Brak reakcji rozrusznika (nie kręci).

Witajcie po dość dłuższej przerwie.
Ostatnio spotkał mnie problem.
Otóż:
Po wróceniu z trasy zostawiłem auto pod domem. Wieczorem wjechałem normalnie do garażu, a rano po włożeniu kluczyka do stacyjki rozrusznik się nie odezwał, a kontrolka od świec żarowych nie zaświeciła się.
Auto nie reaguje ani na jeden ani na drugi kluczyk. Akumulator jest w dobrej kondycji ale i tak go podładowałem. Żadnych zmian.
Wszystkie bezpieczniki sprawdziłem i są OK, a i tak prąd nie płynie na cewkę rozrusznika.
Po wyciągnięcu przekaźnika od rozrusznika i użycia mostka rozrusznik zaczyna kręcić i widać, że ma siłę.
Po otworzeniu przekaźnika oznaczonego "Main Relay" i zwarcia jego styku Mazda odpala od strzała ale gdy puszczam styki auto gaśnie. Przekaźnik ten sprawdzałem na prostowniku i stwierdzam, że działa poprawnie, przekaźnik od świec żarowych również.
Masę również sprawdziłem: na poduszce silnika, za akumulatorem, na kielichu lewego amortyzatora i jest OK. Dodatkowo nie mogę się podłączyć z ECU za pomocą interfejsu diagnostycznego (co przed tą sytuacją robiłem). Program na laptopie "nie wykrywa" włączonego zapłonu.
Czy jeśli padła by bateria w pilotach lub immo w aucie to odpaliłby? Dodam, że światła, radio, dmuchawa itd. działają normalnie.
Internet cały przekopałem jak również i YT ale nie znalazłem rozwiązania mojego problemu
Podpowiedzcie mi proszę co mogło się stać tak z dnia na dzień, bo już nie wiem gdzie szukać usterki.
Ostatnio spotkał mnie problem.
Otóż:
Po wróceniu z trasy zostawiłem auto pod domem. Wieczorem wjechałem normalnie do garażu, a rano po włożeniu kluczyka do stacyjki rozrusznik się nie odezwał, a kontrolka od świec żarowych nie zaświeciła się.
Auto nie reaguje ani na jeden ani na drugi kluczyk. Akumulator jest w dobrej kondycji ale i tak go podładowałem. Żadnych zmian.
Wszystkie bezpieczniki sprawdziłem i są OK, a i tak prąd nie płynie na cewkę rozrusznika.
Po wyciągnięcu przekaźnika od rozrusznika i użycia mostka rozrusznik zaczyna kręcić i widać, że ma siłę.
Po otworzeniu przekaźnika oznaczonego "Main Relay" i zwarcia jego styku Mazda odpala od strzała ale gdy puszczam styki auto gaśnie. Przekaźnik ten sprawdzałem na prostowniku i stwierdzam, że działa poprawnie, przekaźnik od świec żarowych również.
Masę również sprawdziłem: na poduszce silnika, za akumulatorem, na kielichu lewego amortyzatora i jest OK. Dodatkowo nie mogę się podłączyć z ECU za pomocą interfejsu diagnostycznego (co przed tą sytuacją robiłem). Program na laptopie "nie wykrywa" włączonego zapłonu.
Czy jeśli padła by bateria w pilotach lub immo w aucie to odpaliłby? Dodam, że światła, radio, dmuchawa itd. działają normalnie.
Internet cały przekopałem jak również i YT ale nie znalazłem rozwiązania mojego problemu
Podpowiedzcie mi proszę co mogło się stać tak z dnia na dzień, bo już nie wiem gdzie szukać usterki.