Strona 1 z 1

Przy jakich obrotach się załącza turbina

PostNapisane: 10 kwi 2007, 22:25
przez makj1
Witam. Jestem od niedawna szczęśliwym posiadaczem "6" w dizlu 136 kucy, mam pyt. przy jakich obrotach powinna załączyć się turbina bo w mojej jest to odczuwalne przy 3000, natomiast wcześniej miałem niemca TDI 110 kucy i było odczuwalne przy około 2000. Byłem w servisie MAZDY i powiedzieli że wszystko OK. Czy waszym zdaniem to normalne( jak na diesla ) że trzeba tak wysoko kręcić żeby szła. Czekam na opinie

PostNapisane: 12 kwi 2007, 22:49
przez Gość
W mojej 626 turbina włącza się przy 2500 i wtedy dostaje kopa, a ma tylko 101 ;)

Re: Turbina w mazdzie 6

PostNapisane: 14 kwi 2007, 00:09
przez darrecki
makj1 napisał(a):Witam. Jestem od niedawna szczęśliwym posiadaczem "6" w dizlu 136 kucy, mam pyt. przy jakich obrotach powinna załączyć się turbina bo w mojej jest to odczuwalne przy 3000, natomiast wcześniej miałem niemca TDI 110 kucy i było odczuwalne przy około 2000. Byłem w servisie MAZDY i powiedzieli że wszystko OK. Czy waszym zdaniem to normalne( jak na diesla ) że trzeba tak wysoko kręcić żeby szła. Czekam na opinie


U mnie zalacza sie ponizej 2000, na nizszych biegach (1,2,3) ciagnie ladnie od ~1700-1800, na wyzszych od ~2000. Wiec wg mnie cos u Ciebie nie tak.

Re: Turbina w mazdzie 6

PostNapisane: 14 kwi 2007, 20:49
przez magicadm
makj1 napisał(a): Byłem w servisie MAZDY i powiedzieli że wszystko OK.

No jak byłeś w ASO w Łodzi to się niczemu nie dziwię. Ich wiedza od dieslach całkiem niedawno pozostawiała całkiem wiele do życzenia.
No chyba, że byli na praktykach "doszkalających" w Lublinie :D

PS
Rzadko kręcę powyżej 3 tys obr/min

PostNapisane: 14 kwi 2007, 22:25
przez xANDy
makj1 – po pierwsze turbina działa zawsze jeśli silnik jest uruchomiony. Ciśnienie z turbiny musi jednak przekroczyć pewną wartość, żeby była ona wykorzystana w sposób efektywny. Twój diesel (jeździłem takim) zbiera się od dołu bardzo miło i 1800 spokojnie podnosi już maskę i ma dobry moment obrotowy (w porównaniu z tragicznym momentem przy 1800 w VW). Silnik 136 ciągnie bardzo równo na dość sporym zakresie obrotów (nie jak np. w mondeo, gdzie nie ma mocy wcale do 2krpm a potem nagle zrywa przyczepność na dwójce czy trójce). Ten motorek ciągnie równo od 1800-3200 (tak mniej więcej)i jest to moment obrotowy dobrany użytkowo a nie szpanersko.
Trudno zawyrokować jednoznacznie co jest z Twym silnikiem – bo brak porównania. Tym bardziej, że przedtem jeździłeś innym dieslem (inna masa, pompowtryski itd). Oczywiście dodatkowym utrudnieniem jest to, że gdyby magicadm wszedł do serwisu ASO Łódź to zagiąłby każdego mechanika... zresztą nie tylko on... :|

PS. zmień temat, najpierw pytanie a potem model auta, silnika.... (teraz masz odwrotnie)

PostNapisane: 14 kwi 2007, 22:55
przez magicadm
xANDy napisał(a):magicadm wszedł do serwisu ASO Łódź to zagiąłby każdego mechanika... zresztą nie tylko on... :|

O ASO Łodzkim kilka osób na forum wypowiadało sie niepochlebnie. Zresztą – oni sami się przyznali , że nie znają sie na dieslach (historia Kolegi z nieszczelnym dolotem :) )

