Bierze olej (spalanie oleju) – silnik benzynowy
A możliwe jest przepalanie "szlamu" z oleju przez silnik w przypadku, gdy olej nie był zmieniany od dawna i z tego powodu takie znikanie nagłe?
możliwe jest , że od tego szlamu pierścienie stają co jakiś czas
Ja pisałem wyżej w postach,że mi brał 1 l na 1000, po wymianie oleju po przejechaniu 2500 tys zapaliła się kontrolka i musiałem dolać 2.5 l, też mi wróżono remont.
Postanowiłem na początek zainwestować 4 setki i zrobiłem dwie wymiany co 50-60 km z wymianą filtra.
Teraz mam przejechane prawie 1.5 tyś i stan trzyma. wcześniej był castrol, bo sugerowałem się wymianą poprzedniego właściciela, teraz mam zalanego maxline i jest git.
Także ten szlam warto wypłukać bo on robi burdello w silniku.
Ostatnio oglądałem program, w którym koleś miał maszynkę bardzo zbliżoną do tej co uzupełnia się czynnik klimy w warsztatach,tylko ta różniła się tym,że ładowało się na nią dwie butle ze specjalną benzyną. To cacko czyściło silnik aż do wydechu. Ciekawe czy u nas już takie coś mają warsztatowcy.
Postanowiłem na początek zainwestować 4 setki i zrobiłem dwie wymiany co 50-60 km z wymianą filtra.
Teraz mam przejechane prawie 1.5 tyś i stan trzyma. wcześniej był castrol, bo sugerowałem się wymianą poprzedniego właściciela, teraz mam zalanego maxline i jest git.
Także ten szlam warto wypłukać bo on robi burdello w silniku.
Ostatnio oglądałem program, w którym koleś miał maszynkę bardzo zbliżoną do tej co uzupełnia się czynnik klimy w warsztatach,tylko ta różniła się tym,że ładowało się na nią dwie butle ze specjalną benzyną. To cacko czyściło silnik aż do wydechu. Ciekawe czy u nas już takie coś mają warsztatowcy.
- Od: 23 mar 2014, 22:28
- Posty: 22
- Skąd: Głogów
- Auto: Mazda 6 1.8 GY 2003
Mazda 6 GH 2.2 Diesel Turbo 185 KM R2 2009
Fakt faktem że chociaż mi oleju dużo nie bierze(na prawie 5tys dolałem resztę z 5L bańki do full), to coś z tym szlamem jest. Niby przy wymianie olej został spuszczony przez korek i filtr wymieniony, ale po przejechaniu pareset km, olej po odstaniu w nocy dalej ma "szlamiasty" kolor. W escorcie (też lpg, dużo wiecej przelatane niz moja m6) olej cały czas miał brązowawy kolor, ten jest szaro-brązowy, jaby jakaś maź była w nim.
mówisz kolego patrzan że dwie wymiany zrobiłeś? A płukanki nie pomagają w takich przypadkach? Jaki olej mineralny lałeś? Taniochę jakąś zupełną?
No i czym zalałeś, że trzyma stan?
mówisz kolego patrzan że dwie wymiany zrobiłeś? A płukanki nie pomagają w takich przypadkach? Jaki olej mineralny lałeś? Taniochę jakąś zupełną?
No i czym zalałeś, że trzyma stan?
Dwa baniaki najtańszego, troszkę obawiałem się płukanki, nigdy tego nie robiłem i krążą różne opinie. Posłuchałem kolegę,który miał ten sam problem. Jak na razie mi pomogło. Za każdą wymianą wymieniłem filtr. Za pierwszym spuszczeniem poleciała smoła,gdzie po przejechaniu 50-60 km olej powinien być jak z butelki.Za drugim spuszczeniem już było o wiele lepiej,zmiana filtra i olej właściwy. Przelatałem już 1.5tyś i jak na razie jest ok.
Zalałem maxline ten co jest dla silników po 100tyś 10W40.
Zalałem maxline ten co jest dla silników po 100tyś 10W40.
- Od: 23 mar 2014, 22:28
- Posty: 22
- Skąd: Głogów
- Auto: Mazda 6 1.8 GY 2003
Mazda 6 GH 2.2 Diesel Turbo 185 KM R2 2009
A jaka gęstość/lepkość tego minerału była? Jakiegoś lotosa 15w40 po 50zł za bańke?:D
pytam bo rożne teorie krążą wokół "zapieczonych pierścieni". Swego czasu kumpel miał w oplu problem ze spalaniem oleju, to świece wykręcał i cylindry naftą na noc zalewał
pytam bo rożne teorie krążą wokół "zapieczonych pierścieni". Swego czasu kumpel miał w oplu problem ze spalaniem oleju, to świece wykręcał i cylindry naftą na noc zalewał
t34567 napisał(a):A jaka gęstość/lepkość tego minerału była? Jakiegoś lotosa 15w40 po 50zł za bańke?:D
Wiesz co, kuzyn załatwiał mi 10L za 120zł, nazwy ci nie powiem, bo miałem to w butli po wodzie mineralnej. Troszkę się uśmiechnąłem jak to zobaczyłem ale zapewnił mnie,że to nie jest olej do smażenia

