M6 1.8 Branie oleju a płukanka
Strona 1 z 1
Panowie, jestem szczęśliwym posiadaczem M6 GY 1.8 2003r + LPG BRC 24.11.
Zalałem w październiku olej 5W40 ELF SXR900 (z filtrem weszło chyba 4.3L).
Na dzień dzisiejszy po przejechaniu na nim 2150km wychlał mi 0.7L (mam pusta banke, co daje litr na 3067km).
Auto ma obecnie przejechane ok 202000km
Uważam że auto dość sporo bierze oleju, tym bardziej że te przejechane kilometry to ok. 90% miasto (przeważnie krótkie odcinki w Bydgoszczy do 4km).
Rozmawiałem o tym z moim mechanikiem który zalecił mi następujący zabieg:
1) Płukanka silnika preparatem PROTEC Engine Flush
2) Spuszczenie oleju, wlanie nowego + nowy filtr
3) Dolanie preparatu PROTEC Anti Smoke
Uzasadnił to tym że prawdopodobnie mam zapieczone pierścienie i taka płukanka powinna pomóc. Stosowali to rzekomo już w innych autach i była niby duża poprawa spalania oleju.
Silnik na jałowym pracuje równo, nie ma żadnych wariacji, kapa jest czysta, nie widziałem żadnych wycieków oleju (oglądając na kanale). Na pytanie czy po wlaniu w/w środków nie otworze puszki pandory a mój silnik zrobi się jak sito to stwierdził że środki są profesjonalne i nie ma o tym mowy.
Na pytanie czy powinienem sprawdzić kompresje uznał że to pieniądze wywalone w błoto i takowa może nic nie wykazać bo nie raz miał takie przypadki..
Czy macie jakieś doświadczenie z tego typu cudami, i jaka jest wasza opinia w stosowaniu ich w silnikach Mazdy?
Podobno w/w środek jest bardzo popularny i lubiany w warsztatach. Mam jednak pewne obawy...
Czy w/w spalanie to dużo czy mało? Auto mam od 3 lat, poprzednio lałem dexelie 5W30, spalanie oleju wg mnie jest takie same, lub poprawa jest niezauważalna. Przeszłości auta przed zakupem nie znam – wiem tylko tyle że było serwisowane w ASO do samego końca (książka). Samochód był sprowadzany przez sprzedawce z Belgii lub Holandii.
Zalałem w październiku olej 5W40 ELF SXR900 (z filtrem weszło chyba 4.3L).
Na dzień dzisiejszy po przejechaniu na nim 2150km wychlał mi 0.7L (mam pusta banke, co daje litr na 3067km).
Auto ma obecnie przejechane ok 202000km
Uważam że auto dość sporo bierze oleju, tym bardziej że te przejechane kilometry to ok. 90% miasto (przeważnie krótkie odcinki w Bydgoszczy do 4km).
Rozmawiałem o tym z moim mechanikiem który zalecił mi następujący zabieg:
1) Płukanka silnika preparatem PROTEC Engine Flush
2) Spuszczenie oleju, wlanie nowego + nowy filtr
3) Dolanie preparatu PROTEC Anti Smoke
Uzasadnił to tym że prawdopodobnie mam zapieczone pierścienie i taka płukanka powinna pomóc. Stosowali to rzekomo już w innych autach i była niby duża poprawa spalania oleju.
Silnik na jałowym pracuje równo, nie ma żadnych wariacji, kapa jest czysta, nie widziałem żadnych wycieków oleju (oglądając na kanale). Na pytanie czy po wlaniu w/w środków nie otworze puszki pandory a mój silnik zrobi się jak sito to stwierdził że środki są profesjonalne i nie ma o tym mowy.
Na pytanie czy powinienem sprawdzić kompresje uznał że to pieniądze wywalone w błoto i takowa może nic nie wykazać bo nie raz miał takie przypadki..
Czy macie jakieś doświadczenie z tego typu cudami, i jaka jest wasza opinia w stosowaniu ich w silnikach Mazdy?
Podobno w/w środek jest bardzo popularny i lubiany w warsztatach. Mam jednak pewne obawy...
Czy w/w spalanie to dużo czy mało? Auto mam od 3 lat, poprzednio lałem dexelie 5W30, spalanie oleju wg mnie jest takie same, lub poprawa jest niezauważalna. Przeszłości auta przed zakupem nie znam – wiem tylko tyle że było serwisowane w ASO do samego końca (książka). Samochód był sprowadzany przez sprzedawce z Belgii lub Holandii.