Proponuję porównanie osiągów autka z innym. U mnie turbo czuć od ok 1900 obr/min

PostNapisane: 15 kwi 2007, 19:31
przez xANDy
magicadm DiTD bierze od dołu bardzo mocno (chociaż Ty masz trochę inny motorek niż mój, bo ja mam pełne 74KW), i generalnie żadne inne diesle 16V nie mają takiego ciągu "na dole". Ten 136 jest bardzo przyjemny i dość silny. Ale z uwagi na sporą inność silników DiTD i CR nie należy ich porównywać.
Trzeba znaleźć inne CR 136 i się przejechać kontrolnie.

PostNapisane: 15 kwi 2007, 21:09
przez Riki
xANDy napisał(a):generalnie żadne inne diesle 16V nie mają takiego ciągu "na dole"

xANDy zastanawiam sie po co w DiTD jest 16 zaworkow? mysle ze 8V lepiej by jezdzilo... :] 1.4 D-4D 8V przy ok. 2000 tys. obr lepiej ciagnie niz DiTD :|

PostNapisane: 15 kwi 2007, 21:41
przez magicadm
Riki napisał(a):zastanawiam sie (...)1.4 D-4D 8V przy ok. 2000 tys. obr lepiej ciagnie niz DiTD :|

Ale to juz inna generacja diesli...

PostNapisane: 15 kwi 2007, 21:56
przez Riki
magicadm racja, zreszta to juz CR ale... ma nizszy moment obrotowy, pojemnosc a mimo to lepiej ciagnie z dołu...

PostNapisane: 15 kwi 2007, 22:03
przez Pawnik
CR 136 KM ciągnie spoko poniżej 2000 obrotów. Wyprzedzanie bez redukcji jest normą.

PostNapisane: 15 kwi 2007, 22:40
przez xANDy
DiTD do obrotów 2200 ma zamknięte 4 zawory wlotowe (symulacja 8V czyli wykorzystanie zjawiska zwężki vernouliego, albo jakoś tam, dla zwiększenia "zasysania"). Powyżej 2200 rpm otwierają się te zawory i masz lepsze dotlenienie komory spalania co owocuje mniejszym spalaniem na wyższych obrotach.
Najnowszy silnik VW 2.0 170KM też ma taki system (zamykania zaworów), ciśnienie wtrysku wynosi tam 2250 bar. W CR ciśnienie wynosi ok 1800 bar. W DiTD 190/280 bar (zaledwie), a moc jest w dużym stopniu zależna od ciśnienia wtrysku. Nie porównuje się dwóch bardzo odmiennych generacji silnika.
PS. Silnik TDCI 2.0 nie ma systemu zamykania 4 zaworów i dlatego nie ciągnie poniżej 2krpm (zdechnie...)

PS2. Riki – przestań porównywać 626 DiTD do corolli D4D bo normalnie będę wywalał Twoje posty. Nie ta masa, nie te silniki, całe dekady różnicy konstrukcyjnej... :P Popatrz sobie na moje zdjęcie w podpisie i przestań biadolić.

PostNapisane: 15 kwi 2007, 22:51
przez Riki
xANDy napisał(a):Riki – przestań porównywać 626 DiTD do corolli D4D

Oki, juz przestaje :P poprostu tym autem robie duuzo km i wiem jak to jezdzi a ze tez klekot to porownuje :P teraz zaczne za to do Avensisa 2.0 D-4D :P


xANDy napisał(a):Popatrz sobie na moje zdjęcie w podpisie i przestań biadolić

xANDy.... Corolla (kombi) 183km/h :P

PostNapisane: 16 kwi 2007, 11:10
przez makj1
czyli coś chyba nie tak , a nie wiecie co to może być?-przepływomierz czy co? poza tym wydaje sie ze wszystko OK. Równo pracuje na wolnych sie wkręca, pali koło 7 l. żadnych wycieków tylko to, no a elastyczność np. przy 80 na V wciskam gaz i przyspiesza, ale wieki to trwa i trzeba zredukować, wyeaźnie czuć że kopa dostaje od 3000 obr. i do czerwonego równo ciągnie do 4500obr. A mogło by być od 2000 do 3500

