Strona 1 z 3
Wymieniać pasek rozrządu mimo widocznych bardzo dobrze jego

Napisane:
9 lip 2009, 13:00
przez Sebaaaaaaa7
Witam. Co sądzicie o pasku rozrządu na którym są widoczne bardzo dobrze napisy, UNITA itp. wymieniać czy nie,kiedyś wyczytałem że po dłuszym przebiegu napisy się ścierają,czy to prawda. Pasek podobno był wymieniany auto ma 132 tys. wizualnie pasek wygląda dobrze dołączam zdjęcie:

[/img]

Napisane:
9 lip 2009, 13:09
przez Sebaaaaaaa7

Napisane:
9 lip 2009, 13:56
przez Matilm
hmmmm rozumiem że niedawno kupiłeś auto i sprzedający powiedział że rozrząd wymieniany
Miałem niedawno ten sam przypadek, sprzedający mówił że niby 9k wcześniej był wymieniany rozrząd, tylko jaką ja mam na to gwarancje

???
a z drugiej strony skąd wiesz czy nie wymienili samego paska a rolki i napinacz zostawili stare ...
Polecam na wszelki wypadek i dla własnego spokoju wymienić cały rozrząd, tak jak sam zrobiłem, troche to kosztuje ale masz na następne 80-90k km spokój


Napisane:
9 lip 2009, 14:14
przez 3man
Z tego co mi wiadomo od ludzi z serwisu, nawet w książce serwisowej wymiana rozrządu nie jest odnotowywana. Podobnie inne regularne wymiany klocków, filtrów, płynów itp. Ale o oleju i filtrze to akurat można się dowiedzieć z kartki zaczepionej pod maską, jeżeli jest.
U mnie niby była wymiana rozrządu podczas regularnej wizyty serwisowej przy 118k, jednak jedyny sposób w jaki mogłem to sprawdzić, to zerknąć pod maskę i doszukiwać się śladów roboty. Zaufałem poprzedniemu właścicielowi (kupiony z pierwszej ręki od prywatnego właściciela) i nie wymieniałem.
Na cenniku w serwisie zauważyłem, że wymiana rozrządu kosztuje ~3,8k PLN. U normalnego mechanika ~1,5k

Napisane:
9 lip 2009, 22:47
przez cropovic
Witam!!! wymieniałem rozrząd 3 dni temu mam przejechane 120 tys. i kosztowało mnie to 1000zł z robocizną ale bez jednego napinacza tego co kosztuje ok 500zł. tak to wszystko nawet pasek bo co z tego że wiem od byłego właściciela że rozrząd był wymieniany jak znam przypadki co ludzie płaczą później że zaufali sprzedawcy jak im strzela pasek i sypie się rozrząd lepiej zainwestować od 1000 do 2000 pln niż później 2 razy tyle płacić albo więcej....

pozdrawiam

Napisane:
9 lip 2009, 23:26
przez MAZVAGTECH
SIKSPAK napisał(a):kosztowało mnie to 1000zł z robocizną ale bez jednego napinacza tego co kosztuje ok 500zł
No to wymieniles tylko polowe rozrzadu bo oprocz samego paska napinacz jest drugim bardzo waznym elementem rozrzadu Co ztego ze pasek nowy jak przeskoczy bo napinacz nie bedzie trzymal?

Napisane:
10 lip 2009, 00:19
przez Jaksa
maxkls napisał(a):No to wymieniles tylko polowe rozrzadu bo oprocz samego paska napinacz jest drugim bardzo waznym elementem rozrzadu
Cena napinacza powala .... pozniej dopiero czysci dokładnie portfel

Myslałem ze po tylu latach i wpisach nowi własciciele nie popełniaja juz błedów


Napisane:
10 lip 2009, 06:10
przez Matilm
SIKSPAK tak tu dobrze radzisz że lepiej wydać 1000 czy 2000 niż później 6000 czy 8000 na silnik a sam zaoszczędziłeś 500zl na napinaczy
Z tego co pamiętam był tu taki wątek o napinaczu który się przyblokował i pasek latał jak szmata

