Gasnąca 6-tka – nie zawór SCV- problem rozwiązany

Witam
Na początek WIELKIE dzięki dla Jaksy za pomoc i radę telefoniczną.
Moja madzia podczas wyprawy nad morze zaczęła odmawiać posłuszeństwa a mianowicie gasła na wolnych obrotach i nie można było "wkręcić" silnika na obroty powyżej 2500 ta usterka występowała od czasu do czasu później wszystko było ok.
Po lekturze na forum i kilku telefonach zaprowadziłem auto do serwisu Mabi w Wa-wie z poleceniem wymiany zaworu SCV i tu zdziwko po wymianie tego zaworu to samo czyli dalej kicha.
Madzia została w Mabi i następnego dnia zrobili (przy odbiorze rachunek
) przyczyną (według Nich) był zawór lub czujnik (dokładnie nie pamiętam) na listwie wysokiego ciśnienia którego wtyczka robiła zwarcie i jednostka sterująca wariowała. Po naprawie wtyczki i wgraniu softu do jednostki sterującej (jeśli wogóle go wgrali) madzia chodzi bez zarzutu, aha przy okazji wyciągneli wtryski (bo podobno odczyt na laptopie pokazywał korekcję wtrysku) – tylko po co?
Jednym słowem zrobili ale uważam że przy okazji mnie w bolo również (jeśli się mylę to może niech ktoś z fachowców mnie oświeci)
Pozdrawiam
Na początek WIELKIE dzięki dla Jaksy za pomoc i radę telefoniczną.
Moja madzia podczas wyprawy nad morze zaczęła odmawiać posłuszeństwa a mianowicie gasła na wolnych obrotach i nie można było "wkręcić" silnika na obroty powyżej 2500 ta usterka występowała od czasu do czasu później wszystko było ok.
Po lekturze na forum i kilku telefonach zaprowadziłem auto do serwisu Mabi w Wa-wie z poleceniem wymiany zaworu SCV i tu zdziwko po wymianie tego zaworu to samo czyli dalej kicha.
Madzia została w Mabi i następnego dnia zrobili (przy odbiorze rachunek
Jednym słowem zrobili ale uważam że przy okazji mnie w bolo również (jeśli się mylę to może niech ktoś z fachowców mnie oświeci)
Pozdrawiam