- Od: 28 mar 2012, 20:13
- Posty: 9
- Auto: Mazda 6 2003r. GY 1.8 LPG BRC 24.11
ja w swojej maździe już drugi raz pod rząd nalałem płukankę. skutków ubocznych nie zauważyłem, ciszej pracuję silnik, nie bierze więcej oleju. podejrzewam, że ubytki oleju u mnie są związane z wyciekiem spod pokrywy rozrządu
jestem przeciwnikiem lania jakiś ceramizerów i innych doktor silników, ponieważ to jest jakiś "kit" do łatania nieszczelności. gorzej jak zaklei Ci coś czego byś nie chciał łatać, dlatego wole dolewać olej 
@mrspike a dużo hamujesz silnikiem biorąc pod uwagę że Twoja jazda to większość miasto, ja zauważyłem u siebie że im więcej hamuję silnikiem tym więcej ubywa oleju, u mnie ok 200ml na 1000km
W tej chwili gdy staram się nie hamować silnikiem zużycie oleju jest na oko nie zauważalne
ekodriving NOT
W tej chwili gdy staram się nie hamować silnikiem zużycie oleju jest na oko nie zauważalne
ekodriving NOT

O
na 10000/2L ,zrób silnik ,ja ostatnio jeździłem miesiąc spokojnie to nie zauważyłem ubytku ,ale jak ten tydzień pierdolcowalem 1 ,2 pod czerwone pole i już wciągła 200ml . Olej to jedyna żeczy w M której trzeba pilnować 

Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
TeGiO napisał(a):temat olejowy już jest więc tam zadaj to pytanie. tam również znajdziesz więcej odpowiedzi
Szkoda, że w temacie olejowym ostatnie 29 stron to dyskusja czy tego jakże sportowego samochodu lać 5W30 czy 5W40..
brodaM6 napisał(a):Ona 10000/2L ,zrób silnik ,ja ostatnio jeździłem miesiąc spokojnie to nie zauważyłem ubytku ,ale jak ten tydzień pierdolcowalem 1 ,2 pod czerwone pole i już wciągła 200ml . Olej to jedyna żeczy w M której trzeba pilnować
no jak za dużo silnikiem nie hamuje i nie kręcę do czerwonego to nie ubywa ani ani, więc na razie monitoruję poziom i jeżdże
W przyszłym tygodniu ku chwale nauki podejmę się przeprowadzenia opisanej przez mechanika operacji (chce "wyjeździć" olej abym nie musiał niepotrzebnie spuszczać). Z tego co czytałem na necie to na dwoje babka wróżyła, ale wnioskuje że raczej olej syntetyczny nie powinien spowodować takich nagarów aby ich "wypłukanie" rozszczelniło silnik, płukanki też są podobno stosowane w kilku innych krajach UE.
Co do mojej jazdy – jest ona raczej spokojna, po zebraniu kilku pamiątkowych zdjęć (...) staram się nie przekraczać .... 3k obrotów na liczniku, mam też świadomość tego że piłowanie silnika na ssaniu (bo defacto 4km to głownie ssanie) nie jest delikatnie ujmując dobrym pomysłem.
W sierpniu planuje dłuższy wyjazd do Cro i jeśli coś ma się stać po w/w operacji to niech to będzie teraz, a nie miesiąc przed wyjazdem albo nie daj boże za granicami kraju.
Dodam tylko że dolewka była mniejsza jadąc do CRO 1,5kkm od Bydzi, wówczas dolewka oscylowała w okolicach 250ml (czyli o około połowę mniej, jednak prędkość auta była do 120/130km/h (tempomat)). Może rzeczywiście to jest wina zapieczonych pierścieni zgarniających?
Postaram się zrobić jakąś foto/video relacje i opisać problem ku potomnych.... oby się udało.
Z góry dziękuje za zainteresowanie tematem i odpowiedzi forumowiczów
ps.
Z Ciekawostek dodam że w/w spalanie konsultowałem jakieś pół roku temu z naszymi bydgoskimi fachowcami w ASO, i wyglądało to mniej więcej tak:
– GAZ ma założony?
– No ma, sekwencje
-A to ma prawo tyle palić oleju na gazie, to suche paliwo.
...
