Pacjent to M6 2.3 z 2002r 166KM
Został założony podtlenek LPG (2000 km temu)
Nie znalazłem jasnej (przynajmniej dla mnie) odpowiedzi na forum, więc dopytuję
Komputer go diagnozuje jako P0661 czyli "sterowanie zmiennością długości kolektora ssącego (niski poziom w obwodzie)".
Gazownik stwierdził, że LPG jest bardziej czuły na sterowanie dolotem i stąd taki objaw, a generalnie to wina po stronie silnika, a nie instalacji LPG.
Poczytałem trochę o kolektorze dolotowym i teraz mam parę pytań do diagnozy/naprawy.
Gazownik mówi, że padł któryś z tych dwóch elementów zaznaczonych na fotce poniżej:

Co to dokładnie jest, bo jedni to nazywają czujnikiem inni zaworem itd.? (ma podciśnienie, więc może zaworek
Poczytałem, że podobnie jak Mondeo, M6 ma klapki w kolektorze, które się sypią i w zasadzie można je wywalić, żeby jeździć bezproblemowo. Klapki te wg. mojej dedukcji są sterowane którymś zaworkiem poniżej:

Co to jest ten zaznaczony na czerwono, a co to ten na żółto?
Można też ponoć wypiąć i zaślepić podciśnienie któregoś z tych zaworków, żeby klapki były otwarte cały czas.
Byłbym wdzięczny za prostą odpowiedź i ew. rady do tego jak to potestować, żeby nie rozbierać kolektora
Może pomoże podpowiedź, że przy dodawaniu gazu słychać lekkie świszczenie z okolic kolektora (równomiernie rosnace z obrotami) coś jak "świst turbiny". Czasem przy rozgrzanym silniku trzeba dodać gazu i dłużej pokręcić, żeby odpalił (na zimnym bez problemu).
Poza tym silnik bez zarzutu – wolne obroty są OK itp itd. i nie ma innych dolegliwości.