Strona 1 z 18

Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 9 lut 2010, 22:19
przez Grzyby
Witam
Jak wspominałem w jednym z wątków, po problemach z paliwem i odpalaniem na mrozie zdecydowałem się rozwiązać problem.
Po długich poszukiwaniach wybór padł na elektryczny, przepływowy podgrzewacz paliwa.
Opis działania samego urządzenia znajduje się tutaj http://podgrzewacz.prv.pl/
Generalnie – zamontowany bezpośrednio przed filtrem paliwa, podgrzewa przepływające paliwo i eliminuje powstawanie skrzepów parafinowych.

Teraz o samym urządzeniu.
Sprzedawane jest na allegro pod nazwą STANADYNE . Ciekawostką jest fakt, że jest to oryginalna część zamienna Renault.
Do urządzenia dołączona jest instrukcja, komplet przewodów, obejm do przewodów paliwowych, końcówek do montażu, przekaźnik.
Niezbędne jest dokupienie przewodu paliwowego (gumowego) – ja zastosowałem długość 70cm.

Teraz po kolei zabieramy się za montaż.
Ja postanowiłem zamontować "rurę" na ścianie grodziowej nad turbiną (trochę z lenistwa, trochę z braku dostępu do kanału). Problemem na sam początek okazała się dołączona do zestawu obejma montażowa – była za krótka żeby ją zamontować do ściany grodziowej.
Szybki sprint do Grzyba Seniora i docięcie paska blachy (1,5 mm grubości) o łącznej długości 15 cm i ok. 3cm szerokości.
Mniej więcej w 2/3 pasek blachy zgiąłem pod kątem 90 stopni. W krótszej części 2 otwory pod blachowkręty, na drugim końcu otwór na śrubę do zamontowania obejmy na "rurę".
Potem montaż blachy (za wyciszeniem ściany grodziowej)
Poniżej są kolejne fotki zamontowanego sprzętu na których widać blachę o której pisałem
Obrazek
Obrazek
Przewód paliwowy doprowadzający paliwo do fitra (fabrycznie) należy zdemontować i wsunąć na końcówkę ogrzewacza. Do zaciśnięcia wykorzystać możemy fabryczny zacisk na przewodzie lub jeden z dołączonych do zestawu (są porządne).
Sam punkt montażu wymusił na mnie brak możliwości (technicznych i czasowych) – ogrzewacz musiał być zamontowany w tym miejscu ze względu na fabryczny przewód paliwowy (nie chciałem ciąć za dużo).
Kierunek przepływu paliwa przez podgrzewacz jest zaznaczony strzałką (warto pamiętać o tym). Z drugiej strony – na wyjściu z podgrzewacza – zakładamy kupiony przewód paliwowy również wykorzystując zacisk. Drugi koniec zakładamy na metalowy przewód wejściowy na filtr paliwa (ten koniec z którego zdjęliśmy oryginalny gumowy przewód paliwowy). Podobnie jak wcześniej zaciskamy go przy pomocy dołączonej opaski.
Czyli podpięcie przepływu paliwa mamy załatwione. Widać to poniżej.
Obrazek
Teraz elektryka.
Potrzebujemy mieć masę w 2 miejscach – na ogrzewaczu i na przekaźniku. Najlepszym miejscem z którego można ją wziąć jest nasza dorobiona blacha montowana do ściany grodziowej.
Kabel zasilający podgrzewacz jest dosyć długi (to ten biały zwinięty w kłębek na jednek z fotek) – wychodzi z przekaźnika. Na kablu zasilającym (do przekaźnika) czerwonym jest zamontowany bezpiecznik i ma on końcówkę którą bezproblemowo montujemy na śrubie klemy + akumulatora.
I teraz największy problem – żeby podgrzewacz działał, musi mieć na niebieskim przewodzie + 12V. Ale pojawiające się TYLKO po przekręceniu kluczyka. Jeśli będzie na stałe to podgrzewacz będzie się cyklicznie włączał i wyłączał – ma wbudowany termostat (a przy 150W dosyć szybko załatwi akumulator).
Ja ten + wziąłem z puszki bezpieczników z bezpiecznika INJ (jeśli dobrze pamiętam). Jest to chyba jedyny bezpiecznik na którym pojawia się napięcie po przekręceniu kluczyka (i znika po wyłączeniu :))
Na tej focie widać przekaźnik i przewody (biały zasilający podgrzeacz, zielony minusowy, czerwony + z akumulatora i niebieski dający + 12V po przekręceniu kluczyka.
Obrazek
I reszta fotek
Obrazek
Obrazek

I tyle :)