PostNapisane: 16 kwi 2007, 11:31
przez bafanabafana
xANDy napisał(a):PS2. Riki – przestań porównywać 626 DiTD do corolli D4D bo normalnie będę wywalał Twoje posty.


no no no Sługa Boży a taki nerwusek ;)


xANDy napisał(a):Popatrz sobie na moje zdjęcie w podpisie i przestań biadolić.


bardzo przepraszam a gdzie to tyle można jeździć :D
po jakim czasie miała tyle na szafie i z jak dużej góry się jechało <lol>

PostNapisane: 16 kwi 2007, 11:36
przez xANDy
bafanabafana napisał(a):po jakim czasie miała tyle na szafie i z jak dużej góry się jechało
Odcinek płaski, brak wiatru, pedał w podłodze, zaczynało być pod górkę, więc jest tylko 209 (może bym dociągnął do 210).

Riki napisał(a):Corolla (kombi) 183km/h
To kiepsko, moja z pełnym obciążeniem (5 osób i bagażnik) przekracza taką prędkość (ale nie mam pojęcia o ile).
Uprzejmie informuję po raz ostatni, że NIE zamierzam moją madzią przekraczać prędkości 200, nie zamierzam nigdy z ludźmi na pokładzie przekraczać więcej jak 150 (na autostradzie) i zrobiłem ten numery wyłącznie po to, żeby zakończyć pewne spory dotyczące osiągów DiTD.
Jeśli mam to napisać inną czcionką to proszę powiedzieć ;P

PostNapisane: 16 kwi 2007, 11:43
przez bafanabafana
xANDy napisał(a):Uprzejmie informuję po raz ostatni, że NIE zamierzam moją madzią przekraczać prędkości 200, nie zamierzam nigdy z ludźmi na pokładzie przekraczać więcej jak 150 (na autostradzie) i zrobiłem ten numery wyłącznie po to, żeby zakończyć pewne spory dotyczące osiągów DiTD.


oczywiście że nie ;)

ponawiam pytanie – ile ją trzeba było pędzić( nie czasu ale kilometrów) żeby się tak rozbujała ??

PostNapisane: 16 kwi 2007, 14:32
przez xANDy
Nie wiem – miałem problem ze zrobieniem zdjęcia bo drgania BARDZO utrudniały a trzeba było patrzeć i kontrolować co przede mną (za mną raczej nie :D). Starczyła mi połowa drogi + jedno zwolnienie (przede mną gostek jechał ok 120 i jakoś się opornie zwlekał z pasa). Nie myślałem w ogóle o czasie rozpędzania ani dystansie do tego niezbędnym, bo nie pomyślałem i tyle.

Licząc że miałem łącznie ok 5-6 km (od wjazdu do "mostu" gdzie miałem już "potulne" 120), oraz, że zrobiłem kilka zdjęć sprawdzając, czy (na podglądzie) jest czy nie jest poruszone, więc zapewne połowę tej trasy spędziłem pow. 200.... Pewnie rozpędzanie to ok 2-3km, ale to tylko domysły.

PostNapisane: 17 kwi 2007, 22:09
przez Riki
xANDy napisał(a):Ponoć DiTD jest kiepskie...

Nie jest kiepskie........... xANDy zwracam honor.. ;) <prosze> :P

Dzis mialem okazje pojezdzic DiTD kolegi bafanabafana :) (pozdrowienia dla Ciebie, jeszcze raz dziekuje za możliwośc pośmigania Twoją "mućką" ;) ) to auto jezdzi, czuc jak fajnie wciska w fotel :D niestety moje DiTD nie ma takiego odejścia :( sam nie wiem co jest nie tak... ja mam GF i chodzi spooro gozej niz kolegi GW, teraz tylko pytanie... co zrobic zeby moja mućka zaczela normalnie śmigać? :| :]