Co do mojej jazdy – jest ona raczej spokojna, po zebraniu kilku pamiątkowych zdjęć (...) staram się nie przekraczać .... 3k obrotów na liczniku, mam też świadomość tego że piłowanie silnika na ssaniu (bo defacto 4km to głownie ssanie) nie jest delikatnie ujmując dobrym pomysłem.
W sierpniu planuje dłuższy wyjazd do Cro i jeśli coś ma się stać po w/w operacji to niech to będzie teraz, a nie miesiąc przed wyjazdem albo nie daj boże za granicami kraju.
Dodam tylko że dolewka była mniejsza jadąc do CRO 1,5kkm od Bydzi, wówczas dolewka oscylowała w okolicach 250ml (czyli o około połowę mniej, jednak prędkość auta była do 120/130km/h (tempomat)). Może rzeczywiście to jest wina zapieczonych pierścieni zgarniających?
Postaram się zrobić jakąś foto/video relacje i opisać problem ku potomnych.... oby się udało.
Z góry dziękuje za zainteresowanie tematem i odpowiedzi forumowiczów
ps.
Z Ciekawostek dodam że w/w spalanie konsultowałem jakieś pół roku temu z naszymi bydgoskimi fachowcami w ASO, i wyglądało to mniej więcej tak:
– GAZ ma założony?
– No ma, sekwencje
-A to ma prawo tyle palić oleju na gazie, to suche paliwo.
...
- Od: 28 mar 2012, 20:13
- Posty: 9
- Auto: Mazda 6 2003r. GY 1.8 LPG BRC 24.11
Wiec stało się...
W dniu wczorajszym dokonałem płukanki silnika preparatem PROTEC Engine Flush (375ml)
Dotychczas miałem wlany olej ELF SXR 5W40, na którym zrobiłem 3kkm więc był on dość czysty.
W czasie zabiegu przełączyłem prace silnika na benzynę (ze względu na to, iż gaz jest suchym paliwem, do tego cykające wtryskiwacze mogły by utrudnić ew wychwycenie dziwnej pracy silnika).
Po wlaniu środka silnik pracował 15 minut na biegu jałowym, po 5 minutach słuchać było cykanie w małym elektrozaworku po prawej stronie (patrząc od przodu) silnika – nie wiem do czego on jest i czy było to poprzednio też...
W czasie "czyszczenia" silnik pracował równo, nie było żadnych niepokojących dźwięków czy zachowań silnika. Po 15 minutach silnik wyłączyłem, spuszczony został stary olej i wlany nowy + filtr.
Na nowym oleju zrobiłem póki co ok. 50km, pod koniec miesiąca mam trase ok 1kkm więc zapewne będę mógł napisać dużo więcej...
Puki co...
– olej spuszczony był zdecydowanie ciemniejszy niż przed płukaniem (prawie czarny) – jednak nie była to żadna żybura jak co niektórzy na forach piszą.
– po wlaniu nowego oleju i przejechaniu tych kilkudziesięciu kilometrów mogę powiedzieć że: silnik pracuje jakby równiej, łatwiej wchodzi na obroty (jazda na gazie) a już na pewno płynniej, olej jest czysty jak łza, kontrolka stanu oleju (po włączeniu silnika) gaśnie błyskawicznie, "pali na dotyk"
Mazda (moja bynajmniej) miała taki objaw że po włączeniu zimnego silnika miała wysokie obroty (ok.1500) które powoli schodziły do referencyjnych 750. Dziś rano nie zauważyłem takiego efektu (jednak zapewne mógł być to przypadek....).
Nie ma żadnych efektów ubocznych typu słynne "rozszczelnienie silnika" czy świecący "check engine".
Mam jeszcze drugi środek tej samej firmy – PROTEC Anti Smoke, jednak zdecydowałem że nie będe go wlewał od razu – zrobię 2kkm, zobaczę czy branie oleju uległo poprawie – jeśli nie – wleje, jeśli tak – odpuszczę sobie (czym mniej dodatków tym lepiej).
Z w/w płukanki jestem póki co zadowolony – na pewno ona nie zaszkodziła, a znaczące zabrudzenie starego oleju po tej operacji dowodzi tego że nie do końca prawdą jest iż "oleje syntetyczne" zawierają dodatki które czyszczą silnik.
Olej wlany po wymianie jest taki sam tj. Elf 5W40 SXR.
Jeżeli macie jakieś pytania – pytajcie na forum.
W dniu wczorajszym dokonałem płukanki silnika preparatem PROTEC Engine Flush (375ml)
Dotychczas miałem wlany olej ELF SXR 5W40, na którym zrobiłem 3kkm więc był on dość czysty.