Trochę opisu na szybko i wrażenia.
Urządzenie włącza się jeśli paliwo ma temperaturę poniżej + 2 stopni.
Podgrzewacz ma wmontowany termostat, który wyłącza go po tym jak paliwo osiągnie temperaturę + 35 stopni.
Przewód paliwowy za podgrzewaczem jest mocno cieplejszy w trakcie pracy urządzenia.
Sposób w jaki ja go zamontowałem pozwala na podgrzanie paliwa przed odpaleniem silnika (czas od zapalenia kontrolek). Pełne podgrzanie (do zadziałania termostatu to około 3-5 sekund – mniej więcej tyle ile trzeba czekać aż zgaśnie kontrolka świec żarowych).
Co do zachowania auta.
Zdecydowanie inaczej pracuje na zimnym (np. po mroźnej nocy). Obroty są równe, praktycznie znika klekotanie.

O czym warto pamiętać przy montażu?
O odłączeniu akumulatora <haha> No i o skontrolowaniu połączeń przewodów paliwowych (warto dla pewności skontrolować po jakimś czasie).

Ja zrobiłem po montażu około 700km i mogę tylko pochwalić. Co prawda nie testowałem jeszcze w bardzo dużych mrozach (25-30 stopni mrozu) ale już odpalałem auto po nocy przy -10. Zero problemów (wcześniej auto gasło i miało problemy z obrotami zanim się nie nagrzało).

Szczerze mówiąc nie jestem do końca zadowolony z montażu – to taka trochę porządniej zrobiona prowizorka. A foty – cóż. To tylko komórka :)
Jak ktoś zamierza to zamontować a ma dodatkowe pytania – służę pomocą :)

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 9 lut 2010, 23:44
przez krzych
[edit]Nieaktualne ;)[/edit]

A serio – naprawde warto czy moze ulegasz zludzeniu lepszego paliwa?

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 9 lut 2010, 23:51
przez Grzyby
Cóż – zdarza się :)
Nie ulegam – miałem 3/4 zbiornika jak montowałem grzałkę. Po zamontowaniu problemów nie było.
Zresztę teraz mam "gołą" ropę bez dodatków (z rozmysłem zalana na test)

Zresztą – gdybyś stał 100km od domu na 30 stopniowym mrozie bo paliwo zamarza to szukałbyś rozwiązania :)

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 9 lut 2010, 23:53
przez krzych
Spoko, wazne ze poprawione ;). Porozmyslam nad tym rozwiazaniem, bo nie cierpie sluchac cierpien wtryskow, a jesli nawet tylko na to pomaga to juz i tak warto... Dziwie sie tylko ze moj "podgrzewany filtr" nie rozwiazuje problemu. I ciekaw jestem czy podgrzewacza z filtra nie daloby sie "przelozyc" przed filtr ;)

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 9 lut 2010, 23:56
przez Grzyby
U mnie nie ma wcale fabrycznego podgrzewacza w filtrze więc decyzja była prosta.

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 10 lut 2010, 11:25
przez MasterB
Fajne rozwiązanie. Tylko czy pomoże jak kasza zrobi się już w zbiorniku?
Pewnie sobie coś takiego zamontuję, ale nie w tym roku... Nie mam dostępu do garażu a grzebanie przy aucie w takiej pogodzie to nie jest to co tygryski lubią najbardziej.

Ciekawi mnie to że wyeliminowałeś klepanie po odpaleniu po mroźnej nocy... Ja myślałem że to ma związek z rozprowadzeniem oleju/brakiem odpowiedniego smarowania?

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 10 lut 2010, 21:38
przez dziara
krzych napisał(a): I ciekaw jestem czy podgrzewacza z filtra nie daloby sie "przelozyc" przed filtr ;)

Właśnie..tak sobie dywaguję, że umiejscowienie go przed filtrem spowodowałoby rozpuszczenie ewentualnych "glutów" w paliwie i dopiero przefiltrowanie..A tak cały syf z baku wędruje do filtra i zapycha go (np. parafiną) i po pewnym czasie z zapchanego filtra niewiele wychodzi....
Tak myślę żeby się zabrać za zamontowanie takiej grzałeczki ale chyba dopiero wiosną lub latem.Na razie wymieniłem filtr (pełno było w nim parafiny i brudu) i teraz Madzia jeździ..Zobaczymy jak się będzie sprawować przy -20 :D
Poza tym muszę sobie wszystko poukładać co i jak z zamontowaniem bo "ulepszacz" to ze mnie żaden.. <glupek2>

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 11 lut 2010, 02:01
przez Norby
MasterB napisał(a):Ciekawi mnie to że wyeliminowałeś klepanie po odpaleniu po mroźnej nocy... Ja myślałem że to ma związek z rozprowadzeniem oleju/brakiem odpowiedniego smarowania?


Klepanie na zimnym ustąpiły w moim silniku po wymianie podkładek pod wtryskami i ich kalibracji.

