falujące obroty po wymianie akumulatora
1, 2
U mnie to samo – co ciekawe wymieniałem już kiedyś akumulator, zaliczałem też "totalny pad" – i było OK (tzn. adaptował się po kilkudziesięciu km gonienia między 700-1500 rpm). Natomiast teraz po 2 tygodniach jeżdżenia nie ma specjalnie poprawy – 300 km i nic; zrobiłem reset i po 100 km dalej bez poprawy. Przy odpaleniu jest OK – tzn. na zimnym silniku 1500 rpm, spadające do tych zalecanych 750 obrotów – ale przy zatrzymaniu z jazdy wolne obroty są na poziomie 400 RPM, a przy szybkiej jeździe jeszcze niżej – i wtedy właśnie gaśnie.
Dziś rano jechałem np. obwodnicą – jakieś120-130 km/h – i o ile przed wjazdem na nią na ciepłym silniku było OK, na każdym z kolejnych świateł gdzie się zatrzymywałem – samochód gasł (na mieście nie ma tego problemu).
Serwis mówi, że trzeba do ASO jechać na adaptację przepustnicy – no ale właśnie, jak to jest? Ściema?
Dziś rano jechałem np. obwodnicą – jakieś120-130 km/h – i o ile przed wjazdem na nią na ciepłym silniku było OK, na każdym z kolejnych świateł gdzie się zatrzymywałem – samochód gasł (na mieście nie ma tego problemu).
Serwis mówi, że trzeba do ASO jechać na adaptację przepustnicy – no ale właśnie, jak to jest? Ściema?
- Od: 1 gru 2008, 19:57
- Posty: 13
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 6 GY FL LF '05
Właśnie prosiłem o to warsztat (nb. polecany na forum) – i oni twierdzą, że "nie chcą ryzykować, bo auto może nie dać się uruchomić, trzeba będzie jechać do ASO na tester i tam to zrobić" – dlatego właśnie pytałem powyżej czy to nie ściema.
- Od: 1 gru 2008, 19:57
- Posty: 13
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 6 GY FL LF '05
Pewnie że ściema. Filozofii w tym nie ma , jak dobrze czytałes to niejeden z nas to robił w swojej M6. Jak będziesz na mazurach to zrobie ci to 
- Od: 30 sty 2012, 19:14
- Posty: 95
- Skąd: Kętrzyn
- Auto: M6 GY FL 2.0 benzyna
No cóż, poszukam innego warsztatu – dzięki za ofertę, ale "na jeziorach gruba kra" i na razie się nie wybieram – a jeździć trzeba!
Zamówiłem spray do gaźników więc pewnie wieczorem będę się bawic. Jak rozumiem po czyszczeniu reset?
Dopisano 05 gru 2012 18:48:
W sumie rozebrałem teraz przepustnicę – i nie wygląda najgorzej, przynajmniej w porównaniu z tymi forumowymi zdjęciami – z 2 strony efekty wydają się utrzymywać. Co robić – jeździć i czekać aż się ustabilizuje czy lepiej jechać gdzieś na komputer i sprawdzić to wszystko porządnie? Ktoś poleci sensowny warsztat w Krakowie?
Zamówiłem spray do gaźników więc pewnie wieczorem będę się bawic. Jak rozumiem po czyszczeniu reset?
Dopisano 05 gru 2012 18:48:
W sumie rozebrałem teraz przepustnicę – i nie wygląda najgorzej, przynajmniej w porównaniu z tymi forumowymi zdjęciami – z 2 strony efekty wydają się utrzymywać. Co robić – jeździć i czekać aż się ustabilizuje czy lepiej jechać gdzieś na komputer i sprawdzić to wszystko porządnie? Ktoś poleci sensowny warsztat w Krakowie?
- Od: 1 gru 2008, 19:57
- Posty: 13
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 6 GY FL LF '05
Jezeli robiles reset z wcisnietym pedalem hamulca to moze problem u ciebie lezy gdzie indziej i przepustnica nie ma tu nic wspolnego.
- Od: 30 sty 2012, 19:14
- Posty: 95
- Skąd: Kętrzyn
- Auto: M6 GY FL 2.0 benzyna
bo nie czytales calego tematu , tak bys wiedzial
- Od: 30 sty 2012, 19:14
- Posty: 95
- Skąd: Kętrzyn
- Auto: M6 GY FL 2.0 benzyna
Czesc
Aby nie zakladac nowego tematu podlacze sie.....
Aby Sylwestra nie miec problemow z padnietym aku, postanowilem zawlec go do mieszkania i podladowac... zrobilem to po tym jak zauwazylem, ze silnik jakos slabiej kreci)
Po wlozeniu aku pojawil sie problem gasniecia samochodu przy dojezdzaniu do skrzyzowania.
