Seraf napisał(a):...przez 4tys km po wymianie oleju na Valvoline...ubyło mi już 500ml oleju....
jak ja bym miał taki wynik to bym kochał moją mazdę :/
u mnie jak zrobiłem trasę na autostradzie 300km ze średnią ok 150km/h (dochodziło do 190) to musiałem dolać oleju bo było go na minimum, mimo, że przed wyjazdem było idealnie – dramat.
przy mniejszym obciążeniu i w mieście nie ma tragedii – ok 0,5 litra na 1000km. Na autobanie specjalnie piłowałem silnik, żeby zobaczyć jaki będzie efekt – itak myślę już o przekładce, w sumie do wiosny ją zrobię.
aktualnie 1700km temu skasowałem trip b który u mnie odpowiada za sprawdzanie poziomu oleju – przez ten czas zalałem juz 1,5 litra oleju, tyle, że 800km z tego to była trasa baaardzo dynamiczna i szybka – po powrocie do miasta praktycznie spalanie oleju ustało. Kontroluję olej co 200-300km bo nigdy nie wiadomo co się stanie.
Przed wyjazdem na wakacje chcę mieć auto na 200% sprawne – ciągam kemping 1250kg i nie chciałbym się tym totalnie rozkraczyć (przynajmniej będzie itak gdzie przenocować
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
)
także głowa do góry – Tobie spala 0,1l/1000km a to jest dokładnie NIC! norma w maździe to chyba do 0,8 l/1000km – te Twoje 100ml to przeciska się przez pierścienie jak gasisz zimny silnik, albo robisz błąd pomiarowy
nie sądzę, że wynika to z instalacji lpg (u mnie zrobiło na niej auto 80 000km) – poprzedni właściciel nie kontrolował stanu luzów zaworowych, wkładał różne świece, a przewody WN to chyba były oryginały – jak nie to na pewno kilkuletnie.