W czasie zabiegu przełączyłem prace silnika na benzynę (ze względu na to, iż gaz jest suchym paliwem, do tego cykające wtryskiwacze mogły by utrudnić ew wychwycenie dziwnej pracy silnika).
Po wlaniu środka silnik pracował 15 minut na biegu jałowym, po 5 minutach słuchać było cykanie w małym elektrozaworku po prawej stronie (patrząc od przodu) silnika – nie wiem do czego on jest i czy było to poprzednio też...
W czasie "czyszczenia" silnik pracował równo, nie było żadnych niepokojących dźwięków czy zachowań silnika. Po 15 minutach silnik wyłączyłem, spuszczony został stary olej i wlany nowy + filtr.
Na nowym oleju zrobiłem póki co ok. 50km, pod koniec miesiąca mam trase ok 1kkm więc zapewne będę mógł napisać dużo więcej...
Puki co...
– olej spuszczony był zdecydowanie ciemniejszy niż przed płukaniem (prawie czarny) – jednak nie była to żadna żybura jak co niektórzy na forach piszą.
– po wlaniu nowego oleju i przejechaniu tych kilkudziesięciu kilometrów mogę powiedzieć że: silnik pracuje jakby równiej, łatwiej wchodzi na obroty (jazda na gazie) a już na pewno płynniej, olej jest czysty jak łza, kontrolka stanu oleju (po włączeniu silnika) gaśnie błyskawicznie, "pali na dotyk"
Mazda (moja bynajmniej) miała taki objaw że po włączeniu zimnego silnika miała wysokie obroty (ok.1500) które powoli schodziły do referencyjnych 750. Dziś rano nie zauważyłem takiego efektu (jednak zapewne mógł być to przypadek....).
Nie ma żadnych efektów ubocznych typu słynne "rozszczelnienie silnika" czy świecący "check engine".
Mam jeszcze drugi środek tej samej firmy – PROTEC Anti Smoke, jednak zdecydowałem że nie będe go wlewał od razu – zrobię 2kkm, zobaczę czy branie oleju uległo poprawie – jeśli nie – wleje, jeśli tak – odpuszczę sobie (czym mniej dodatków tym lepiej).
Z w/w płukanki jestem póki co zadowolony – na pewno ona nie zaszkodziła, a znaczące zabrudzenie starego oleju po tej operacji dowodzi tego że nie do końca prawdą jest iż "oleje syntetyczne" zawierają dodatki które czyszczą silnik.
Olej wlany po wymianie jest taki sam tj. Elf 5W40 SXR.
Jeżeli macie jakieś pytania – pytajcie na forum.
- Od: 28 mar 2012, 20:13
- Posty: 9
- Auto: Mazda 6 2003r. GY 1.8 LPG BRC 24.11
Przy ostatniej wymianie też wlałem płukankę liqui moly engine flush. Popłukało się troche dłużej niż producent zaleca. Dodałem jeszcze do tego Ceramizer do silnika. Od tamtej pory zmniejszyło się spalanie oleju, ile nie jestem w stanie powiedzieć, ale narazie nic nie dolewałem
nie wiem czy to przez płukankę, czy ceramizer... olej elf evolution 900 sxr 5w30.
O tym że płukanka pomaga na zapieczone pierścienie też gdzieś słyszałem.
O tym że płukanka pomaga na zapieczone pierścienie też gdzieś słyszałem.
- Od: 17 cze 2007, 23:11
- Posty: 396 (10/4)
- Skąd: Kraków
- Auto: Śliwka 2.0 M6 ;)
MrSpike napisał(a):Mam jeszcze drugi środek tej samej firmy – PROTEC Anti Smoke,
kiedys pisalem o innym dodatku typu antismoke, auto juz co prawda poszlo do kasacji ale uzywalem go przez prawie 2 lata (4 lub 5) wymian oleju, silnik po zalaniu przestal brac olej (tzn cos tam bral ale na tyle niewiele ze nie bylo potrzeby dolewac miedzy wymianami -wymiana co 5tys mil), takze niebiski dym zniknal, a przypominam ze wczesniej bral pol litra na 300km

dzięki za zwrócenie uwagi
Następnym razem proszę o zgłoszenie, przez kliknięcie "zgłoś ten post" – trochę to ułatwia nam pracę moderatorską



Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6