Po wrzuceniu luzu, spadaja obroty do zera, a na zegarach zaswieca sie "check engine", "akumulator" i "cisnienie oleju".
Maly filmik
Po 20 sekundzie samochod nie zgasl, podgazowalem ....potem jednak zgasl
Po zatrzymaniu, autko moge spokojnie odpalic i jechac dalej.
W Nowy Rok zrobilem adaptacje przepustnicy – odpialem minusowa kleme, odczekalem 30 min i wlaczylem silinik na 30 – 40 min bez ruszania pedalu gazu. Jak wyczytalem tak zrobilem, ze wlaczylem wszystko co moglem: swiatla, radio, klime.
Po przejechaniu 50km problem nadal jest jak byl. Zauwazylem, ze jak zdaze podgazowac, to nie gasnie, a jak jedzie, to moge jeszcze odpalic go wrzucajac "dwojeczke".
Pytanie mam tylko takie.... bo nigdzie nie znalazlem informacji o pojawiajacych sie ww. kontrolkach.... czy pojawiajaca sie kontrolka "cisnienie oleju" to cos niebezpiecznego... czy to normalne?
Borek
Aby nie zakladac nowego tematu podlacze sie.....
Aby Sylwestra nie miec problemow z padnietym aku, postanowilem zawlec go do mieszkania i podladowac... zrobilem to po tym jak zauwazylem, ze silnik jakos slabiej kreci)
Po wlozeniu aku pojawil sie problem gasniecia samochodu przy dojezdzaniu do skrzyzowania.
Po wrzuceniu luzu, spadaja obroty do zera, a na zegarach zaswieca sie "check engine", "akumulator" i "cisnienie oleju".
Maly filmik
Po 20 sekundzie samochod nie zgasl, podgazowalem ....potem jednak zgasl
Po zatrzymaniu, autko moge spokojnie odpalic i jechac dalej.
W Nowy Rok zrobilem adaptacje przepustnicy – odpialem minusowa kleme, odczekalem 30 min i wlaczylem silinik na 30 – 40 min bez ruszania pedalu gazu. Jak wyczytalem tak zrobilem, ze wlaczylem wszystko co moglem: swiatla, radio, klime.
Po przejechaniu 50km problem nadal jest jak byl. Zauwazylem, ze jak zdaze podgazowac, to nie gasnie, a jak jedzie, to moge jeszcze odpalic go wrzucajac "dwojeczke".
Pytanie mam tylko takie.... bo nigdzie nie znalazlem informacji o pojawiajacych sie ww. kontrolkach.... czy pojawiajaca sie kontrolka "cisnienie oleju" to cos niebezpiecznego... czy to normalne?
Borek
- Od: 14 kwi 2013, 19:09
- Posty: 30
- Skąd: Wrocław
- Auto: od 05.2013 M6 2.0 Hatchback '06 (benzyniak)
Czesc
Wczoraj zrobilem raz jeszcze restart. Odpieta klema, wcisniety hamulec, podpieta klema, wlaczony silnik przez 20 min (az do nagrzania sie do 90 stopni), podwyzszenie obrotow do 1200 na okolo 2 min, ponowne odpalenie i przekazdzka.... samochod chodzi lepiej, choc na kilkanascie hamowan zgasl raz.
Tutaj tez znalazlem chyba rozwiazanie problemu
Borek
Wczoraj zrobilem raz jeszcze restart. Odpieta klema, wcisniety hamulec, podpieta klema, wlaczony silnik przez 20 min (az do nagrzania sie do 90 stopni), podwyzszenie obrotow do 1200 na okolo 2 min, ponowne odpalenie i przekazdzka.... samochod chodzi lepiej, choc na kilkanascie hamowan zgasl raz.
Tutaj tez znalazlem chyba rozwiazanie problemu
Borek
- Od: 14 kwi 2013, 19:09
- Posty: 30
- Skąd: Wrocław
- Auto: od 05.2013 M6 2.0 Hatchback '06 (benzyniak)
marcins810 napisał(a):Po wymianie aku w madzi zaczęły mi skakać obroty (tylko po zrzuceniu z biegu lub dojeżdzania do świateł) Skaczą od 500-1000 a czasami auto potrafi zgasnąć.
Miałem dokładnie taki sam objaw po wyjęciu i włożeniu naładowanego akumulatora. Pomogło zresetowanie kompa (tzn. odłączenie masy, wciśnięcie pedału hamulca na ok 30-40 sek, podłączenie masy). Dodatkowo po resecie włączyłem silnik i pozwoliłem mu sobie "pyrkać" na wolnych obrotach ok 20 min z tymże WYŁĄCZYŁEM wszystkie odbiorniki prądu. Objawy falowania obrotów, szarpania ustały jak ręką odioł, a nawet jakby ciut lepiej chodził mi silnik. Także polecam taki zabieg po każdym odłączeniu aku

- Od: 17 wrz 2013, 12:15
- Posty: 56
- Skąd: Sosnowiec
- Auto: Mazda 6 GG 2006 r
benzyna 2.0 (147 KM)
Moi drodzy.
