Od początku posiadania M6 diesel (czyli od stycznia br.) skarżę się na wysokie spalanie. Zarówno tu na forum, jak i serwis zapewniali mnie, że 11-12l/100km w mieście to normalne przy DPF.
Kilka dni temu napisałem, że podczas przeglądu serwis stwierdził drobiny metalowe w paliwie, czyli zapewne zatartą pompę paiwa. Koszt bagatela 20 tys. – no ale jest gwarancja. Dziś odstawiłem samochód do Auto2000 w celu wymiany pompy (ma trwać tydzień – robią to poprzez MABI). Porozmawiałem z człowiekiem z A2000 o przyczynach i całej sytuacji. A więc mają mi wymienić pompę i wtryskiwacze. Zastanawiam się tylko, czy jeżeli drobiny były wtłaczane do cylindrów, to ich ścianki nie są porysowane ? Co się stało z tymi drobinami ? Uległy spaleniu ? I jaki ma to wpływ na wysokie spalanie ?
Nie do końca mi ta sytuacja gra. Jak pompa CR może się zatrzeć po 17-stu tysiącach ? A właściwie to musiała by od nowości być nie halo, bo od nowości mi tyle pali. .....
Czy ktoś kto robi te silniki (np. Jaksa) może się wypowiedzieć, na temat czy to wszystko się kupy trzyma, czy to jakieś błądzenie po omacku. Tą wymianę podobno zaleciła Mazda – jakiś serwis nadrzędny.
Samo A2000 wydaje się na razie w porządku – wygląda że się starają. Nawet dostałem auto zastępcze – Mazda Milenia 2.5 V6 w automacie