Strona 1 z 2
Brak mocy – uszkodzona turbina.

Napisane:
5 wrz 2009, 14:26
przez pi314
Witam,
Mam problem z moją Mazdą. Wiem, że tematy już wielokrotnie poruszane ale podciśnienia już odpadają i EGR na 99% też.
Otóż Mazda nie ma mocy do 2800 obr. Powyżej 2800 zaczyna dopiero Mazda przyspieszać, przy czym zdarza się, że wyrzuca z wydechu przy przyspieszaniu czarną chmurę.Sprawdzałem podciśnienia i porównywałem z inną Mazdą 6 i nie widzę tutaj jakiś usterek. Wyjąłem również EGR i przemyłem, przeczyściłem dokładnie w benzynie ekstrakcyjnej i wydaje się być EGR ok. Jest to wersja EGR już z czujnikiem położenia i mam w związku z tym pytanie, czy jeśli EGR by padł to czy komputer powinien zarejestrować błąd?
Westgate się otwiera i porusza podczas dodawania gazu.
Jeden z mechaników oglądał ją jakąś godzinę, podpinał pod komputer i twierdził, że turbina pompuje za małe ciśnienie – maksymalne ciśnienie dochodzi do 0,3bara.
Spotkałem się z opinią, że mogły się zapiec łopatki w turbinie od zmiennej geometrii, jednak nie jestem specjalistą w tej dziedzinie stąd pytanie czy takie coś jest możliwe by te łopatki faktycznie się zapiekły?
Proszę o pomoc za co mogę teraz złapać, co sprawdzić żeby móc przywrócić Mazdzie poprawną moc. Z góry dziękuję za cenne rady.
Pozdrawiam
Piotr

Napisane:
6 wrz 2009, 00:49
przez hallo86
ja mam podobny problem w mojej M6 z 2002r 136km tylko moja zaczyna dopiero ciagnac gdzies tak od 3500 obr. czyli porazka totalna, nie sprawdzalem jeszcze co to moze byc bo stalo mi sie to dzisiaj ale u mnie silnik na postoju jak przygazuje to chodzi tak jakby w ogole nie zalaczla sie turbina, zaobserwowoalem rowniez ze jej gaszenie teraz trwa dluzej, tak jakby ej nic blokowalo na wydechu, tzn samo zejscie z obrotow trwa dluzej, nie mam pojecia o co tu chodzi i co to moze byc ale sczesliwy nie jestem. i co to jest w ogole ten EGR i westgeate??

Napisane:
6 wrz 2009, 06:55
przez MAZVAGTECH
pi314 napisał(a):maksymalne ciśnienie dochodzi do 0,3bara.
Za malo Przy sprawnym ukladzie dolotowym powietrza 1-1,2 bara
pi314 napisał(a):Spotkałem się z opinią, że mogły się zapiec łopatki w turbinie od zmiennej geometrii, jednak nie jestem specjalistą w tej dziedzinie stąd pytanie czy takie coś jest możliwe by te łopatki faktycznie się zapiekły
Moga ale w mazdzie to jest malo prawdopodobne
pi314 napisał(a):za co mogę teraz złapać
Przejrzec caly uklad dolotowy dokladnie lacznie z turbosprezarka
hallo86 napisał(a):i co to jest w ogole ten EGR i westgeate??
Czytac, czytac jest tego na forum mnostwo W 6 nie ma zaworu westegate
pi314 napisał(a):jeśli EGR by padł to czy komputer powinien zarejestrować błąd?
Zarejestruje

Napisane:
6 wrz 2009, 09:16
przez Myjk
Mazda 6 –> Diesel

Napisane:
6 wrz 2009, 12:45
przez hallo86
ja moze jeszcze dodam ze w mojje m6 problem ten zaistnial nagle, tzn podjechalem w jedno miejsce, zgasilem auto i bylo jeszcze wszystko ok, za pare minut je odpalam jade a ona juz nie ciagnie..

Napisane:
6 wrz 2009, 22:47
przez hallo86
a moja magdalenka sie dzisiaj naprawilaaa:P no i co to jest??:P czy to powroci czu co?? wie ktos??

Napisane:
8 wrz 2009, 10:54
przez Grzyby
hallo86 napisał(a):czy to powroci czu co??
tak ...

Napisane:
8 wrz 2009, 18:30
przez hallo86
a czym to jest spowodowane??