Napisane:
10 lip 2009, 08:55
przez szatek
Zestawy "oryginalne" ze sklepu internetowego można dostać za 1300 zł z pompą wody. W sklepie lub ASO od 1800 zł do 3000zł. Wymiana wszystkiego razem z pompą powinna się zamknąć w normalnym warsztacie w 550 – 600 zł za robotę. Plus wymiana wszystkich filtrów, olejów, sprawdzenie płynów i wyczyszczenie smoka olejowego – koło 700 – 1000 zł.
Myślę, że kupując używaną Madzię Szóstkę trzeba liczyć nie mniej niż 3000 zł na start.
Pozatym warto przejechać się do ASO i sprawdzić czy auto kwalifikuje się do Intercoolera – nawet najstarsze Magdy mogą dostać nowy IC za free..
Pozdro i powodzenia!

Napisane:
10 lip 2009, 11:20
przez wiercioch
być może u mnie było tak z napinaczem, bo zawsze po dłuższym postoju słychać było jakby pasek był luzny i uderzał o obudowe gdzieś... długo nie czekałem, poszedł nowy pasek z napinaczami i rolkami. A napinacz już ciekł, wieć udało mi się w porę. Lepiej teraz zapłacić i być pewnym, niż poźniej zapłacić gruuuubo za swoją niepewość...

Napisane:
10 lip 2009, 12:20
przez cropovic
jeden z napinaczy się wymienia co drugi raz więc głupio nie gadaj Matlim bo chyba mechanicy więcej wiedzą od Ciebie...aa pasek jest bardzie kruchy niż napinacz a w ogóle choćby pasek pękł to i tak mazda ma zabezpieczenia aby zapobiec rozleceniu się całego silnika...

Napisane:
10 lip 2009, 12:25
przez Grzyby
SIKSPAK napisał(a):jeden z napinaczy się wymienia co drugi raz więc głupio nie gadaj
większych głupot Ci nie mogli nagadać ....
Napinacz jest jeden Panie kolego ...
Co drugą wymianę wymieniasz tylko pompę wody.
SIKSPAK napisał(a):a w ogóle choćby pasek pękł to i tak mazda ma zabezpieczenia aby zapobiec rozleceniu się całego silnika...
taaaaa, piszesz o dieslu z M6? Jeśli tak to bzdury piszesz. Bezkolizyjne są benzyniaki Mazdy. W dieslu taka "usterka" to kilka tysięcy na naprawę – conajmniej – głowicy.
Btw. co to za zabezpieczenia? Uchyl rąbka tajemnicy...
Jeśli te informacje podają Ci mechanicy – zmień ich. I to szybko ....
A jeśli to Twoje przemyślenia to podaj proszę oznaczenia tego "drugiego" napinacza który wymienia się co drugą wymianę.
Wszyscy chcieliby poznać prawdę. Myślę że nawet Jaksa coś by z tej nauki wyniósł.

Napisane:
10 lip 2009, 13:20
przez Matilm
Nic dodać nic ująć
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Napisane:
10 lip 2009, 13:47
przez Lorento
Skąd tacy – śmeim twierdzic – bezczelnie pewni głoszonych przez siebie głupot jak SIKSPAK się biorą? Po co kolego włazisz tu na forum, jak twoi mechaniory wiedzą wszystko. A ile jest do knędzy napinaczy przy rozrządzie? Hę?
A nawiasem mówiąc czytałeś np. tu cos o dieslu cidt na tym forum...?

Napisane:
10 lip 2009, 16:14
przez Mateusz L
Bezkolizyjne są benzyniaki Mazdy. W dieslu taka "usterka" to kilka tysięcy na naprawę – conajmniej – głowicy.
A czy dźwigienki i pionowe ustawienie zaworów nie mają właśnie minimalizować skutków zerwania???
U nas w BG PN zerwanie paska przy 130km\h (prawdopodobnie napinacz

)zaowocowało wymianą 5 dźwigienek, paska i napinacza- wszystkie dźwigienki pękły IDEALNIE w tym samym miejscu.
Oczywiście- kolega powinien wymienić napinacz, ale chyba konstrukcja silnika Mazda ma zapobiegać części skutków, co nie znaczy, że zerwanie jest dla motoru zdrowe...