t34567 napisał(a):pytam bo rożne teorie krążą wokół "zapieczonych pierścieni". Swego czasu kumpel miał w oplu problem ze spalaniem oleju, to świece wykręcał i cylindry naftą na noc zalewał
No u mnie widocznie tak zapieczone nie były, jak operacja się udała.
Możesz spróbować na pewno nie zaszkodzi a może unikniesz remontu.
Ja w prawdzie byłem nastawiony na remont, ale zawsze w każdej sytuacji szukam wyjścia aby uniknąć najgorszego.
Wydasz 4 paczki i jak się uda to zaoszczędzisz 3tysie.
W najgorszym przypadku pójdzie Ci 3,4 tyś
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Od: 23 mar 2014, 22:28
- Posty: 22
- Skąd: Głogów
- Auto: Mazda 6 1.8 GY 2003
Mazda 6 GH 2.2 Diesel Turbo 185 KM R2 2009
Próbować nie mam zamiaru, chyba że nagle zacznie bardzo żreć olej
Narazie dolałem jakieś 0.7L po 5+ tyś km, to tragedii nie ma. Odpukać, bo widzę że wiele osob ma ten problem, a ja kupując auto liczyłem na bezawaryjny, bezobsługowy silnik
("Masz japońca, jeździsz do końca").

whhh...... kazdy silnik i auto jest w stanie takim jakim zostawił go poprzedni właściciel. choćbyś miał części w nim z tytanu czy ciul wie czego mega odpornego na wszystko o i tak znajdzie się magik co to spierdzieli sorry taki mamy klimat 
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein
Albert Einstein
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
bula6595 napisał(a):whhh...... kazdy silnik i auto jest w stanie takim jakim zostawił go poprzedni właściciel. choćbyś miał części w nim z tytanu czy ciul wie czego mega odpornego na wszystko o i tak znajdzie się magik co to spierdzieli sorry taki mamy klimat
Tak widać tu silny trend ku zapieczonym pierścieniom

- Od: 23 mar 2014, 22:28
- Posty: 22
- Skąd: Głogów
- Auto: Mazda 6 1.8 GY 2003
Mazda 6 GH 2.2 Diesel Turbo 185 KM R2 2009
Cześć,
Czy zużycie oleju około 150-170ml na 1000km to powód do zmartwień przy silniku 2.0 147kucy?
Styl jazdy raczej dynamiczny niż emerycki, 4k rpm+ dość często osiągane.
Przebieg aktualny niewiele ponad 120kkm. Olej aktualnie wlany to Castrol Edge 5w30 o normie C3, więc nie za dobry dla benzynowej Mazdy z tego co czytam.
Czy zużycie oleju około 150-170ml na 1000km to powód do zmartwień przy silniku 2.0 147kucy?
Styl jazdy raczej dynamiczny niż emerycki, 4k rpm+ dość często osiągane.
Przebieg aktualny niewiele ponad 120kkm. Olej aktualnie wlany to Castrol Edge 5w30 o normie C3, więc nie za dobry dla benzynowej Mazdy z tego co czytam.
- Od: 7 cze 2012, 22:57
- Posty: 7
- Skąd: Londyn
- Auto: Mazda 6 GG 2006 2.0 147KM
z racji funkcji nie odpiszę tobie tak jak ty mi.
Moja wiedza pochodzi właśnie z tematu, do którego i ciebie kieruję. Czego nie możesz zrozumieć? Ja chcę dla ciebie dobrze, zachęcam do samodzielności, a ty mi życzysz udławienia? Przykro się robi
Moja wiedza pochodzi właśnie z tematu, do którego i ciebie kieruję. Czego nie możesz zrozumieć? Ja chcę dla ciebie dobrze, zachęcam do samodzielności, a ty mi życzysz udławienia? Przykro się robi
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
Tak planuję zrobić za niewiele ponad tydzień. Olej najprawdopodobniej będzie Valvoline Synpower 5w30, bo jako jeden z nielicznych aktualnie nie jest low-saps.
Natomiast, imo, "prześledź wątek olejowy" zamiast wypisanie kilku nazw, jest nieco ignorancją.
Szczególnie gdy wątek olejowy bardzo źle się czyta i jest, delikatnie mówiąc, śmietnikiem.
No ale, nie mój cyrk.
Natomiast, imo, "prześledź wątek olejowy" zamiast wypisanie kilku nazw, jest nieco ignorancją.
Szczególnie gdy wątek olejowy bardzo źle się czyta i jest, delikatnie mówiąc, śmietnikiem.
No ale, nie mój cyrk.
- Od: 7 cze 2012, 22:57
- Posty: 7
- Skąd: Londyn
- Auto: Mazda 6 GG 2006 2.0 147KM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6