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 11 lut 2010, 09:27
przez Grzyby
Mnie raczej chodziło o klepanie po BARDZO mroźnej nocy :)
Podkładki mam wymienione. Zresztą teraz zupełnie inaczej pracuje zimny silnik (jak dostaje ciepłe paliwo).

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 11 lut 2010, 09:59
przez MasterB
Grzyby napisał(a):Mnie raczej chodziło o klepanie po BARDZO mroźnej nocy :)


To może uściślę – mi klepie od około -15 (ale nie na wolnych obrotach, tylko jak dodam gazu). Ustępuje po 2-3 minutach – nieważne czy samochód postoi czy od razu jedzie.
Dzisiaj rano było -6 i klepania nie było...

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 11 lut 2010, 10:55
przez Grzyby
No to mówimy mniej więcej o tym samym :)

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 11 lut 2010, 12:19
przez martinpl
dobry pomysl, tylko niestety w moim przypadku (parafina z ropy zatkala sitko ssaka pompy paliwa w zbiorniku) niewiele by pomoglo, bo grzeje paliwo dopiero przed filtrem... ale jak ktos nie ma podgrzewacza oryginalnego w filtrze to mysle ze warto :)

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 16 lut 2010, 22:50
przez syberek1
Koledzy mam pytanie. U mnie w M6 nie ma oryginalnego podgrzewacza paliwa ale mogę załatwić cały korpus z pompką i grzałką. Jak wiadomo wiązka do podgrzewania jest,tylko przy jakiej temp. w kablach jest prąd i czy w ogóle po takiej podmiance będzie wszystko chodziło tak jak powinno??

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 16 lut 2010, 23:49
przez Grzyby
Grzałka w filtrze (z tego co wiem) sterowana jest podciśnieniowo – napięcie pojawia się w momencie kiedy zmniejsza się przepływ paliwa (z powodu zgęstnienia czy przytkania filtra). Wystarczy zamontować i podpiąć w istniejące wtyczki – powinno działać.

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 17 lut 2010, 18:29
przez dziara
Grzyby napisał(a): Wystarczy zamontować i podpiąć w istniejące wtyczki – powinno działać.

A tam nie ma żadnego bezpiecznika od grzałki..?Bo fakt, że po podpięciu powinno działać (ENDURO też tak twierdzi)...

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 17 lut 2010, 20:37
przez Grzyby
Osobnego bezpiecznika na 99,9% nie ma. Któryś z istniejących musi być wykorzystywany.

Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 18 lut 2010, 15:05
przez Enduro
co by nie bylo..
im zimniej w waszych regionych, tym bardziej nalezyaloby cos w tej sprawie zrobic,
absolutnie, bo diesel tu czuly motorek...
no a paliwo i jego jakosc, jak zawsze wiele do zyczenie pozostawiaja
przyznam ze trudno podgrzec paliwo w zbiorniku, a jest sensem podgrzewac je przed filterem, bo to on najczesciej stwarza problemy w okresie zimy...
it tu polecam zamontowanie takiej grzalki,tak jak kolega Grzyb,
bez wzgledu na to czy macie ori..!
pozdr.
E.

pozdr.
E

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 28 cze 2010, 18:52
przez daniel2505
Właśnie zanabyłem drogą kupna taki podgrzewacz i pewnej pięknej soboty zabiorę się za montaż :D . Niby do zimy daleko ale po co później w mrozy się mordować. Dodam że również nie mam podgrzewanego filtra paliwa i choć większych problemów tej zimy nie miałem to aż żal było słuchać tego okropnego klekotu po odpaleniu na mrozie.

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 3 wrz 2010, 14:54
przez Riki
Również planuję na dniach zakupić – być może taki sam jak ma Grzybek :D na chwilę obecną zmieniłem tylko podstawę filtra paliwa na wersję z podgrzewaczem. Myślałem jeszcze nad webasto ale fundusze blokują :) używanego nie chcę klecić a nowe jest po prostu drogie, może jak pomyślę o tym wcześniej w przyszłym roku a nie we Wrześniu to zamontuję i webasto... brrrr..... znowu będzie się grzała kilometrami :P Zrobię dokładną relację montażu w DiTD.

Re: Montaż elektr. podgrzewacza paliwa – fotorelacja (GG/GY)

PostNapisane: 4 wrz 2010, 11:51
przez skubiszek
no dobrze głupie pytanie... a jak mam ori webasto warto montować taką rzecz na zimę?
przyznam szczerze m6 jest ze mną od kwietnia kiedy to już mrozów nie było i nie wiem jak to będzie zimą

do tej pory jeździłem benzyną i nawet po nocy -28 odpalał bez problemów

Grzyby może napisz jakie poniosłeś koszty w związku z tą operacją