Napisane:
10 lip 2009, 19:23
przez Lorento
Mateusz L napisał(a):Bezkolizyjne są benzyniaki Mazdy. W dieslu taka "usterka" to kilka tysięcy na naprawę – conajmniej – głowicy.
A czy dźwigienki i pionowe ustawienie zaworów nie mają właśnie minimalizować skutków zerwania???
U nas w BG PN zerwanie paska przy 130km\h (prawdopodobnie napinacz

)zaowocowało wymianą 5 dźwigienek, paska i napinacza- wszystkie dźwigienki pękły IDEALNIE w tym samym miejscu.
Oczywiście- kolega powinien wymienić napinacz, ale chyba konstrukcja silnika Mazda ma zapobiegać części skutków, co nie znaczy, że zerwanie jest dla motoru zdrowe...
Chłopie co ty gadasz.... Wszystko zależy od prędkości obrotowej oraz obciażenia silnika, a nade wszytsko pozycji w jakiej znajdą sie zawory kiedy nastąpi strzał. Jeden ma szczęście i walną mu dźwigienki, drugi nie- szuka drugiego motoru, ale liczenie na dźwigienki to jakaś paranoja
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Napisane:
10 lip 2009, 22:22
przez Jaksa
Lorento napisał(a): liczenie na dźwigienki to jakaś paranoja
Dokładnie , predzej czy pozniej i tak głowica bedzie do zdjecia , wszystko zalezy od szybkosci obrotowej silnika w czasie zerwania paska , u jednego małe szkody a u drugiego mozna szukac motoru . Generalnie kazde "bum" nie jest dobre dla silnika .
pasek

Napisane:
11 lip 2009, 08:59
przez krzych42
Wymieniłem właśnie pasek, 2 rolki i napinacz czyli cały komplet bez pompy cena na allegro 860 zł z przesyłką + robocizna 280 zł( w razie potrzeby wymiany pompy koszt rob około 100 zł więcej)

Napisane:
16 lip 2009, 16:27
przez miecio_20071
[quote="3man"]Z tego co mi wiadomo od ludzi z serwisu, nawet w książce serwisowej wymiana rozrządu nie jest odnotowywana. Podobnie inne regularne wymiany klocków, filtrów, płynów itp. Ale o oleju i filtrze to akurat można się dowiedzieć z kartki zaczepionej pod maską, jeżeli jest.
U mnie niby była wymiana rozrządu podczas regularnej wizyty serwisowej przy 118k, jednak jedyny sposób w jaki mogłem to sprawdzić, to zerknąć pod maskę i doszukiwać się śladów roboty. Zaufałem poprzedniemu właścicielowi (kupiony z pierwszej ręki od prywatnego właściciela) i nie wymieniałem.
Na cenniku w serwisie zauważyłem, że wymiana rozrządu kosztuje ~3,8k PLN. U normalnego mechanika ~1,5k[/quote
Potwierdzam że wymiana rozrządu nie jest odnotowywana w książce. Zadzwoniłem do serwisu do niemiec gdzie moja m6 była serwisowana i potwierdzili wymiane rozrządu po118tyś.nastepny zalecają po 240tyś.Kupiłem auto z przebiegiem 165tys, dlatego musiałem się upewnić. Pozdrawiam!

Napisane:
16 lip 2009, 17:01
przez szatek
miecio_20071 napisał(a):Kupiłem auto z przebiegiem 165tys, dlatego musiałem się upewnić.
Jak chcesz być pewien to wymień rozrząd i napinacz, bo jaką możesz mieć pewność, że auto ma faktycznie przejechane 165Mm? A nawet jeśli wymieniany był rozrząd, to może zostawili stary napinacz i też mogą być kłopoty.