podmiana przepływomierza – więcej mocy a potem muli

Cześć, mam taki dość dziwny przypadek. Od jakiegoś czasu moja Mazda 5 z RF7J 110 KM robiła się coraz bardziej mułowata. Brakowało mocy, przyspieszenia szczególnie przy starcie na niskich obrotach. Ale także powyżej 3 tys jakby trochę brakowało mocy. Co ciekawe stopniowo coraz bardziej się zamula. Po różnych kombinacjach okazało się że pomaga podmiana przepływomierza na inny. Kiedy podmieniam przepływomierz (nawet na parkingu pod blokiem bez odpinania czegokolwiek) to samochód od razu staje się żwawszy, ma moc i ciągnie od samego dołu. Z biegiem czasu jednak (200-300) km staje się coraz bardziej mułowaty i wtedy pomaga znowu podmiana przepływomierza na inny może być ten wcześniejszy. Odpięcie starego i przypięcie z powrotem nie pomaga. Działa podmiana na inny przepływomierz. Tak jakby po podmianie coś się resetowało, dostawało jakieś standardowe ustawienia i działało OK ale potem w miarę korzystania znowu łapało jakieś błędne odczyty. Dodam że nie mam żadnych błędów w komputerze, żadnych kontrolek itp. W momencie kiedy samochód się stopniowo zamula to wygląda trochę tak jakby nie dostawał paliwa, tzn dostawał za mało, jakby komputer stwierdzał że jest też mało powietrza .... Pytanie czy może ktoś z Was miał taki przypadek? Testowałem już chyba z 5 przepływomierzy używanych i w zasadzie zawsze jest tak samo. Wsadzam zakupiony, robi się rakieta a potem po kilkuset kilometrach czy po ok 2 tyg używania zaczyna się mulić i nie chce ciągnąć od dołu. Macie może jakieś pomysły?
A.
A.