Własnie wróciłem z przejażdżki po wyczyszczeniu przepustnicy.
SZOK – to mało powiedziane.
Poczułem jakbym wcześniej jeździł na chabecie, a teraz wsiadł na rumaka.
Nie poznaje auta!
Oczywiście – zero falowania, zero przygasania.
Dodatkowo, aby ułatwić sobie wszystko i zrobić więcej miejsca pociągnąłem do góry cala obudowę filtra powietrza.
Do czyszczenia użyłem Textar Formula XT (http://www.iparts.pl/czesc/plyn-do-czys ... 33158.html), ale płyn sam nie rozpuszczał tego syfu. Musiałem delikatnie skrobać ten syf o konsystencji gęstej smoły.
Borek
Własnie wróciłem z przejażdżki po wyczyszczeniu przepustnicy.
SZOK – to mało powiedziane.
Poczułem jakbym wcześniej jeździł na chabecie, a teraz wsiadł na rumaka.
Nie poznaje auta!
Oczywiście – zero falowania, zero przygasania.
Dodatkowo, aby ułatwić sobie wszystko i zrobić więcej miejsca pociągnąłem do góry cala obudowę filtra powietrza.
Do czyszczenia użyłem Textar Formula XT (http://www.iparts.pl/czesc/plyn-do-czys ... 33158.html), ale płyn sam nie rozpuszczał tego syfu. Musiałem delikatnie skrobać ten syf o konsystencji gęstej smoły.
Borek
- Od: 14 kwi 2013, 19:09
- Posty: 30
- Skąd: Wrocław
- Auto: od 05.2013 M6 2.0 Hatchback '06 (benzyniak)
Cześć,
Miałem ten sam problem z falującymi obrotami po wymianie akumulatora. Po przejechaniu kilka tras i zrobieniu w sumie 50km, problem nie ustąpił. Była okazja to zrobiłem większą trasę ok 200km i dalej było to samo.
Dopiero po odpaleniu auta i poczekaniu do osiągnięcia temperatury 90°C i zgaszeniu auta, następna trasa była już bez kłopotów. Obroty ładnie schodzą do ok 950 obrotów po czym pomału spadają do ok 650 obrotów.
Miałem ten sam problem z falującymi obrotami po wymianie akumulatora. Po przejechaniu kilka tras i zrobieniu w sumie 50km, problem nie ustąpił. Była okazja to zrobiłem większą trasę ok 200km i dalej było to samo.
Dopiero po odpaleniu auta i poczekaniu do osiągnięcia temperatury 90°C i zgaszeniu auta, następna trasa była już bez kłopotów. Obroty ładnie schodzą do ok 950 obrotów po czym pomału spadają do ok 650 obrotów.
Witam mnie spotkalo to samo po wymianie akumulatora mam mazde 6 gh 2008 1,8benzyna co trzeba zrobic by auto znowu chodzilo jak dawniej juz wam pisze a wiec : Na zimnym silniku najlepiej jak auto bedzie stalo cala noc i zrobic to na nastepny dzien to wazne,w aucie odpinacie akumulator najpierw – potem + na odpietym akumulatorze siadacie do auta naciskajac pedal hamulca noznego na 30sekund pozniej podpinacie akumulator kolejnosc podpinania to + potem – odpalacie samochod i nie dodajecie gazu tylko co trzeba zrobic to wylaczyc AC i nawiew ogolnie dmuchawe na off i odpalony samochod trzeba byc przy nim tak dlugo az sie nam zagrzeje i wlaczy wentylator chlodnicy dwa razy czyli jak sie zalaczy pierwszy raz wentylator nic nie robimy on sie wylaczy i trzeba czekac az sie zalaczy po raz drugi jak wentylator po drugim razie sie wylaczy nalezy zgasic auto ale kluczyk zostawic w stacyjce na ok30sek pozniej odpalic auto i przejechac ok 8 km powinno wtedy wszystko wrocic do normy co wazne jak pisalem po odpaleniu auta jak juz podlaczycie akumulator nie dodawac gazu no i proces zagrzewania silnika az sie zalaczy wentylator moze trwac i 50 min jak sa chlodne dni wazne by pilnowac tego i byc przy samochodzie jak kolwiek dziwnie to brzmi u mnie pomoglo pozdrawiam
- Od: 13 mar 2022, 21:30
- Posty: 1
- Auto: Mazda 6 gh 2008 1,8benzyna
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6