szejkamal napisał(a):......to faktycznie był zerwany klin na kole napędzającym vakumi pompę wspomagania...
o czyli Jarek i nie tylko prawde mowil,
ale ten klin jest na walu a nie na kole pompy,
ale najwazniejsze, ze motor chodzi jak trzeba...
a mech. kontrolowal czemu...tzn. jaka byla przyczyna tego sciecia klinu,
bo do tego trzeba troche sily...?
pozdr
E.