Klub MazdaSpeed

Pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi na forum.
Mam M6 136KM (diesel). Zauważyłem coś co mnie trochę niepokoi (dopiero co kupiłem auto i pewnie jestem przewrażliwiony). Przy dodawaniu gazu w trakcie jazdy (na luzie nie występuje) powyżej ok. 1800 obrotów poza standardowym odgłosem silnika słychać ciche wycie (coś jak rolka?, pasek?, łożysko?). Rozrząd został własnie zrobiony i powiedzieli, że generalnie jest wszystko ok. Dzwięk jednak pozostał – co to może być?

Z góry dzięki za pomoc

może rolka napinacza paska ? mam to u siebie przy tych obrotach

Wycie? Cos jak odkurzacz? Moze turbina?

a czym ty wcześniej chopie jeździłeś? benzynką? jak tak, to stawiam na to co napisał Krzych, a jak nie, to stawiam na niegroźne badziewie przy pompie vacuum i wałku rozrządu, jest o tym w Poradniku pod hasłem pompa vacuum, poszukaj dobrze.

Panowie, dzięki za tipy!

świeżo po zakupie oddałem M na zrobienie rozrządu + pompy na Buraczanej. Oddając wspomniałem o tej przypadłości.
Generalnie Panowie stwierdzili, że może to być turbina, ale to nic poważnego, taki jej urok.

Pojeżdżę trochę i zobaczę. Jak będzie denerwowało jak denerwuje to oddam do poprawy. Jak oddam i dostanę z powrotem to napiszę jaka była diagnoza.

@ rafusmaximus: tak, była benzyna, jakieś 50KM pod maską;). M6 to pierwszy TD w mojej karierze, mam go od niedawna więc jestem wyczulony – stąd moje zapytanie.

może to być turbo i tego raczej się nie naprawi... bo to jej naturalny odgłos, cichy świt lekkie wycie

a drgania odczuwasz ?
jesli tak,no to turbina daj znac..
pozdr.
E.

skubiszek napisał(a):może to być turbo i tego raczej się nie naprawi... bo to jej naturalny odgłos, cichy świt lekkie wycie

To nie jest jej naturalny odglos – sensie, nie wszystkie turba tak maja. Moje tak nie ma. Slyszalem to "z odkurzaczem" i kompletnie nie potrafilbym wytrzymac takiego dzwieku. Cos jakby lozyska siadaly... ale to tylko takie porownanie, bo nie wiem czemu jedne tak bucza a inne nie, ale jestem wniebowziety, ze moje nie

"jak wyje, buczy i piszczy,
to sie niszczy"
pozdr
E

u mnie słychać na "luzie" lekko podgazowując że gdzieś tam jest leciutko tak że trzeba się wsłuchać, w trakcie jazdy never ale jeśli chodzi jak odkurzacz to wtedy robi się problem

typuje na turbine
pozdr
E.

W konkursie wygrały osoby typujące na turbinę.
W trasie (ok. 50 km od Wrocławia) coś świsnęło i moc oraz żywot turbiny się skończyła.

Po wizycie w warsztacie (Buraczana) padł jednoznaczny werdykt – turbina do regeneracji.
Przy wymontowywaniu wyszło, że jej sprzedający dokonał prowizorycznej "naprawy" techniką silikonową.
Efekt – turbina do remontu. Uszczelki, przewodu oraz kolektor wydechu do wymiany.

Uczciwość po polsku:(

za ile kupiles fure i od kogo i z jakim przebiegiem???

Ech, czyli Enduro najpewniej ma racje, ze "sie niszczy". Najpierw sobie pobuczy cicho, pozniej glosno, a pozniej kicha. Nowe turbo ciche jest? (powinno gwizdac lekko w okolicach 1500-2500, bo pozniej silnik zaglusza, a i swist tez przycicha, bo ma wyzsza czestotliwosc).