Napisane:
8 wrz 2009, 19:18
przez Grzyby
Gdybym wiedział, byłbym bogaty
Niestety, patrząc na tą "usterkę" widać po forum że sama nie znika (na stałe)

Napisane:
8 wrz 2009, 22:59
przez hallo86
a gdzies pisali ze to fitr paliwa, mozliwe to??

Napisane:
9 wrz 2009, 12:38
przez pi314
No i się okazało, że turbina jest walnięta.
Przebiegu mam 189 tys. No i... potrzebuję pilnie sprawnej turbinki.

Napisane:
22 wrz 2009, 09:32
przez pi314
W końcu jestem po wymianie turbiny.
Mazda w końcu jeździ tak jak powinna


Napisane:
23 wrz 2009, 10:31
przez amra1973
możesz się "pochwalić" ile Cię kosztowała naprawa?

Napisane:
23 wrz 2009, 18:06
przez pi314
No niestety trochę kosztowała.
Turbina regenerowana – 1300zł z gwarancją na rok + 200zł wymiana.
Może i można by taniej ale majster twierdzi, że ma dobre źródło turbin.

Napisane:
24 wrz 2009, 11:22
przez amra1973
To nie jest aż tak bardzo dużo, kolega ostatnio naprawiał w Lagunie i zapłacił zdecydowanie więcej.

Napisane:
12 paź 2009, 14:39
przez przemek_w
Witam
Wczoraj w trasie nagle zabrakło mojej madzi mocy. Jechałem ok 100km/h. W lusterku dym. Zatrzymałem furkę i widzę dymienie spod maski. Zgasiłem. Musiałem jeszcze podjechać w bezpieczniejsze miejsce więc odpaliłem i zrobiłem tak ok kilometra. Rozpędzając furę do 100. Brak mocy ale rozpędzała się płynnie. Do domu 50km więc lawet (asistance-więc luzik). Dziś już stoi w serwisie diesla w Olsztynie. Może jutro się za nią zabiorą. Nie znam się na tym więc siedzę i czytam po to by mi kitu nie wciskali. Jak będzie diagnoza to dam znać. Zastanawiam się tylko co można zrobić jednocześnie jeśli będą grzebać przy turbo. By uniknąć kosztów późniejszych.
– czy prace przy turbo umożliwiają sprawdzenie dwumasówki?
– czy są jeszcze jakieś elementy które warto sprawdzić przy tej okazji.
Chcę jednocześnie przed zimą wymienić płyn w układzie chłodzenia, hamulcowy i może wspomagania .

Napisane:
12 paź 2009, 19:30
przez przemek_w

Napisane:
19 paź 2009, 14:21
przez przemek_w
Kupiłem po regeneracji od tego samego człowieka co autor tematu. Niestety nie mogłem robić też u tego samego mechanika więc teraz się bujam nie wiedząc po czyjej stronie leży problem.
Do rzeczy. Turbo wstawione ale mocy brak. Dopiero przy 2500-2700 obr czuję, że jadę. Wcześniej muł.
Odebrałem furę w piatek. Przez weekend ponad 200km i bez większych zmian. Pojechałem dziś do mechanika. Podpieli kompa i najpierw na postoju później w ruchu mierzyli. Na jałowym 98kPa. Podczas jazdy maksymalnie dochodziło do 140kPa. Następnie zamiast wężyka na siłowniku pneumatycznym założył pompkę-nadymał i pomiary wyszły zbliżone. Sugerują zapchany katalizator ze względu na to, że sporo oleju poleciało przy awarii turbiny. A jeśli nie kat to turbo źle zrobione.
Czy to wg Was dobry trop? Co radzicie dalej z tym robić? Kupe forsy już mnie ta przyjemność kosztowała więc muszę wybrać optymalną drogę dalszych poszukiwań.

Napisane:
19 paź 2009, 14:34
przez Myjk
przemek_w napisał(a):Dopiero przy 2500-2700 obr czuję, że jadę.
Tak jakby geometrii nie zmieniała... Sprawdź to.
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... 07#1133407

Napisane:
19 paź 2009, 14:52
przez Grzyby
przemek_w napisał(a):Dopiero przy 2500-2700 obr czuję, że jadę
znam to – sprawdź dokładnie czy nie masz uszkodzony elektrozaworów (tych przy chłodnicy – są u góry i na dole) sterujących ruchem podciśnienia. Mogą też być odwrotnie założone rurki na nich – efekt taki jak opisałeś.