posty: 341 (0/9)
Skąd: Ozorków
Auto: Mazda 6 (GG) 2.0 benzyna/147KM, 2005r po lifcie, hatchback

Postprzez PP89 » 7 mar 2015, 22:08

tadziol napisał(a):przy czym nie zdradził ile zaworów było do korekty.

Nie pamiętam nawet orientacyjnie, ale szklanki nie były nowe tylko szlifowane. Czy to dobrze czy źle zobaczymy.
piechu567 napisał(a):Dam znać jak się samochod sprawuje po remoncie i co faktycznie było z nim nie tak.
Tak, zawsze się przyda taka informacja. Powodzenia.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 gru 2006, 12:45
Posty: 211 (0/4)
Skąd: Wrocław
Auto: BK LF '04 lpg

Postprzez Fred.X » 8 mar 2015, 10:37

A ja sie zastanawiam po co sie bierzecie za regulację luzów , w żadnym aucie tego nie robiłem i w każdym kompresja była ok (nie mówię o autach które miały hydrauliczne popychacze np Mondeo MK1)
Ostatnio edytowano 8 mar 2015, 11:20 przez Fred.X, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lis 2013, 19:42
Posty: 741 (4/25)
Skąd: Toruń
Auto: Lancer Sportback 1.8 + Hyundai Tucson 1.6

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6