zapalanie "na pych" a uszkodzenie silnika

Mialem rozladowany akumulator, kolega ciagnal mnie na lince, probowalem 2-3 razy "zapalic" z 3 biegu, szarpalo i nic z tego nie wyszlo. Po zaholowaniu na miejsce i podladowaniu akumulatora probowalem odpalic silnik, uslyszalem metaliczny, rytmiczny dzwiek, tak jakby co obrot walu cos ocieralo ... i teraz nie wiem czego sie spodziewac?
Czy ktos z Was mial taki problem?
Czy "ciagniecie" grozi jakims "przesunieciem rozrzadu", zatarciem?
Czy ktos z Was mial taki problem?
Czy "ciagniecie" grozi jakims "przesunieciem rozrzadu", zatarciem?